MuzykaFilmowa.pl

Nick:Tomek Dodano:2006-07-25 21:11:17 Wpis:Właśnie Mefisto udowodniłeś, że jesteś fanem filmu, MV i Zimmera :-P A moim zdaniem recenzja powinna omawiać muzykę jako autonomiczne dzieło. Tak wiem, nie sposób uciec od roli muzyki w filmie i tego, że muzyka jest służalacza podług filmu, jednak po to zostaje wydana na płycie by słuchać ją poza filmem. Kto chce w filmie - marsz włączyć DVD np. :) A skoro jest tylko dla fanów filmu, Zimmera i MV - tym bardziej świadczy to o jej ograniczeniu i spłaszczeniu ;) To tylko moje zdanie.
Nick:Mefisto Dodano:2006-07-25 16:10:00 Wpis:No, sympatyczna recenzja, ale zapomnieliście o jednej ważnej sprawie - mianowicie o filmie.
Po jego obejrzeniu muzyka ta naprawdę zyskuje na słuchalności i atrakcyjności i już tak nie nudzi. Dlatego też myślę, że jest to pozycja głównie dla fanów filmu, względnie Zimmera i MV.
Nick:Łukasz Waligórski Dodano:2006-07-25 16:04:49 Wpis:Czyli jednak Tyler ma coś wspólnego z MV, czy tego chce czy nie
Nick:Łukasz Waligórski Dodano:2006-07-25 16:03:43 Wpis:Tak... to była pierwsza recka, którą dostałem od Kuby i którą specjalnie "przetrzymałem" do premiery drugiej części filmu, mając w zamiarze opublikować obe recenzje jednocześnie... druga już w drodze ;-) Co do podobeństw pewnych zwrotów w różnych recenzjach, zostawiam to do rozwagi Kubie... Sprawdzam co prawda te testy ale nie pod kątem plagiatów i takowych też się nie spodziewam. Kiedy czyta się dużo tekstów to mimowolnie zapaiętkuje się pewne zwroty i wnioski, które później można nieświadomie wykożystać w swoim tekście... sam mialem kilka razy taką sytuację.
Nick:Mefisto Dodano:2006-07-24 22:45:33 Wpis:F&TF3 słuchałem - bardzo dobry, dynamiczny score, cóż z tego, że przydługi i MV jak cholera