Nick:Tomek
Dodano:2006-10-05 00:19:27
Email:tlhpo.m2roogk@@kgoor2m.ophlt
Wpis:Odpowiedź dlaczego została wydana na płycie jest zupełnie prosta. Wynika to z promocji i wymuszonego lansowania osoby Briana Tylera na amerykańskim rynku. Tyler, zupełnie odmienny styl bycia w stosunku do konserwatywnego, ugładzonego wizerunku starszego pana, maestro ubranego w smoking i dzierżącego batutę (wystarczy popatrzeć na zdjęcie ze Slashem), jest uważany za oceanem za kompozytora "chodliwego", zdobywającego ciągłą popularność wśród młodych fanów muzyki filmowej. I tu producenci widzą rynek zbytu dla partytury takiej jak ta. Niestety realia sprowadzją auto-promocję, umiejętności i talent pana Briana do parteru. Zupełny brak własnego języka muzycznego, imitacja starszych kolegów i pustka bijąca z większości kompozycji tego twórcy. Taka jest brutalna prawda. Ale przeciętniactwo jest dziś "na fali" - dziś wylansuje się wszystko.
|
|
|
|
Nick:Kuba
Dodano:2006-10-04 18:01:33
Wpis:Po za filmem, praktycznie beznadziejny bełkot. Takie umca umca dla bardziej wymagających. Już lepiej prezentują się albumy z piosenkami (pod warunkiem, że się lubi hh i r&b...).
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2006-10-04 16:29:12
Wpis:Jak już Ci wspominałem, to podciągnąłbym nawet ocenę do trójki - owszem muzyka chwilami zbyt nijaka i chaotyczna, ale jest tu więcej tej melodyki, niż wspomniałeś (choćby w świetnych The Fast and the Furious: Tokyo Drift, Symphonic Touge i Mustang Nismo). Pozycja zdecydowanie dla lubiących ostrzejsze granie.
|
|
Nick:Tomasz Goska
Dodano:2006-10-02 11:54:28
Email:glhpo.sctiesku@mfmillimfm@ukseitcs.ophlg
Wpis:Oglądając takie remake'i jak "Miami Vice", czy słuchając muzyki do takich tworów, aż białej gorączki dostaję. Słabe to mało powiedziane. Tania rozrywka dla gimnazjalistów spragnionych mocnych wrażeń, nic więcej. A muzyka... szkoda czasu na nią, lepiej przypomnieć sobie na to konto oryginał. Pzdr
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2006-10-01 23:14:26
Wpis:A dla mnie to jeden z lepszych utworów na płycie, oddaje klimat i atmosferę filmu, w którym zresztą dobrze się sprawuje. Nie mam się zresztą zamiaru tłumaczyć z takich zarzutów.
|
|