Nick:vader
Dodano:2004-12-28 18:39:34
Wpis:na czym polegaja te cwiczenia???
|
|
|
|
Nick:?
Dodano:2004-12-27 22:52:07
Wpis:***nięci
|
|
Nick:prawdziwy WACHA
Dodano:2004-12-27 10:11:05
Wpis:hehe, dobre to jest :D
|
|
Nick:novinha
Dodano:2004-12-27 02:49:35
Wpis:Chcę Wam podziękować za to, co zrobiliście dla mojego chłopaka darklicha (i dla mnie też oczywiście). Mój chłopak miał lekko skrzywiony członek przy wzwodzie. Nie robiło mi to większej różnicy, bo przy odpowiednim ułożeniu było zupełnie nieodczuwalne. Ale on bardzo się tym martwił i miał odczucie, że jest niepełnowartościowym mężczyzną. Po ponad pół roku stosowania Waszej metody jego członek wyprostował się prawie całkowicie a do tego jest teraz grubszy i jakby bardziej masywny, co mnie bardzo odpowiada. To jest fantastyczne!
|
|
Nick:ankhou
Dodano:2004-12-27 02:48:19
Wpis:Mój problem był następujący: mój członek był mały i nawet jak się podniecił dość miękki. Sprawiało mi to duże kłopoty i często przykrości. Po zamówieniu Pana metody zacząłem postępować zgodnie z instrukcją i członek mój zaczął nabierać twardości. Urósł też (na razie 2 cm) i jakby też trochę zgrubł. Nie jest jeszcze całkiem twardy, ale ja dopiero dwa miesiące trenuję. Jestem pod wrażeniem tego, co się z nim dzieje i tego, że to takie proste i nieskomplikowane.
|
|
Nick:darklich
Dodano:2004-12-27 02:47:26
Wpis:Mój męski organ powiększył się o trzy centymetry i znacznie pogrubiał od czasu, kiedy stosuję się do zaleceń waszego programu, tzn. od 4,5 miesiąca. Mam wrażenie, że coś wewnątrz mnie też się zmieniło i jakby wyprostowało, bo mam teraz dużo większe powodzenie u przeciwnej płci. Owszem, przedtem też mi się zdarzało wyrwać najładniejszą panienkę na imprezie, ale teraz czuję się prawdziwym (przepraszam za wyrażenie) samcem. Krew mi szybciej krąży w żyłach i jestem jakiś bardziej wyluzowany. Myślę, że to ma jakiś związek z hormonami. A hormony wpływają chyba też na kontakty z kobietami, bo zauważyłem że teraz częściej się do mnie uśmiechają i chętniej się umawiają, chociaż nie wiedzą, co chowam w spodniach.
|
|
Nick:wacha
Dodano:2004-12-27 02:45:44
Wpis:Jeżeli jesteś niezadowolony z rozmiaru swojego penisa, to dobrze trafiłeś.
Po pierwsze, pragniemy Ci podziękować i pogratulować zrobienia pierwszego konkretnego kroku na drodze do poprawy samopoczucia i sprawności seksualnej.
Dzięki naszym ćwiczeniom będziesz mógł bez problemu pozbyć się swoich seksualnych kompleksów.
Sam jesteś w stanie wydłużyć swojego penisa, zwiększyć jego obwód, powiększyć wielkość główki i wzmocnić erekcję przy zachowaniu pełnej kontroli i bez jakichkolwiek skutków ubocznych.
To nie bajka, powiększenie penisa jest możliwe.
Nasze ćwiczenia które oferujemy nie są skomplikowane ani czasochłonne.
Czy to w ogóle możliwe?
Wszyscy którzy podważają sens tych ćwiczeń są w wielkim błędzie . Rozciągnąć można bowiem wszystko : rozciąga się nogi za pomocą odpowiedniego przyrządu (noga to nie tylko skora i mięsnie to jeszcze kość!) , można rozciągnąć sobie palec bądź ucho, murzyni często rozciągali sobie wargi i to o pare centymetrów.
