KOMENTARZE-Twoja opinia

<123456789101112131415161718>

2004-07-03 16:36:41
Pieknie napisane i głegokie twe przemyslenia ...ale i głeboki smutek z nich wyziera.Znalesc taki spokuj i ukojenie duszy trudna sprawa ...nie wiem czy nawet brzoza da takie ukojenie .chociaz wiadomo juz od dawien dawna ze drzewa lecza dusze ...daja siłe do przetrwania jawiekszych burz

2004-07-02 00:01:27
QAS, napisałeś pokochaj brzozę..
QAS, napisałeś nikt nie dostaje tylko Radości, albo płaczu...

Ten tekst jest piękny...inny niż Różą... w pewnym stopniu mi bliższy...Pokochałam brzozę, przytulam brzozę...drzewo rosnące w lesie...ona daje mi moć, siłę, spokój...nieraz myślę, że może ja odbieram jej moc, siłę i spokój...Moje wątpliwości rozwiałes, bo dalej napisałeś, że stanie się brzozą nie jest egoizmem, tylko stawaniem się SOBĄ.... Tak zrozumiałam, tak chciałam zrozumieć

Dzisiaj, był mój szczęśliwy dzień...po dniach zwątpienia, strachu i lęku...nastał szczęśliwy dzień...To jest większe od wygranej w grach losowych...tego nie można opowiedzieć ani napisać...to jest dane...podarowane...zły los zatrzymany w czasie...Masz rację nikt nie jest stworzony tylko do Płaczu...albo tylko Radości....cieszę się, że moja Noc mija...że mogę zasypiać bez obaw i budzić się bez strachu...

Życzę dużo szczęścia QAS

2004-07-01 03:40:17
No więc tak. Nie ukrywam. Ta strona, ten blog, to miejsce magiczne. A to co pragnę skomentować piękne! Więc warto QAS - Tyle wzruszeń budzi w ludziach, Twoja wrażliwość i piękne widzenie świata i talent. Bo ta róża, i ta muzyka i śpiew ptaków, krótka chwila wzruszeniem przepełniona. Więc warto panie kapitanie. Warto!

2004-06-29 23:11:42
Zaczarowany tu świat.Zaczarowany kwiat.Zaczarowane Twe słowa.Prześlicznie. Gratulacje.I ta muzyka .................serce dotyka.

2004-06-29 19:58:17
QAS....jakie to piękne...........................nie przypominam sobie kiedy.... coś zrobiło na mnie aż takie wrażenie....zamknęłam oczy i znalazłam się w moim magicznym mjiejacu........i ze wzruszenia popłynęły mi łzy........będę tu bardzo często wracała......to co piszesz...i muzyka(szum wody,śpiew ptaków), jest piękne.........

2004-06-29 14:01:40
Róża... jej płatki...aksamitny dotyk... Czerwień... nie zawsze jest krwią... Aksamit i czerwień róży... i jeszcze zapach...myśli, marzń, ciała, szczęścia...smak...smak kropli rosy porannej na płatku róży...Qas, uchwyć łodygę zieloną,kolczastą tak aby nie skaleczyć dłoni trzymającej ją...aby kropla krwi nie spłynęła z rany...delikatnie... Wiem, ze potrafisz w ten sposób utrzymać kwiat róży, zatrzymać w sercu myśli i jej piekno...

2004-06-28 22:34:14
Qas. To piękne.Przeczyaj.Cierpienie, cóż znaczy?

Dar serca, nieba, a może rozpaczy?

Razem spędzonych, chwil wspomnienia?

Na zawsze utracone, o najskrytszej miłości marzenia?

Myśli i zmysłów, wewnętrzne wołanie?

Całe noce, z tęsknoty nie przespane?

Łez szczerych, gorzkich, najskrytsze wyznanie?

Pustka w sercu, po niespełnionej miłości, która powstaje?

