Nick:Mystery
Dodano:2008-06-22 11:21:23
Email:mlipc.hpawe@l0aonlgeeglnoa0l@ewaph.cpilm
Wpis:"There Will Be Blood" to jedna z najlepszych płyt ostatniego roku i zawsze będzie miała u mnie 5.
|
|
|
|
Nick:Bob
Dodano:2008-06-22 08:27:16
Wpis:Z przykrością muszę stwierdzić, że Olek Dębicz znów zachowuje się jak nadęty bufon, który zawsze wie najlepiej, w totalnie amatorski sposób broniąc swojej opinii o tej muzyce. Ta płyta nie jest żadnym arcydziełem, a że jeden nadęty recenzent tak ją nazwał, wcale jej takowym nie czyni. Zachwyty nad tą muzyką to w ogóle jakaś jedna wielka bzdura.
|
|
Nick:Olek Dębicz
Dodano:2008-06-22 06:03:25
Email:ollpe.ks@kscoaurntddtnruaocsk@sk.epllo
Wpis:Z przykrością muszę stwierdzić, że Michał Baniowski napisał skrajnie nieprofesjonalną recenzję jednej z najwybitniejszych ścieżek dźwiękowych ostatnich lat. Autor pisze o rzeczach zupełnie nieistotnych, a nawet nie wspomina o niewątpliwych walorach kompozycji Greenwooda (zwłaszcza w kontekście filmu). Niech recenzent mi wybaczy, normalnie nie pisałbym komentarza, ale tak nieprzyzwoicie amatorski tekst nie zasługuje na publikację. Zwłaszcza, że dotyczy dzieła wyjątkowego, patrząc przez pryzmat muzyki filmowej.
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2008-06-21 18:10:01
Wpis:Ciekawa recenzja, ale absolutnie się z nią nie zgodzę. Uważam, że sama muzyka jest bardzo oryginalna i kapitalnie oddaje tą "duszność" samego filmu (i za to wystawiłbym nieco naciągane 4) - jednak daleko jej od "przyjemnej w odbiorze" ilustracji, bo to muzyka szalenie niewygodna i osobliwa. Nie uważam także, iż jest to projekt jednorazowy - co prawda nie mam ochoty słuchać go dzień w dzień, ale ma to związek z jego męczącym klimatem, aniżeli z poprawnością.
|
|
Nick:Wawrzyniec
Dodano:2008-06-20 01:06:31
Email:wlapw.rtzeynnoi.eact_zocloepc@hh@cpeolcoz_tcae.ionnyeztr.wpalw
Wpis:W sumie muszę się zgodzić z recenzentem. Też dałbym tej płycie cztery gwiazdki.Ale takie mocne cztery gwiazdki. W filmie, który mi się bardzo podobał, muzyka spisywała się rewelacyjnie i na płycie też spisuje się nieźle. Choć do genialności Ostatniej Krucjaty nie dorównuje. Call of the Crystal i "Return" mi się o dziwo szalenie podobają i najczęśniej do nich wracam, jak i do Jungle Chase i Ants.
|
|