Z wielkim pożałowaniem czytam niektóre komentarze, które interpretują szatana jako postać a nie symbol, którym jest naprawdę, ponieważ są one pisane przez ludzi, którzy tak naprawdę o sataniźmie ( a przynajmniej tym wspólczesnym) kompletnie nic nie wiedzą. Ośmieszają się tylko wygłaszając staroświeckie opinię o szatanie , który istnieje autentycznie a nie jest jedynie rodzajem personifikacji( bo o tym że szatan istanieje jako postać wierzono do XX w). Oczywiście ( mimo tego,że uważam ich za godnych pożałowania) postanowiłam uszanować ich zdanie. Mogliby jednak najpierw poczytać o istocie satanizmu a potem je wygłaszać. Osobiście nie całkowicie zgadzam się z La Vey-em gdyż jestem zwolenniczką satanizmu racionalnego, a nie okultystycznego. Jednak filozofia przez niego wygłaszana jest mi bardzo bliska. Na koniec chciałam podkreślić, że mimo,że mam takie zdanie nikogo nie mam tu zamiaru krytykować. Szanuje tu wasze opinie nawet te wdł. mnie najbardziej prymitywne. Pozdrawiam
|