Szczerze mówiąc nie wiem skąd tyle złości u ludzi, którzy komentują to wszystko... Ja jestem katolikiem, wierzącym, praktykującym i szczerze mówiąc dumny jestem z tego. Wierze w szatana, tzn. w to, że istnieje i w to, że to on jest sprawcą tego, że ludzie postępują w taki sposób czy inny. Fakt, że to my wybieramy, w końcu Bóg dał nam wolną wolę. Nie mam nic do satanistów czy ludzi innej wiary. To wyłącznie ich sprawa w co wierzą i co wybierają, ale nie lubię gdy się obraża wiarę, którą ja wyznaje i to jeszcze w sposób bardzo bezczelny. We wszystkim można znaleźć jakiś kompromis, więc nie potrzebne są tutaj tego typu (nie podaje jakie) słowa. Jeśli chodzi o mnie to ja wiem, że nigdy się nie zmienię i zawsze będę wyznawał tą (dla mnie jedyną) wiarę. Wielu czytając to mówi sobie pewnie: "skąd wiesz co Cię czeka w przyszłości?", lecz ja jestem "zatwardziałym" katolikiem i nie zmienię nic w sobie z tego. Zapewne wielu myśli sobie także: "To po co wchodzisz na tę stronę?", ale ja uważam, że takie poznawanie i zgłębianie pewnych rzeczy jest potrzebne. Dla mnie szatan istnieje i jest moim głównym wrogiem, więc powiedziałbym, że chcę poznać lepiej swojego nieprzyjaciela, by móc stawić mu czoła i pokonać go.
Tak przy okazji, większość wypowiedzi jest tu strasznie prostacka, typu: "Kto tu wpuścił tych jeb**** chrześcijan" (nie cytuje dokładnie, to tylko przykład) są przykładem braku jakiejkolwiek inteligencji tych ludzi i świadczą tylko o ich głupocie, a to przecież dla Was sataniści jeden z grzechów głównych. Radzę podchodzić do wszystkiego z lekkim dystansem. Mimo tylu obelg w stronę mojej wiary, itd. nie zrażam się tym i wcale nie jestem zły (słowa do jednego chrześcijanina są słowami do całej społeczności chrześcijańskiej). Wybaczam!
PS: Tak od siebie: Jezus umarł dla Was, by mogło Wam być przebaczone to co właśnie czynicie, pisząc na tej stronie, bądź "chyląc się" gdy czytacie informacje. Czy tak wiele potrzeba by być dobrym ?
|