Ciała jamiste ograniczają długość i szerokość penisa podczas erekcji, napełnione są one wówczas maksymalnie krwią. Można to jednak zmienić powiększając je jeszcze bardziej, aby były większe i silniejsze niż przedtem przez właściwe i gruntowne ćwiczenia. W tej chwili Twój penis jest w porównaniu do tego jaki mógłby być mały i słaby. Głównym celem ćwiczeń jest powiększenie ilości krwi napływającej do penisa, stymulując w ten sposób systematyczne, stopniowe powiększanie rozmiaru tkanki gąbczastej. Ćwiczenia sił napełniają wszystkie przestrzenie w Corpora Cavernosa, rozciągając i powiększając przestrzenie krwi z każdą sesją treningową. Takie postępowanie zwiększa ilość krwi napływającej do ciał jamistych, jak również zapewnia właściwe krążenie, co jest podstawą właściwego zdrowia i możliwości penisa. Można ćwiczyć całe ciało, aby było sprawne i atrakcyjne, więc dlaczego nie postępować tak samo z penisem, aby był również sprawniejszy i atrakcyjniejszy. Nasz program demonstruje krok po kroku ćwiczenia, które powiększą Twojego penisa, jednocześnie wzmacniając go i wspomagając cyrkulację krwi. Po kilku tygodniach zaczniesz dostrzegać wyraźną różnicę w jego wyglądzie. Będzie większy i twardszy podczas erekcji. Powiększy się również skala doznań jakich będzie Ci dostarczał podczas stosunku. Jest to związane z tym, że nasze ćwiczenia wspomagają również prawidłowe funkcjonowanie tkanek i komórek nerwowych, co uwydatnia wrażenia dotykowe podczas stosunku, umożliwiając Ci rekordowe erekcje za każdym razem, kiedy będziesz miał na to ochotę.
Wielką zmianę w życiu.
Możesz spełnić swe najskrytsze marzenia. Dajemy ci do rąk stare, sprawdzone metody rozwijania możliwości męskiego organu. Metody udoskonalone i rozbudowane po to, byś mógł czerpać z życia pełną satysfakcję. Zawarte w naszym podręczniku ćwiczenia są efektywne i bezpieczne. Przynoszą trwałe efekty. Bez drogich inwestycji. Nie potrzebujesz żadnych dodatkowych urządzeń. Zachowana jest pełna ochrona Twojej prywatności i intymności. Trening przeprowadzasz sam - we własnym domu.
Czego możesz się spodziewać?
Przeciętna długość penisa podczas erekcji to 15 cm, 90% mężczyzn ma ten rozmiar. Ćwiczenia pozwalają na trwałe powiększenie każdego penisa! Najczęściej zysk 1 cm w długości następuje w ciągu pierwszych 3-6 tygodni. Zwiększa się również jego obwód. Po dłuższym okresie ćwiczeń przeciętny zysk to 1-5 cm w długości i 1-2 cm w obwodzie podczas erekcji. Powiększenie penisa widoczne jest zarówno w stanie wiotkim jak i podczas wzwodu.
|
|
Nick:Darklich
Dodano:2004-12-26 21:42:10
Wpis:A poniżej nasze osobiste typy.
Wybiera Marta:
Przy moim osobistym wyborze najgorszych filmów ważne jest jedno – wielu tych naprawdę słabych pewnie nie obejrzałam. Szkoda mi życia na ‘Anakondy’ czy ‘Z podniesionym czołem’. Dlatego nie ma ich w moim zestawieniu – nie mam bowiem prawa oceniać czegoś, czego świadomie unikałam. Inne filmy obejrzałam do połowy. Potem jednak uświadomiłam sobie, że jak nie byłam w stanie wytrwać do końca, to widocznie coś z tymi filmami było nie tak... Z którymi?
9. Pojutrze – na mnie zamrożenie Nowego Jorku nie działa, a jak facet jedzie na nartach z Filadelfii do Nowego Jorku i na chwilę wskakuje do jakiejś dziwnej dziury, bo idzie minus 1000, to niestety zbyt głośno się śmieje, aby zauważyć napięcie...
