Szczerze?! Zawiodłem się, bowiem nader zbytnio ów "natchniony Satanista" zboczył na ścieżkę chrześcijańsko-islamskiej ascezy, dobrej dla SZAREGO ROBACTWA niehybnie ludzkością się zwącego...
"Ciesz sie postojem, zaprawde lepszym jest od zastoju." - to mi trochę przypomina propagandę w stylu "ucz się ucz, bo jak nie to... wpierdol", albo "myj ząbki, bo jak nie to... wpierdol", hah!
"I lepiej smierc wybierz niz ulegnij" - LITOŚCI!
"Nie twórz dziel sztuki lecz kuj miecze smierci, w nich artyzm prawdziwy" - BEZ KOMENTARZA.
"Nie odrzucaj milosci; traktuj ja jak balast - lecz badz sprawiedliwym" - ŻAŁOSNE.
"Ból i smutek wszystkim wielkim rzeczom za podstawe leza" - TO JAKIŚ ŻART!?
"Pozwól milosci zycia byc celem, lecz wspanialosc uczyn z nich najwyzszym" - PONURY ŻART, ZAISTE.
NO I NA KONIEC ARCYIDIOTYCZNA MYŚL Z KTÓRĄ NIE SATANISTA, A ZWYKŁY SZALENIEC UTOŻSAMIAĆ SIĘ POWINIEN:
*** Ten widzi najdalej, który zbudowal sobie najwyzsza piramide czaszek ***
Jednak znalazło się i kilka TRZEŹWYCH MYŚLI - dewiza prawdziwego SATANISTY:
* Wzgardz litoscia i slaboscia, albowiem sa one zaraza, która toczy silnego.
* Nieustannie cwicz swa sile, w niej bowiem twa fortuna.
* Nigdy nie kochaj niczego tak mocno, by smierci tego - nie dojrzec.
* Budujac, buduj na skale - nie piasku; i nie na dzis czy jutro - buduj na wiecznosc.
* Pragnij wiecej i wiecej, albowiem podbój nigdy ukonczonym nie jest.
* Ucz sie samego siebie przerastac, niechybnie zatriumfujesz wszystkiemu.
* Przyj nie tylko naprzód - takze w góre, albowiem prawdziwa wielkosc jest na szczytach.
* Badz jak poryw nowego wiatru - niszczacy i twórczy zarazem.
* Odrzuc precz iluzje i klamstwa, zaprawde silnemu - balastem sa.
* Co cie nie zabilo - uczyni silniejszym.
|