MuzykaFilmowa.pl

Nick:Maciek Dodano:2009-07-17 14:40:51 Wpis:Uwazam,ze albumy,w ktorych elektroniczne brzmienia sa bezwzgledna dominacja i glownym elementem sciezki traktowane sa z przymruzeniem oka i to widac czytajc np.recenzje Angels & Demons czy wlasnie Transformers.(z gory zarzucacie brak oryginalnosci)
To,ze oryginalnoscia nie grzeszy to nie znaczy,ze brzmi tak samo jak inne prace.
Mozliwe,ze moj sluch nie jest tak doskonaly i wyostrzony,ale dla mnie inspiracje w przypadku Transformers nie sa tak rzucajace sie i dosadne zeby zaraz Jablonskiego nazywac kopista tak jak wielu mu to zarzuca.
Ma swoje pomysly i ten wykorzystywany w pracach typowy dla siebie meski chor,ktory czesciej slychac w The Island to jego znak rozpoznawczy i mimo,ze wiele mu brakuje do HGW,JP czy HZ to jednak takim beztalenciem jak wynika z recenzji Jablonsky nie jest,poniewaz potrafi stworzyc zgodnie z zalozeniem atrakcyjny i latwy w odbiorze score taki jak wiekszosc sobie wyobraza w przypadku Transformers.
Nick:Andy Dodano:2009-07-17 11:56:38 Wpis:A o czym tu pisać w kwestii stylistyki, Panie Maćku? Własnie ze względu na skrajny brak oryginalności nie ma o czym.

Owszem, Mr. Szachowski wpadł na pomysł, żeby porównać Jablonsky'ego z innymi tego typu partyturami i faktycznie doszedł do wniosku, że ktoś to zrobił dużo lepiej. I w czym problem? To jest właśnie jeden z celów krytyki - jak dana praca prezentuje się na tle innych. Powinniśmy rozpatrywać "Transformersów" tylko w kontekście twórczości Steve'a? Podnosić mu ocenę za postęp w postaci nowych źródeł "inspiracji"?

A co do moich pierwszych wrażeń odnośnie "2", to właśnie dlatego nie słucha się muzyki raz, tylko parę, aby móc ją solidnie ocenić.

P.S.
Pisząc, że na muzykę należy patrzeć autonomicznie, bo jest częścią obrazu, zaprzeczasz sam sobie;)
Nick:Maciek Dodano:2009-07-17 00:41:21 Wpis:Recenzja,ktora koncentruje sie na braku oryginalnosci tej sciezki a zabiegi stylistyczne Steve jablonskiego sa omawiane tak lakonicznie,ze ten minimalizm wiekszosci recenzentow zaczyna sie zwyczajnie powielac;)
Ale oczywiscie Pan Andrzej napisze recenzje do obu sciezek do Transformers i skupi sie na oryginalnosci i w rezultacie ocenia znow na 2.
Czego oczekiwal Andrzej Szachowski po tej partyturze,ze postanowil kolejny raz napisac swoje wrazenia po zapoznaniu sie z Transformers?
Zresta najpierw napisal w komentarzu do jedynki,ze dwojke ceni sobie bardziej,poniewaz muzyka akcji jest lepsza,a potem w recenzji pisze co innego i tlumaczy sie w ten sposob,ze nie wsluchal sie dokladnie!!
Podejrzewam,ze po przesluchaniu tej sciezki Mr.Szachowski wpadl na pomysl zeby przesluchac albumy o podobnej stylistyce i stwierdzil,ze ktos to zrobil lepiej i to daje poczatek pretensjonalnosci w strone jablonskiego przy pisaniu recenzji.
Muzyka to nie film.Na muzyke filmowa trzeba patrzec autonomicznie,poniewaz jest skladnikiem wypelniajacym ruchomy obraz.(takie jest moje podejscie)
Oczywiscie pan recenzent juz nie odezwie sie,poniewaz jest zbyt dumny,aby dyskutowac i uszanowac tych,ktorzy czytaja jego recenzje,ktora zeby nie bylo jest napisana poprawnie po polsku ,ale poprostu nie takiego podejscia oczekuje po recenzencie,ktory zna sie na tej muzyce i poswieca dla niej wiele czasu a jednoczesnie przestaje czerpac z niej radosc,poniewaz nie dostrzega zbyt duzo pozytywow tej sciezki a przynajmniej nie stara sie ich znalezc i to mnie bardzo boli,poniewaz muzyka do filmow komponowana przez stajnie Remote Control odmienila Filmy czyniac je bardziej atrakcyjnym produktem ze wzgledu na bogactwo wrazen emocjonalnych.
Najbardziej irytujaca jest dla mnie ironicznosc autora recenzji,ktory doszukujac sie pozytywow tej sciezki traktuje to w moich odczuciach jak smieszny zart,ze kompozytor pokroju Steve Jablonskiego potrafi stworzyc fragmentarycznie cos co nie jest w opinii recenzenta gniotem.
Nick:Kozica Dodano:2009-07-16 00:16:11 Wpis:Naprawde przyzwoity Soundtrack i owszem recenzja jest falszywa i wtorna.
Andy Szachowski byl moim ulubionym recenzentem,ale teraz przegial pale.
Zniza sie do poziomu recenzentow na portalu filmmusic.pl
Nick:Agnieszka Dodano:2009-07-14 23:08:28 Wpis:Tan Dun oczarował nas wszystkich swoim koncertem, a przede wszystkim swoją osobą…;) Owacje na stojąco były jak najbardziej zasłużone. Jego muzyka potrafi wywołać wiele pozytywnych emocji…i czekam z utęsknieniem, żeby usłyszeć go ponownie na żywo ;)

P.S. Organizatorom radzę, żeby częściej oglądali prognozę pogody i wyciągnęli z tego odpowiednie wnioski na przyszłość ;)