8. Gothika – bardzo szanuje Kassovitza, ale to mu nie wyszło. Wciąż wokół Halle Berry coś sapie i chucha, o co chodzi wiadomo w mniej więcej 20 minucie i coś, co ma straszyć, zupełnie nie działa
7. Ono – dla mnie pretensjonalny potwornie film, o zbyt wielu rzeczach, w zbyt wielu stylach
6. Zapłata – Ben Affleck to największy błąd Hollywood, nawet Pamela ma większe prawo (dzięki większym piersiom), by bawić się w kino
5. Catwoman – o tym, że film będzie słaby wiadomo było od momentu pokazania nam kostiumu Halle Berry – jak odkryli jej piersi, znaczy, że coś chcieli zakryć. Może brak fabuły?
4. Nigdy w życiu! – absolutnie nieśmieszne, a przez swój brak szacunku dla realiów w Polsce, wręcz uwłaczające inteligencji widza. Oprócz Danuty Stenki, która nie tylko pięknie wygląda, ale i broni filmu jak może, na całą resztę trzeba spuścić zasłonę milczenia. Ani to optymistyczne, ani zabawne, ani mądre – czyli niepotrzebne
3. Obcy kontra Predator – coś strasznego! Alien – jedna z najbardziej kultowych i ważnych postaci sci-fi nie zasłużyła sobie na coś takiego!
2. Spider-Man 2 – nie mam pojęcia, skąd te zachwyty nad Spider-Manem. Kładę to na karb zdziecinnienia Amerykanów i manii przeciętności. Nie ma nic gorszego, niż film z facetem w czerwono-niebieskim rajtuzach, który próbuje uczyć nas życia! Banalne to potwornie, zupełnie niewciągające i do tego źle zagrane. Nie! Nie! Nie! Teraz dopiero widzę za co kocham Batmana Burtona!
1. Ławeczka – no to już jest dla mnie “kuriozum” zupełne. Ja nie wiem, co to ma być za historia?? I co tak dobrzy skądinąd aktorzy, jak Żmijewski i Fraszyńska robią w czymś takim. Wygląda to na jakiś spisek prezesów firm spożywczych, którzy koniecznie chcieli zainwestować w film, w którym najważniejszą postacią będzie Coca-Cola. Tylko nie zauważyli, że jedna z postaci po niej wymiotuje...
Wybiera Jacek:
10. Teksańska masakra piłą mechaniczną - film w myśl zasady: najpierw gonimy z piłą pana A, pan A krzyczy i ucieka, my go chlast! Potem to samo z panią B, panem C i tak dalej przez ponad 90 minut. Strasznie to może, ale wieje nudą.
9. Obcy kontra Predator - ktoś tym filmem zrobił straszną krzywdę dwóm kultowym postaciom kinowego science-fiction. A w dodatku ta współpraca Predatora z kobietą... Kto to wymyślił?
8. Symetria - beznadziejnie zagrany (z wyjątkiem Borysa Szyca, dla którego szacuneczek!), nudny i powolny, bez dramaturgii, główny bohater gra, i przechodzi papierową przemianę, jak postać z jasełek, największa siła tego filmu, to kilka wartych zapamiętania tekstów z żargonu więziennego.
7. Garfield z fajnego, wrednego Kocura, zrobili jakiegoś nudnego i wcale-nie-śmiesznego futrzaka, polskiej wersji nie pomógł nawet głos Marka Kondrata.
6. Nigdy w życiu! - polska komedia romantyczna. A humor jak z 'Na dobre i na złe', a romantyzm jak z Harlequina. Wygląda to jak przeniesienie 2 odcinków typowej polskiej telenoweli na duży ekran. Mojej mamie i babci by się pewnie podobało.
5. Ławeczka - dobry przykład, jak można popsuć znakomity materiał wyjściowy. Pierwowzór był świetny, wyszło bardzo nijako. Do wersji z Gajosem i Żółkowską, daleko jak stąd do LA.
