czytajac biblie szatana widze ze La Vey nie rozumial wartosci chrzescijanskich i innych religii. Przykladem jest twierdzenie, ze mimo zakazu samobojstwa Kosciol dopuszczal jego ewentualnosc poprzez meczenstwo. Czy meczenstwo w imie Boga/swojej wiary to samobojstwo? Nie chodzi o to zeby np. sie zadzgac i wykrwawic na smierc aby ofiarowac to Bogu. Meczenstwo ma inny charakter. Chrystus sam siebie nie zabil aby nas zbawic, nie zszedl tez z krzyza lecz pozostal na nim abysmy przez Jego cierpienie i smierc mieli zycie. Kosciol wskazuje na obrone przed napastnikiem (rowniez odbierajac mu zycie co osobiscie uwazam za nieslusznosc) ale kiedy jest zagrozone zycie. Dlaczego wiec Chrystus pozwolil aby umrzec? Wynika to z sensu stania sie czlowiekiem. Gdyby Jezus urzyl sily nadludzkiej w formie przemocy Jego zycie na ziemi nie byloby raczej takie jak nasze. Trzeba byc naprawde zatwardzialym zeby nie widziec milosci Boga do czlowieka, ktory oddal za niego zycie w strasliwych mekach aby ten nie poszedl to kociolka gdzie czeka na niego szatan.
|