Nick:Koper
Dodano:2006-07-15 01:13:38
Email:klopp.e2ro-@11988911@-or2e.ppolk
Wpis:Reign of Fire? Badziewny film, Scorupco... nie, te wspomnienia nie pozwolą mi sięgnąć po ten score. ;):D
|
|
|
|
Nick:Tomek
Dodano:2006-07-14 23:09:31
Email:tlhpo.m2roogk@@kgoor2m.ophlt
Wpis:Na pewno będziecie kręcić nosem, ale polecam Reign of Fire Shearmura, taka wycieczka w stronę Goldenthala, moim zdaniem imponująca. Ale to dla "wytrwałych". Jednak świadczy już o wszechstronności kompozytora (osiągnięty prostymi środkami, zachwycający K-PAX vs. złożone formy muzyczne Reign of Fire). I jeszcze jest świetny temat z Hrabiego Monte Christo. Fajny, ciekawy kompozytor - zresztą, sam Kamen go wychował, to na złą drogę na pewno nie sprowadził :D
|
|
Nick:Scorefan
Dodano:2006-07-14 16:57:48
Wpis:Mefisto ma chyba rację. Newman jest o piętro wyżej w użyciu skrzypiec i fortepianu od Shearmura. Jak dla mnie najlepszy utwór to New Mexico (chyba właśnie z powodu użycia tych dwóch instrumentów). Cała ścieżka jest niemal idealna co powoduje, że mimo tej "banalności" często się do niej wraca. Co do innych prac Shearmura to pozostają daleko w tyle za K- pax, a szkoda. Pozdrawiam.
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2006-07-14 15:43:59
Wpis:Generalnie zgodzę się, aczkolwiek te nawiązania do Newmana są moim zdaniem lekko naciągane - mimo iż mogą zdawać się podobne, to jest to zupełnie inna bajka. Ale plyta sama w sobie świetna.
|
|
Nick:Łukasz Waligórski
Dodano:2006-07-14 08:34:38
Email:llupc.apsw_@weanyynaew@_wspa.cpull
Wpis:Mam wrażenie że wiem o co Ci chodzi ;-) Ale to historia nie tyle na inny dział co na inny artykuł :-)
|
|