Nick:Koleś
Dodano:2010-02-28 21:09:34
Email:wmoojcc.ileicahm.gr@ukseesku@rg.mhacieli.ccjoomw
Wpis:Zdecydowanie przecenione szanse Avatara. Ani jednej nagrody krytyków i kilka sporadycznych nominacji. Stawianie na równi (lub nawet wyżej) "Avatara" z "Up" w kolejce do Oscara to grube przegięcie. Moim zdaniem zdecydowanie większe szanse niż Horner ma Desplat. Niemniej jest to i tak jałowa dyskusja, bo wiadomo kto wygra. Giacchino na 100% - i dobrze.
|
|
|
|
Nick:JB
Dodano:2010-02-28 20:32:51
Email:jlwpb.ep@oo@pe.bpwlj
Wpis:Ja stawiam na Giacchino, ale pewnie dlatego też, ze jestem kompletnie nieavatarowy i w innych kategoriach kibicuję "The Hurt Locker". Poza tym muzyka Hornera jest tylko dodatkiem, a Giacchino samodzielnym kreatorem atmosfery. Mimo globalnego uwielbienia dla wszelkich elementów widowiska Camerona, wierzę w rozsądek (chocby wynikający z zawodowej zawiści) Akademików.
|
|
Nick:Tomek D.
Dodano:2010-02-28 14:16:18
Wpis:Avatar - nie ma dwóch zdań.
|
|
Nick:JB
Dodano:2010-02-21 23:28:40
Email:jlwpb.ep@oo@pe.bpwlj
Wpis:Dla mnie 5, bogactwo tej płyty nie przestaje mnie zadziwiać. Jest w niej to, co najbardziej lubię u Hisaishiego: klasyczne w brzmieniu, wspaniałe tematy, ich liczba robi duże wrażenie, a orkiestracja sprawia, że stają się one bardzo bliskie. Ze względu na charakter filmu są one przy tym bardziej liryczne i "swojskie" niż na innych jego płytach. "Podniebna poczta..." pozostaje jednak zwykle w cieniu innych prac duetu M&H, zupełnie niesłusznie.
|
|
Nick:Agnieszka
Dodano:2010-02-21 19:10:36
Email:nlipe.spzvk@a7117a@kvzps.epiln
Wpis:Wyjątkowo piękna i radosna płyta. W dodatku ma tyle samo lat co ja...18 oczywiście ;)
|
|