W, wielu więc słowach, można wyrazić cierpienie,

Uczucie, którym na świeci, rządzi wszechwładne – przeznaczenie
Zawsze będziemy z Tobą. Pamiętaj. Masz nas.

2004-06-28 22:34:12
Qas. To piękne.Przeczyaj.Cierpienie, cóż znaczy?

Dar serca, nieba, a może rozpaczy?

Razem spędzonych, chwil wspomnienia?

Na zawsze utracone, o najskrytszej miłości marzenia?

Myśli i zmysłów, wewnętrzne wołanie?

Całe noce, z tęsknoty nie przespane?

Łez szczerych, gorzkich, najskrytsze wyznanie?

Pustka w sercu, po niespełnionej miłości, która powstaje?

W, wielu więc słowach, można wyrazić cierpienie,

Uczucie, którym na świeci, rządzi wszechwładne – przeznaczenie
Zawsze będziemy z Tobą. Pamiętaj. Masz nas.

2004-06-28 22:30:00
QAS. Pięknie napisałeś.Ruszyłeś nasze skamieniałe serca.Uśmiechnij się do nas.W beztroskich, młodzieńczych snach już,

Rozkwitło szczęście, w postaci najpiękniejszej, z wszystkich róż,

Wśród wielu innych kwiatów, w ogrodzie życia dorastała,

Urokiem i wdziękiem swym osobistym, uwagę wszystkich zwracała,

Uczucie delikatności, przez nią nieśmiało przemawiało,

Myśli i czar zmysłów, duszy jej zdradzało,

Boski jej dar, na świecie istnienia,

Stał się źródłem, świata odmienienia,

I taką uroczą, na zawsze by pozostała,

Gdyby ciernistego krzewu róży, kolców nie posiadała,

Kaleczą one, bowiem serce młodzieńcze, mocą miłości wypełnione,

Marzeniami duszy snów, życzenia najskrytsze natchnione,

Zacierając obraz, młodzieńczych dążeń i westchnień już,

Który stał się zwykłym kwiatem, z pośród wszystkich kwiatów róż.

Powodzenia.Pozdrawiam.

2004-06-28 22:04:26
Jakiez piękne są te słowa.


Dotknąłem dziś róży i jej kolce oberwałem.
Teraz bezkolca nie będzie kłuć smutkiem i żalem.
Zostawiłem miłej liście, żeby cień dawała,
Żeby miała coś dla siebie, rosą nie szlochała.
Teraz jestem przyjacielem dla czerwonej damy.
Serce z różą dzielę swoje, jestem zakochany.
Zawsze staram się pocieszać, gdy więdną jej płatki.
Róża budzi się do życia na mój dotyk gładki.
Dotknąłem dziś kwiatu pięknych sennych marzeń,
Teraz ona wszystko, jak ja sercem darzę.

Qas Zyczę Tobie wiele radosci i miłości z całego serca.

2004-06-21 21:17:04
A przecież w która strone pójdziesz,to i tak spotkasz siebie po drodze..To tylko kwestia czasu.
Ważne aby to był Dobry Czas.

Kapitanie, to są Twoje słowa...ważne...bo my pokorni i niepokorni...zwyczajni...często boimy się spotkać siebie samych...Przechowujemy siebie, terminujemy dajemy sobie urlop od siebie...I przytrafia się rejs, być może jedyny, pierwszy i ostatni...i tam napotykamy swoje słabości, których sie nie wstydzimy, marzenia, które powróciły i szum...ale taki by móc usłyszeć siebie...W takim wypadku nie jest ważne jak długo ten urlop trwał...ważne, że sie skończył...Pochylam głowę, przed ludźmi, którzy maja w sobie odwagę...i nigdy nigdy nie zapomnieli - Jestem Ja, moje sądy, przekonania, mysli, marzenia Jednak i są tacy jak ja, którzy wrócili...którzy narazie się sobie przypatrują...wierz mi Kapitanie to jest dużo...to czasami bywa sukcem...

