hm... zastanawiam sie czy w 13 dzien mozna po obiedzie wypic alkohol? mam spotkanie klasowe:/ i mam duuuzy dylemacior...

11 dzionek dzis...czyli jesczze tylko 2 dni:)

dzien 10... jest swietnie:) zmiescilam sie dzis w mnostwo ciuchow w ktorych nie chodzilam, a w wiekszosci wygladam lepiej albo... sa za duze:) super! wlasnie zjadam pomidorka, brokulek sie gotuje, a na deser swieze truskawki!!!:):) czadersko:D

dzis mam 8 dzien wazylam sie i schudlam tylko 3 kg:(

hehe:) nie poddalam sie:P nie pisalam bo wczoraj nie mialam czasu... dzis 7 dzien, wlasnie piecze sobie chyde miesko - poledwiczki:D i zjem do tego pyszne zielone jabluszko... wreszcie zaczynam widziec efekty!!!!!!!:):):)

No i Nulka sie opuscila w pisaniu:) mma nadzieje,ze diety nie przerwalas. Ja juz nie mam sily na kopenhadzka. Robilam w styczniu. Co prawda, ladnie schudlam,ale od razu rzucilam sie na jedzenie i byl efekt jojo. Teraz staram sie ograniczy slodycze i ogolnie weglowodany( makaron, ziemniaki,chleb) i duzo cwiczyc. I pic duzo wody, bo wtedy mniej jedzenia miesci sie w zoladku:) Pozdrawiam i zycze powodzenia Nulce oraz innym niewolniko diet.

5 dzien:) wlasnie robie sobie rybke pyszna na grillu bez tluszczu oczywiscie;-) jak na razie spox, nie narzekam, najgorsze sa sny o jedzeniu;-)

widze ze niejako prowadze monolog;]ale napisalam ze bede pisac czesto wiec bede konsekwentna:] coz... 4 dzien i nie obserwuje obiecanego PIORUNUJACEGO efektu:( co prawda nie zniechecam sie, ale mnie to nie podnosi na duchu:( zimno mi nie jest tak bardzo (dłonie miewam lodowate tylko)

to moj 3 dzien, podoba mi sie wszystko w tej diecie oprocz jajek:/ pozatym do dietki dolozylam jeszcze basen codziennie;] zobaczymy za 10 dni co z tego wyjdzie:)

2 dzien... zaraz powinnam zjesc lunch (ustalilam godziny posilko w odstepach 4godzinnych czyli 9-13 i 17/16 zalezy od dnia) ale nie jestem glodna... hm... czy ktos jeszcze robi te dietke? jak wam idzie?

hejka:) wejdz sobie na taka stronke http://www.mojegotowanie.pl/mg2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=92&news_id=1105&layout=1&forum_id=104&page=text ja tam znalazlam dokladne porcje (wczesniejszy uzytkownicy pisali o niej) Pozatym ja mam 2 dzien tej dietki, jest super;) Wczoraj bylam na baseniku i wrocilam nawet glodna nie bylam mimo iz kilometr zrobilam;-) Pozatym to ciekawie jest, dzis np obudzilam sie z pragnieniem spożycia grejfruta, ale to niestety dopiero jutro... Tak wogole to moyemz sie wspierac... ja juz po kawce. Pozdrowki

czesc od jutra zaczynam,ale mam pytania.. czy ta salete, szpinak czy jak ktos woli brokuly i inne jedzonko to jest jakas wagowa porcja czy mozna ile sie chce ;)??:D:D prosze o odpowiedz i 3mam kciuki za te ktrore sie mecza i Wy tez za mnie trzymajcie:D:D:D

to jeszcze raz ja;-) jestem bardzo szczęśliwa ze zaczynam te dietke, mimo wielu negatywnych kometarzy jestem pełna nadzieji że uda mi sie pozbyć nadmiernego tłuszczyku na dobre:) (w szczególnosci chodzi mi o ten na biodrach i udach) moj cel to zmieścić się w jeansy których nie miałam na sobie...od dwóch lat. Mam 154 cm wzrostu i waze 60 kg:/ chcialabym schudnąć przynajmniej 5 kg w trakcie diety a potem powolutku zmienić nawyki żywieniowe (bo bez tego ani rusz zeby nie bylo efetku jojo) by zbliżyć sie do 50 kg... powolutku do skutku...:) będe pisać często.

:)) zaczynam dzis pierwszy dzien

...Wow właśnie skończyłam diete i dziś moge jeść co chcę !!!!!Od kilku dni wymyślałam co zjem ... no i jem właśnie sałate ze olejem ; )Ale najważniejsze jest że schudałam 7 kg !!!!!! Niestety nie było łatwo odczuła to cała rodzinka Najgorsze w diecie jest to że nie można jeść tego na co ma się ochote nawet w małych ilościach :( Życze wszystkim zaczynającym diete powodzenia, silnej woli i samozaparcia Pozdrawiam