Nick:Kuba
Dodano:2007-01-16 15:29:12
Wpis:Znam ?ród?o, Babel, Happy Feet i Kod - z tych ?cie?ek Babel jest pomy?k?, Kod jest ?wietny ale nie zaskakuje, Happy Feet to kawa? wspania?ej roboty, wywy?szaj?cy Powella na tle reszty MVowskich dzieci, ale to ?ród?o w moich oczach jest najwspanialsze i jemu te? kibicowa?em. Wygra? Desplat i mapi?taj?c jego Dziewczyn? z per??, jestem pewien, ?e ?cie?ka jest super... Ale i tak najbardziej intryguje mnie ów Nomad. O samym filmie wiadomo niewiele,m a muzyka? Siliotto to dla mnie tylko Punisher - bardziej zimmerowski, ni? wszystko co Zimmer sam zrobi?. A tu prosz?. Cholernie ciekawe.
|
|
|
|
Nick:Scorefan
Dodano:2007-01-16 14:55:04
Wpis:Drobnostka. Zawsze do usług. Mnie też nie za bardzo obie płyty porwały. A już za całkowite kuriozum uważam zamieszczanie na płytach "czegoś" na wzór Prayer - nawet nie wiem jak to nazwać.
|
|
Nick:Łukasz Waligórski
Dodano:2007-01-16 13:16:28
Email:llupc.apsw_@weanyynaew@_wspa.cpull
Wpis:Ja byłbym skłonny dać wyższą ocenę. Tej płyty słucha się naprawdę przyjemnie. Nie można nie zauważyć inspiracji Thomasem Newmanem - zwłaszcza American Beauty czy Lemony Snicket... Ale tak jak wspomniałem, to bardzo przyjemna muzyka. Nie narzuca się zbytnio tylko bardzo swobodnie i spokojnie odpręża... Polecam
|
|
Nick:Łukasz Waligórski
Dodano:2007-01-15 21:58:09
Email:llupc.apsw_@weanyynaew@_wspa.cpull
Wpis:Dzięki Scorefan za informację skąd pochodzi "Iguazu" - tego akurat nie widziałem. Zastanawiałem się czy nie wystawić tej płycie niższej oceny, ale po kilkukrotnym przesłuchaniu znalazłem na niej te kilka kompozycji które są naprawdę dobre. Niewiele wśród nich muzyki Santaolalla... bardziej mi odpowiadają te Sakamoto. Faktycznie Santaolalla na tych krążkach to jedynie taki przerywnik czy raczej łyk wody (pozbawionej smaku i zapachu) między kolejnymi kęsami dania głównego, które zdają się stanowić tutaj piosenki. Dla mnie nie jest to muzyka, która zasługiwałaby na jakiekolwiek nagrody - jest wiele innych, które mają więcej do zaoferowania.
|
|
Nick:Scorefan
Dodano:2007-01-15 20:46:01
Wpis:Powiecie może, że czepiam się szczegółów ale brak mi trochę samego Santaolally na tej płycie. Deportation/Iguazu, które jest bezapelacyjnie najlepszą z kompozycji obu płyt to troszkę za mało, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że słyszane było już w The Insider. A swoją drogą to ta kompozycja pochodzi z płyty Santaolalli Ronroco. Podobnie jak w przypadku Brokeback Mountain za mało mi tych kompozycji. Całkiem nie rozumiem ostatnich nominacji - bo co tu nominować 20-25 minut scora czy może piosenki. (?)
|
|