2004-04-24 23:27:42
Magiczne miejsce ...cóz pewnie kazdy je ma w swoim zyciu.Ty masz o tyle dobrze ze do twojego miejsca nikt nieproszony nie wejdzie.Moim miejscem magicznym sa sciezki wzdłóz toru wodnego ze Szczecina do Swinujscia.Poniewaz jest to dalej od miasta i nie ma jak tam dotrzec wiec i ludzi jest mało czasami spotyka sie wedkarza ,ale oni wiadomo cichutko siedza.Idac ta siezka mozna dojsc prawie na tak zwane główki (czyli tam gdzie kanał łaczy sie z zalewem)Cisza, spokói i naturalna przyroda,spiew ptaków niezmacony gwarem miejskiego zycia.Tam własnie ide kiedy jest mi zle,kiedy niechce rozmawiac z ludzmi,ale tez kiedy radosc serce rozpiera .Jedynym towarzyszem moim jest wtedy mója ukochana sunia ,która swymi madrymi oczyma sledzi kazdy mój krok.Poniewaz kocham wode i przyrode wiec tam mam wszystko razem i nikt mi nie przeszkadza sie delektowac cisza i wspaniałymi widokami.

2004-04-24 16:07:51
Udało się !!! Ufffff !!!
To dalej do dzieła. Początki dorosłego życia - magiczne, niezapomniane chwile. Wiesz co zadziwiłeś mnie , ze w nie takim dużym mieście działo się tyle fantastycznych rzeczy. Wręcz kwitło życie kulturalne. To ja mieszkając w Warszawie nie żyłam tak intensywnym życiem duchowym. Ja pamiętam tylko spotkania z poetami , zwłaszcza ze Stanisławem Grochowiakiem. No i te Twoje uzdolnienia - grafika, rzeźbienie w drewnie, gra w zespole muzycznym. A na jakim Na jakim instrumencie grałeś?
Jestem pod wrażeniem. Żyłeś intensywnie i pięknie. Jest co wspominać.
Dziękuję za podzielenie się wspomnieniami Twoich magicznych miejsc i chwil!




2004-04-24 15:43:12
QAS! Nie chciał Mahomet przyjść do góry, góra przyszła do Mahometa!
Magiczne miejsce - własne, prywatny erem - schronienie dla pustelnika. ale tym pustelnikiem mozesz być tylko o wschodzie słońca, bo jak pzrypuszczam po tych ścieżkach biegają różne nóżki i nogi.
Zawsze fascynowała mnie ziemia i misterium rodzenia się nowego życia w przyrodzie. Małe nasiona wrzucone w glebę, zamieniające się w kolorowe cuda, albo pyszności do jedzenia. to cud na jawie. Piszesz , e znasz zasady biodynamiki roślin: ale czujesz również energię od nich emanującą. Czy to nie magia!?
Czytałam ostatnio , że tylko rośliny, drzewa , które stworzyła i zaplanowała sama natura, leżą bliżej wszechświadomości, a to co okiełznane , przeobrażone , wychowane przez człowieka, nie emanuje duchową energia. Nie wiem jak to jest, bo nigdy nie miałam własnego ogrodu.
Dla mnie magią są drzewa. Kocham je wszystkie. Są dla mnie źródłem wielkiej energii, którą czuję i podziwiam. Mój nie żyjacy syn też kochał drzewa, jedynym sposobem , żeby mógł zasnąć na dworzu, był spacer pod drzewami. Tylko widok gałązek i liści potrafił go wyciszyć na tyle, że zasypiał. Spróbuję zapisać tę część mojej wypowiedzi. Ciekawe czy sie uda?

2004-04-14 23:30:33
jaśnieteńka zieleń młodych, brzozowych listków na tle błekitnego, bardzo błękitnego nieba, jabłka papierówki tłuczone na kolanie, żeby było dużo soku, glina między palcami stóp po letniej burzy, zapach jesiennych ognisk, śnieg zrzucany z gałęzi prosto na głowe.........obrazy sprzed lat...........tęsknie za nimi