4. Sky Kapitan i świat jutra - piramidaln
|
|
Nick:darklich
Dodano:2004-12-26 21:28:47
Wpis:Pierwsza część Biblii Szatana nie jest próbą bluźnierstwa, lecz raczej wyrażeniem, jak to można określić, "diabolicznego oburzenia". Diabeł zawsze był atakowany przez sprzymierzeńców Boga z całą bezwzględnością i bez żadnych zahamowań. Książę Ciemności, z powodu braku literatury nigdy nie miał szansy, aby wypowiedzieć się w taki sam sposób jak rzecznicy Pana Sprawiedliwych. Twardogłowi kaznodzieje definiowali w przeszłości "dobro" i "zło" tak jak im pasowało, pozostawiając w zapomnieniu każdego, kto nie zgadzał się z ich kłamstwami - zarówno w słowach, jak i czasami fizycznie. Ich wypowiedzi o "miłosierdziu", gdy dotyczą Jego Piekielnej Mości, stają się wierutnym kłamstwem i - co najbardziej nieuczciwe - ich religie ległyby w gruzach bez szatańskiego wroga. Smutne, że alegoryczna postać najbardziej odpowiedzialna za sukces duchowych religii przedstawiana jest w sposób możliwie najmniej miłosierny, okazujący się ponadto najkonsekwentniejszym nadużyciem - a dzieje się to za sprawą tych, którzy obłudnie głoszą zasady fair play! Przez te wszystkie stulecia, w ciągu których Diabeł był zakrzykiwany, nigdy nie zareplikował swoim oszczercom. Zawsze pozostawał dżentelmenem, podczas gdy ci, których wspierał, wściekali się i szaleli. Pokazał się jako wzór dobrych manier, ale teraz poczuł, że nadszedł czas, aby wrzasnąć z oburzeniem. Zdecydował, że już najwyższa pora odebrać to, co mu należne. Opasłe tomy pełne hipokryzji nikomu nie są już potrzebne. Do ponownego nauczania Prawa Dżungli wystarczy mała, krótka diatryba. Każdy jej wers jest piekłem. Każde słowo językiem ognia. Płomienie Piekła buchają dziko... i oczyszczają! Czytaj i poznaj Prawa!
I
1 Wśród tej jałowej dziczy z kamienia i stali wznoszę swój głos abyś mógł go usłyszeć. Zwracam się na Wschód i na Zachód. Północ i na Południe daję znak i ogłaszam: Śmierć dla słabeuszy, bogactwa dla silnych!
2 Otwórzcie swoje oczy, abyście mogli zobaczyć. O! ludzie o spleśniałych umysłach, słuchajcie mnie, wy błądzące miliony!
3 Staję bowiem na czele, aby rzucić wyzwanie mądrości świata i zakwestionować "prawa" człowieka i "Boga"!
4 Proszę o uzasadnienie waszych złotych zasad i pytam was, z jakiego powodu przestrzegacie waszych dziesięciu przykazań.
5 Ponieważ do tej pory nie uczynił tego żaden z twoich bożków, ja ci pozwalam, a ten, kto powiedział do mnie "i będziesz", jest moim śmiertelnym wrogiem!
6 Zanurzam palec wskazujący w wodnistej krwi waszego bezsilnego, szalonego odkupiciela i piszę nad jego rozdarta cierniem brwią: PRAWDZIWY książę zła - król niewolników!
7 Żadne wiekowe kłamstwo nie będzie dla mnie prawdą, żaden ciasny dogmat nie powstrzyma mojego pióra!
8 Zrywam ze wszystkimi konwencjami, które nie prowadzą do mojego ziemskiego sukcesu i szczęścia.
9 Powstaję wśród rozpętanej, srogiej inwazji zasad mocy!
10 Spoglądam w szklane oko waszego przerażającego Jahwe, szarpię go za brodę; wznoszę szeroki topór i rozpoławiam jego wyżartą przez robaki czaszkę!
11 Wysadzam w powietrze ohydne treści filozoficzne pobielonych grobów i śmieję się z sardonicznym oburzeniem!
II
1 Spojrzyjcie na krucyfiks; cóż on symbolizuje? Bladą nieudolność wiszącą na drzewie.
2 Kwestionuję wszystko. Gdy staję przed rozkładającymi się i pomalowanymi fasadami waszych wyniosłych moralnych dogmatów, piszę o tym literami jaskrawej pogardy: Spójrzcie i zobaczcie - to wszystko kłamstwo!
