Nick:Tomasz Goska
Dodano:2008-08-17 20:42:45
Email:glhpo.sctiesku@mfmillimfm@ukseitcs.ophlg
Wpis:"Nie sądzę jednak by tamtej ilustracji starczyłoby na osobną płytę – wszyscy pamiętamy jak średnio ciekawie wypadł soundtrack z pilota "BSG", czyli właśnie potrójnego, dla odmiany pierwszego odcinka"
Pilot BSG to mini-serial do którego muzykę pisał Richard Gibbs, a McCreary tylko i wyłacznie zajmował się dodatkowymi kawalkami. Muzyka była jaka była ze względu na życzenie tworców, którzy kładli wręcz presję na Gibbsie, aby pisał bardziej mroczne, okraszone lementem etnicznym i ambientem kawałki. Sam w sobie soundtrack do mini-serialu BSG był niezły. Innowacyjny to trzeba przyznać, choć ciężki. McCreary przeniósł ową konwencję na nieco bardziej miękki grunt, bardziej neutralny dla entuzjastów autonomicznych opraw muzycznych.
|
|
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2008-08-17 16:24:46
Wpis:Taka sobie muzyka - w filmie co prawda sprawuje się bardzo dobrze, ale na płycie 3 to ode mnie maks.
|
|
Nick:Kuba
Dodano:2008-08-15 23:55:49
Wpis:Na początku też mnie przeraził ogrom materiału, ale później właśnie dostrzegłem w tym wydaniu to o czym pisałem w podsumowaniu. Można trochę potraktować LOSTa jako ciekawostkę - dwie osobne płyty ukazujące muzyczną stronę serialu w dwojaki sposób. Ogólny i taki konkretniejszy, sprecyzowany na jeden (dwa) odcinki. Dla mnie fajna sprawa, choć na pewno nie słucham obu płyt jedna po drugiej ;)
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2008-08-15 14:32:11
Wpis:Spoko - wiadomo przecież, że takie listy nigdy nie będą w pełni satysfakcjonujące ;)
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2008-08-15 14:30:21
Wpis:Recka równie długa jak album - no właśnie, dla mnie to wydanie jest zdecydowanie przesadzone względem ilości materiału. Fani są pewnie w siódmym niebie, ale wg mnie w zupełności wystarczyłoby wydanko jednopłytowe - tym bardziej, że już poprzednie dwie odsłony miejscami przynudzały underscorem. Ale sama w sobie muzyka jest ciekawa i stoi na wysokim poziomie. Niemniej 3, to w tym wypadku max jak dla mnie.
|
|