Nick:chmurka88
Dodano:2007-03-05 19:30:40
Email:zlapn.i2too@mkcazzackm@oot2i.npalz
Wpis:Film jest świetny:)
|
|
|
|
Nick:zimm44
Dodano:2007-03-04 12:25:16
Email:zlipm.m24o4g@@g4o42m.mpilz
Wpis:To już sie niestety nigdy nie zmieni, że jeśli ktoś ma zdecydowaną (czyt.negatywną)opinię na temat...hmm...powiedzmy płyty z muzyką filmową do amerykańskiej komedii romantycznej "The Holiday" to bedzie ją forsował i wyjaśniał dlaczego muzyka jest słaba. Dodatkowo dodając oczywiście, że ma prawo się komuś podobać ale jedocześnie porównując ją do twórczości niekoniecznie kojarzącej się z jakością muzyki a bardziej ze znajomością rynku i umiejętnoscią "oddania" produktu.Tyle tylko, że te konotacje tworzy twoja głowa a ty próbujesz wciągnać mnie w tok jej rozumowania na co w tym przypadku zupełnie się nie zgadzam. Mam całkowicie odmienną ocenę jakości i oddziaływania tej muzyki (zdecydowanie pozytywną) i bardzo za nią panu Zimmerowi dziękuję bo po Piratach z Karaibów 2 nasze 13-letnie muzyczne porozumienie było zagrożone. I to znów tylko moja subiektywna ocena wiec nikt nie musi sie ze mną zgadzać.Nie lubię tylko jak ktoś twierdzi, ze coś ze mną nie za dobrze jeśli słucham tych banałów tylko dlatego, ze tobie się ta ścieżka nie podoba drogi Babuchu.
Muzyka jest rożnorodna, elegancka, delikatna,rytmiczna, melodyja i świetnie zaaranżowana. Doskonała na zimowy brak światła i nieciekawą aurę,optymistyczna i podobnie jak film bezpretensjonalna i lekkostrawna co jednak absolutnie nie jest dla mnie synonimem banalnej i uproszczonej bo w przypadku w przypadku Rubika i do potęgi entej w przypadku wspomnianego przez kogoś disco-polo czuję się odpowiednio: nieznacznie oraz przerażajaco ośmieszony przez twórców. Nie wdaję sie również w podobieństwa podejścia Rubika i Zimmera do komponowania bo również takowych nie widzę.
I cieszy mnie fakt, że kompozycja Zimmera, która jest wolna od wzniosłości i monumentalnych dźwięków również może zyskać uznanie w oczach słuchaczy i recenzentów (bardzo przyjemna recenzja Łukaszu!)
|
|
Nick:Bartek
Dodano:2007-03-03 14:53:53
Wpis:Byłem bardzo ciekawy co do wyniku starcia w kategorii utwór roku. Miałem dwóch faworytów zwycięskie ”The Great Eatlon” z naprawdę genialnym motywem (najlepiej ukazanym chyba w The Healing) i nadzwyczaj estetyczne (każdy kolejny dźwięk idealnie pasował do poprzedniego co nieczęsto zdarza się Zimmerowi) “Chevaliers de Sangrea”.
|
|
Nick:Łukasz Waligórski
Dodano:2007-03-02 20:12:09
Email:llupc.apsw_@weanyynaew@_wspa.cpull
Wpis:Nie spodobała mi się ta płyta. Taka mieszanka nie każdemu może się spodobać. Ja na przemian się śmiałem i zastanawiałem claczego jeszcze nie wyłączyłem tego... Ale w sumie to można się przy niej dobrze bawić. Szkockie przygrywki zaaranżowane na afrykański folklor brzmią co najmniej intrygująco. A jeśli chodzi o "Czekając na Joe" to podobnie jak Tomek jak najbardziej polecam. Jakieś 2 lata temu byłem na tym filmie w takim małym Poznańskim kinie "Malta" i zrobił na mnie ogromne wrażenie.
|
|
Nick:misiek-st
Dodano:2007-03-01 10:41:46
Email:mlipi.i2ios@ikeeki@soi2i.ipilm
Wpis:http://www.gazetawyborcza.pl/1,75475,3953603.html
|
|