3 Zbierzcie się wokół mnie, o wy skażeni śmiercią, a ziemia stanie się waszą.
4 Zbyt długo trupiej ręce pozwalano wyjaławiać żywą myśl!
5 Zbyt długo prawda i kłamstwo, dobro i zło przeinaczane były przez fałszywych proroków!
6 Żadnej wiary nie da się przyjąć na podstawie autorytetu "boskiej" natury. Religie muszą zostać zweryfikowane. Żadnego dogmatu moralnego nie można brać za pewnik - żadna miara nie może określać, co ma być deifikowane. Kodeksy moralne nie posiadają w sobie wrodzonej świętości, są jak drewniane posągi sprzed lat będące wytworami ludzkich rąk, a co człowiek stworzył, człowiek może zniszczyć!
7 Ten, kto nie kwapi się, a
|
|
Nick:Ankhou
Dodano:2004-12-26 21:14:11
Wpis:Na dobry początek, powiedz Anju, co słychać w closterkellerowym obozie ? Macie jakieś konkretne plany na najbliższą przyszłość ?
No nareszcie mogę to powiedzieć: po dłuższej przerwie znowu ruszamy do boju. ;-) Już w czerwcu ukaże się wydawnictwo pod tytułem "Act III (live 2003)". Będzie to pierwsza w historii zespołu płyta DVD. Znajdzie się na niej wizualna rejestracja koncertu jaki zagraliśmy 10 kwietnia w studio telewizyjnym w Krakowie. Był to bardzo udany, efektowny koncert i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Oprócz tego na płycie tej znajdzie się kilka teledysków oraz fragmenty archiwalnych koncertów jeszcze w starym składzie. Oprócz tego oczywiście wywiad, teksty, fotografie i tego rodzaju dodatki. Póki co można zobaczyć fotki z tej imprezy na rockmetalu. No ale to będzie dopiero preludium przed właściwym spektaklem jakim będzie płyta pod tytułem (i tutaj zdradzam to po raz pierwszy oficjalnie) "Nero". Kolejna po "Graphite" płyta "kolorowa". Czyli zupełnie nowy materiał po ponad czterech latach milczenia zespołu! "Nero" po włosku znaczy "czarny". I taka będzie zawartość tego krążka zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. Ciężko, smutno i mocno - po prostu czarno. Część z nowych utworów prezentujemy już od pewnego czasu na koncertach, więc kto tam czasem zagląda to wie już czego się mniej więcej spodziewać. Wiążę z tą płytą duże nadzieje, gdyż to jest taka muzyka jaką ja najbardziej lubię wykonywać i jaką głęboko czuję. No a jeśli chodzi o koncerty to gramy cały czas. Największe wyzwania przed nami to niewątpliwie festiwal Wave Gotik Treffen w Niemczech. To legendarna i bardzo renomowana impreza, największy festiwal tzw. "gotycki" w Europie. I naprawdę jesteśmy niezwykle dumni, ze zaproszenie wyszło ze strony samych organizatorów na których aż tak duże wrażenie zrobił nasz koncert w zeszłym roku w Bolkowie. Ogromna nobilitacja dla nas, naprawdę. :-) No i kolejnym wyzwaniem jest nasz rodzimy odpowiednik tej imprezy czyli Castle Party w Bolkowie. Tutaj dźwigamy dużo większy ciężar na barkach bo musimy co roku udowadniać naszą wiodącą pozycję na rynku tej muzyki w Polsce. Co roku część krakaczy zawczasu prorokuje nasz zgon a co najmniej kompletne załamanie formy i od nowa trzeba bronić raz zdobytych terenów. Na szczęście nasza forma cały czas zwyżkuje więc jakoś się to udaje, co zresztą widać po reakcjach publiczności.
- Po czterech latach przerwy Metal Mind ponownie wypuścił a rynek grafitowe dziełko, tym razem ozdobione mowa Szekspira. Czy była to inicjatywa wytwórni czy zespołu ? Macie może jakieś plany związane z rynkiem zachodnim ?
