Tomeczku! Czy Ty wiesz jak bardzo boli wydziewiczanie?

A Duszuś Ojcem no to powiedz mi Duszyczko, cyz Ty zdajesz sobie sprawe z tego, jak boli wydziewiczanie??? Krzysiu- prosze nie zmieniac tematu, tylko go razem ze mna przycisnac, zeby wyplul to klamstwo- ze nie lubi ranic.... wrrr....

A Duszuś Ojcem no to powiedz mi Duszyczko, cyz Ty zdajesz sobie sprawe z tego, jak boli wydziewiczanie??? Krzysiu- prosze nie zmieniac tematu, tylko go razem ze mna przycisnac, zeby wyplul to klamstwo- ze nie lubi ranic.... wrrr....

Byłem personelem medycznym!

Słyszałęm ze na salę operacyjną porodowąma wstęp tylko perolnel medyczny i ojciec - więc co tam Krzysztofie porabiałeś!

Czytałem o tym! A ciąże przerabiałem tylko tak, że za czasów "studenckich" asystowałem przy dwóch porodach!

Zaraz mi napiszesz że wiesz to z doświadczenia!!

Niestety my sie o tym nie przekonamy! Ciąży też nie zanzamy

NIE LUBISZ RANIC?????????? wiesz jak wydziewiczanie boli???????

I zrobiło nam się medycznie!

Napisałbym coś ale nie jestem wredny a poza tym nie lubie ranić!!!

Jakieś zmiany w Nim zachodzą, hormony inaczej buzują, wyobraźnia przygasła.....

mhm, juz mu sie cos odwrocil ten "smak" mnie bo nie pisze nic, nie komentuje... moze by w koncu ruszyl d... i zaczal cos pisac, bo ja sie niecierpliwie!! ze mi zraaz jakas jego "Kolezanka" przebije ilosc komentarszy!!

Miko, nie wierze jakoś że Tomuś się zmienił! Jemu jakoś tylko nie w smak szydzić z Ciebie!

Kolejna rzecz- jak tak dalej bedziecie sie sprężac to ktos mnie przegoni w ilosciach komentarzy... A moze odezwie sie ktos jeszzce??? np. BASIA, slyszalam, ze m duuuzo do powiedzenia, moze zdradzi mi to, co robil Tomus po moim wyjsciu- tak z "damskiego puntku widzenia"??