mimoza.... nadal płyniecie????

:) :) fajnie tutaj bywało. :) :)

Miłość mówi niewiele,
za to dużo czyni.
Podejmowanie wysiłku,
by dać szczęście innym,
jest jedynym sposobem
jego osiągnięcia.
Nie mozna kwitnąć i owocować
bez wyrzeczeń.
Miłość jest darem uśmiechania się
nawet w cierpieniu.

Jeśli ziarno nie obumrze,
jeśli liść nie opadnie,
nigdy nie zobaczysz
zakwitającej wiosny. )

panta rhei

hmmm...Kobieta? potrafi.......

Witaj Hermetikus! Przeczytałam dziś Twój tekst "Zrozumieć siebie" Jest taki cudowny, głęboki... Jest w nim prawda o... duszy... Miałam podobne odczucia czytając książki Paulo Coelho... Myślałam wtedy: skąd on tak dobrze zna duszę kobiety... To samo pomyślałam dziś o Tobie... Skąd?...Pozdrawiam serdecznie Anna

Ukryj mnie
w świetle słońca
w cieniu nocy
w blasku lampy
Ukryj mnie
w szumie traw
w świergocie ptaków
w pluskaniu wody o kamienie
w dzwonieniu deszczu o szyby
i... w muzyce
w zapomnieniu
i... w poezji
w zachwyceniu
i... w zadumie
w okamgnieniu
w ciszy...
w krzyku...
w dłoniach...
w sercu...
W Twoim świecie...
W moim śnie
Panie... Proszę.................... WITAJ!!! Napisałam to kiedyś, ale tak bardzo pasuje mi do Twojego "... UKRYŁEM CIĘ" że nie mogłam się oprzeć, aby nie dodać...Kocham poezję ... tutaj sam wiersz wystarczy za komentarz... Anna
Ukryj mnie

))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))witaj znowu )))))))))))))))))

Tyle w tym ciepła i tesknotyż ze "motylki gdzies w srodku mi zatrzepotały":>)))"

Czytamczytam i...jestem zbyt maluczka(czyt.glupia)zebym była w stanie skomentowac sensownie Twoje przemyslenia((

Witaj Halinko
Ciesze się,że zajrzałaś do mnie. Dziekuję za mile słowa.Za optymizm.
Postaram się byc bardziej aktywny. Pozdrawiam serdecznie!
Mysle ,że bedziej częsciej odwiedzać me skromne progi...

Witaj Kapitanie.....wpadłam...poczytałam....podumałam chwilkę i wracam do reala bo tak naprawdę to tylko On najwazniejszy.......pisz dalej bardzo lubie Ciebie czytac.....Pozdrawiam cieplo.

))))))))))

mimoza ? U mnie to tak jak z przypływem morza...( wszak człowiekiem wody jestem ) Ale faktycznie...Na szczęscie jeszcze zyje?!( tu siemm poszczypałem )
Myslę ,że zacznę codzienne wpisy chocby krótkie...Tak. Juz mnie tutaj ciagnie..
Pozdrawiam cierpliwych))

Gdzie jest Qas??? wesoły...pełen energii...dobrych rad i życiowj mądrości???tak pięknie potrafisz pisać...przekazywać swoje przemyślenia!...obudź się!przecież żyjesz! czy nie czujesz???już wiosna!

więc....filozofom się nie śniło.. jak prosta jest teoria szczęścia...?
"nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go" ?hehe ))