Była to inicjatywa wytwórni ale zgodziłam się z nią bez szemrania, gdyż nagranie anglojęzycznej płyty było jedyną sensowna reakcją na zainteresowanie, jakie budził zespół wśród odbiorców zagranicznych. Zresztą tak było już od dawna ale "konkret" w postaci zaproszenia na Wave Gotik Treffen wyzwolił "konkret" i u nas. Bo to przecież wstyd pojechać na taką imprezę bez chociaż jednej reprezentującej nas "eksportowo" płyty. No a umówmy się, płyty po polsku nie mają szansy zaskoczyć tak na poważnie. Mogą być co najwyżej jakąś taką ciekawostką etnograficzną. No i tak powstał "Graphite" po angielsku. Ta płyta stała się zresztą ogromnym zaskoczeniem zarówno dla nas jak i dla odbiorców znających jej wcześniejszą wersję. Okazało się, że jest jeszcze sporo lepsza! Ja tego nie słyszałam bo przecież mam kontakt ze swoim głosem bez przerwy, ale okazało się że przez te prawie cztery lata zrobiłam wielki postęp w operowaniu nim więc wersje angielskie biją na głowę te polskie. Ależ mi było przyjemnie gdy zewsząd to słyszałam! :-))) No a poza tym to utwory zostały zremasterowane co dodało blasku całości brzmienia. Ale... hmmm... Ja i tak wole tę wersję polską, bo jaki on tam nie jest to jednak polski to mój język ojczysty i w nim się czuję najlepiej. :-)
- Podobno dobra muzyka nie zna czasowych granic. Closterkeller znakomicie potwierdza te teorie - mimo czterech lat, "Graphite" słuchany "na nowo" wciąż fascynuje i brzmi świeżo ... Jaka jest recepta na trwa
|
|
Nick:novinha
Dodano:2004-12-26 21:10:16
Wpis:Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że fascynacje Maćka, uzewnętrzniane przy tworzeniu muzyki Sui Generis Umbra odcisnęły piętno na "Melange". Oczywiście nie jest tak ekstremalnie, ale duchowe pokrewieństwo tytułowego kawałka czy też "Angemel" z "Comą" jest wyczuwalne. Czy te utwory są bardziej "maćkowe" czy "magdowe" ?
O to, czy tworzenie muzyki Umbry odcisnęło się jakoś na "Melange" musiałabyś zapytać Maćka. Ja osobiście nie widzę wielkich pokrewieństw. Zupełnie zatem nie wiem jak odpowiedzieć Ci na pytanie, czy numery na "Melange" są bardziej maćkowe czy magdowe. Powstały jak wszystkie inne nasze utwory czy to z "Pośród Kwiatów i Cieni" czy "W imię nocy"... zawsze komponowaliśmy je wspólnie.
- "Fetish" zapoczątkował nowy rozdział w Waszej twórczości, "Melange" go rozwija. Z czego wynikły tak śmiałe zmiany ? Chęć sprawdzenia się w nowym wcieleniu, naturalny postęp ... ? Czy znudził Wam się "romantyzm" trzech pierwszych płyt ?
Wydaje mi się że ta ewolucja zachodzi w nas bardzo naturalnie. Nigdy nie zdarzyło się, że zrobiliśmy coś wbrew sobie tworząc płytę. Zaś co się tyczy "romantyzmu" wcześniejszych albumów. Na "Fetish" i "Melange" też słychać melodię, nie odcięliśmy się więc zupełnie od takiego grania. Faktem jest że nie są one już może tak liczne a ich miejsce często zastępują przestery, brudy ... Muzyka ta jest znacznie bardziej "chropowata" co myślę nie znaczy ze gorsza. Ona jest po prostu nieco inna, ale to chyba dobrze jeśli zespół z płyty na płytę potrafi przedstawić się słuchaczom z nieco innej strony.
- Czy "Melange" jest koncept-albumem ? "Imię Nocy", "Kwiaty i Cienie" oraz "Fetisha" charakteryzowała ciągłość, tutaj utwory oddziela standardowa cisza ...
To że utwory połączone są w jedna całość, nie czyni z płyty koncept albumu. Artrosis nigdy nie wydał jeszcze prawdziwego koncept albumu. Myślę, że Melange jest najbardziej spójny pod względem tekstowym, najbardziej spośród wszystkich naszych wydawnictw. A że utwory nie są ze sobą aż tak bardzo połączone... Nigdy z góry nie zakładamy sobie jaki album stworzymy, jak ma wyglądać, o czym ma opowiadać, to wszystko wychodzi w pracy nad krążkiem. Im prace nad albumem są bardziej zaawansowane, tym bardziej się wszystko krystalizuje. "Melange" wyszedł akurat w ten sposób.
- Przeobrażenie muzyczne pociągnęło za sobą zmianę warstwy wokalnej. Twój głos staje się coraz bardziej drapieżny ("Codzienność", "Kolej Rzeczy ?"), choć naturalnie nadal nie brakuje melodyjnych partii. Mnie najbardziej jednak zaintrygowała "Twoja Otchłań". Nie dość, że warstwa muzyczna powala, to jeszcze Ty śpiewasz dość wysoko ...
To jeden z moich ulubionych kawałków na tej płycie (moich też - przyp. MG). Faktem jest że jest on dość intrygujący, dla niektórych wręcz irytujący w każdym razie odstaje totalnie od reszty. Podobnie jak nasza muzyka, ewolucję przechodzi mój sposób śpiewania. Na Ukrytym Wymiarze nie da się ukryć śpiewam im wyżej tym lepiej - koszmar;). "W imię nocy", "Pośród kwiatów i cieni" już spokojniej, melodyjnie. "Fetish" - sama jego melodyka, aranżacja i energia naturalnie wyzwoliły we mnie nieodkryte dotąd przez moja osobę patenty. Podobnie jest przy "Melange".
- A teksty ? Nie ma już miejsca na róże, kwiaty i cienie. Gdzie teraz znajdujesz dla siebie inspirację ? O czym opowiadasz na "Melange"?
Moje teksty są tu zdecydowanie bardziej dosłowne. Opisują określone sytuacje obserwowane codziennie, moje uwagi, przemyślenia. Bardzo mocno jest w nich widoczna wręcz moja rozpacz spowodowana rutyną dnia codziennego i bezsilnością wobec dziejących się dookoła rzeczy.Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że fascynacje Maćka, uzewnętrzniane przy tworzeniu muzyki Sui Generis Umbra odcisnęły piętno na "Melange". Oczywiście nie jest tak ekstremalnie, ale duchowe pokrewieństwo tytułowego kawałka czy też "Angemel" z "Comą" jest wyczuwalne. Czy te utwory są bardziej "maćkowe" czy "magdowe" ?
O to, czy tworzenie muzyki Umbry odcisnęło się jakoś na "Melange" musiałabyś zapytać Maćka. Ja osobiście nie widzę w
|
|
Nick:darklich
Dodano:2004-12-26 21:06:25
Wpis:Na Dark Stars Festivals zagraliście w poszerzonym składzie. Wcześniej też z zespołem rozstał się basista Marcin Pendowski (nie było go już na trasie promującej "Fetish"). Czy to tylko koncertowy "efekt" czy też myślicie poważnie o przyjęciu dodatkowych muzyków do Artrosis ?
Faktycznie, początkowo skład ten był powołany do zagrania tej właśnie trasy. Myślę że urozmaiciło to znacznie nasze występy. Z drugiej strony pomysł poszerzenia składu o dodatkowych muzyków wynikał z tego, że na dwa miesiące przed koncertami nasz gitarzysta Rafał Grunt tak niefortunnie zranił się w rękę, że było niemożliwe aby zagrał z nami te koncerty. Z chłopakami z Sacriversum znamy się już dosyć długo, więc jak zaproponowałam im to przedsięwzięcie, nie mieli żadnych oporów. Myślę że doskonale się sprawdzili i być może w przyszłości będzie ich można jeszcze z nami zobaczyć i rzecz jasna usłyszeć.
- Jakie są Twoje wrażenia po Dark Stars ? Czy trasa spełniła oczekiwania ? W końcu graliście jako główna gwiazda.
Bardzo pozytywna impreza, szczególnie jeśli chodzi o relacje czysto międzyludzkie. Spodziewałam się wprawdzie fajnej atmosfery, ale panujący na trasie klimat przerósł moje oczekiwania i bardzo dobrze. Jeśli zaś chodzi o czysto koncertowe wspomnienia ... To że graliśmy ostatni nie znaczy przecież, że byliśmy główną atrakcja tych wieczorów. Wynika to z prozaicznej przyczyny - wszyscy przecież nie mogą grać jednocześnie;) Trasa jak najbardziej spełniła moje oczekiwania: liczna frekwencja, super przyjęcie, świetna koncertowa atmosfera ... czegoż więcej może oczekiwać artysta ?
- Na pewno jesteś świadoma, że Artrosis wzbudza u ludzi skrajnie różne emocje- od totalnego uwielbienia po fanatyczną nienawiść. Tobie samej zresztą nieraz zarzucano gwiazdorstwo. Sugerując się zachowaniem na niektórych koncertach można w pewien sposób usprawiedliwić te ataki. Wiem, że potraficie odstawić niezły show, ale zdarzają się też chwile dystansu (jak Wasz ubiegłoroczny występ w Toruniu). Czy to znaczy, że z natury jesteś raczej rozważną i powściągliwą osobą ?
Jestem po prostu sobą. Bywa, że zarzuca mi się gwiazdorstwo, bo nie gadam o głupotach z publiką, czy też czasem w ogóle się do ludzi nie odzywam. Wynika to z wielu różnych, często właśnie od publiki zależnych zachowań. Jeśli tylko poczuję jakieś pozytywne fluidy ze strony publiczności to wierz mi dam z siebie wszystko, jeśli natomiast coś nie zaiskrzy ... nie potrafię grać. Gwiazdorstwo ? Niech zwą to jak chcą, zupełnie mi to nie przeszkadza. Zauważyłam tylko jedną prawidłowość. Gwiazdorstwo zarzucają mi najczęściej osoby niespełnione, sfrustrowane, grające w nikomu nieznanych zespołach i przede wszystkim takie które w ogóle mnie nie znają. Nie mam zamiaru na ten temat długo się rozwodzić. Podsumowując: szanuję wszystkich słuchaczy na każdym koncercie.
- Mnie podobają się Wasze starsze nagrania, ale wielu zarzuca Wam infantylność i prostactwo, zupełnie nie zdając sobie sprawy z ewolucji, jakie zachodzą w Waszej twórczości. Już "Fetish" zburzył gotycko- metalowy schemat, jednak o ile tam staraliście się jeszcze pogodzić tradycję z nowoczesnością, o tyle na "Melange" już zdecydowanie poszliście eksperymentalną ścieżką. Jak przekonać ludzi, którzy kojarzą Was z "tysiącem złotych róż", że się zmieniliście ? Zresztą czy w ogóle chciałabyś by zawzięty wróg stał się Twoim sojusznikiem ?
|
|
Nick:darklich
Dodano:2004-12-26 21:04:40
Wpis:Tsunami, dochodząca do wysokości 10 metrów i więcej fala morska - wywołana trzęsieniem ziemi - i samo trzęsienie o sile 8,9 stopnia w skali Richtera zabiły w Azji Płd-Wsch. ponad 10 tys. osób. Są to jednak tylko prowizoryczne dane i liczba ofiar może okazać się większa.
Sri Lanka: co najmniej 3.225 ofiar śmiertelnych, 1.600 rannych i wielu zaginionych - podają indonezyjskie źródła wojskowe; dane te są uzupełnione informacjami pochodzącymi od tamilskich rebeliantów.
Indonezja: 4.185 ofiar śmiertelnych na północnej Sumatrze, według danych ministerstwa zdrowia.
Indie: 2.447 osób straciło życie, z czego 1.567 w samym stanie Tamil Nadu, według szefa miejscowego rządu.
Tajlandia: co najmniej 310 osób nie żyje, a ponad 5 tys. jest rannych; te dane pochodzą z uczęszczanego przez turystów południa kraju, jak podaje policja.
Malezja: Ogółem 29 śmiertelnych ofiar. Są także zaginieni. 21 osób straciło życie na uczęszczanej przez turystów wyspie Penang - podały władze lokalne.
Malediwy: piętnaście osób nie żyje, w tym brytyjski turysta - podają świadkowie.
Bangladesz: utonęli płynący łodzią ojciec i jego synek. (mn)
|
|
Nick:
Dodano:2004-12-26 16:30:34
Wpis:Więcej szymka!!!!!
|
|
Nick:Boo
Dodano:2004-12-24 18:14:28
Wpis:Dobre ot co!
|
|