Księga Gości Talby

« 1 2 3 4 5 ... 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 ... 33 34 35 36 37 »
Nick:KAngurek Dodano:2003-11-09 14:12:45 Wpis:PO pierwsze jestem harcerką! nie harcerzem!
Po drugie Ja jestem przeciw zjadaniu zwierząt nawet po ich ugotowaniu (jedyną formę jaką jestem przyjąć do ust to wtedy gdy nie przypomina jedzenie żadnego zwierzaka!
Po trzeci: Chcesz kupić KAngurka????????
KAngurek
Nick:Albin Dodano:2003-11-08 18:56:45 Wpis:Kangurze!!! Z tego co wiem to z harcerstwa można wystąpić, a nie sie wypisać. Ale gdybyś próbował/a dorwać książke pracy drużyny i wykreślic z tamtąd swoje imie to powiem, że tak naprawde to wcale nie namawiam nikogo do zjadania surowych zwierząt. najpierw powinno sie je ugotować:)
pozdrawiam
Albin
Nick:KAngurek Dodano:2003-11-08 17:12:47 Wpis:Albinie!
jeśli według Ciebie harcerze mają poznawać przyrodę poprzez zjadanie robali to ja się WYPISUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nick:Ala Dodano:2003-11-08 16:44:38 Wpis:tak,tak... kubusiowe kluchy... pamiętam. To było na moim pierwszym obozie:) hihi..
Dh. Gracjo faktycznie zaskoczył nas wszystkich:) Ale z tego co słyszałam, to był to zakład o przejechanie się tirem (to byl ostatni dzień obozu), ale byłam wtedy młoda i jakieś przekłamanie na lini mogło wystąpić:)
A co do nocnych ćwiczeń do festiwalu, to... pewnego wieczoru, kiedy to właśnie z Asią Kowalczyk sobie śpiewałyśmy, w oddali usłyszeliśmy (bo był tam też Piotrek- mój mąż) kroki i dziwne...cieżko to nazwać...mruczenie, mamrotanie... coś w tym stylu. Umilkłyśmy więc dla bezpieczeństwa. Zobaczyliśmy zaraz czerwone światełko(wyglądało jak papieros) w oddali i zataczającą się postać, jakby pijaną. Nieco się zdziwiłyśmy z Asią i powoli zaczełyśmy się "wycofywać". Za chwilę jednak okazało się, że to dh. JANEK szedł z kamerą i postanowił nas postraszyć:):):)
Mimo wszystko..BĄDŻCIE CZUJNI!!! :):):)
Nick:mrowa Dodano:2003-11-08 10:33:43 Url:mrowisko.blog.pl Wpis:NIESTRAWNE OPOWIASTKI???
Ludzie, którzy zjdeli kiedykolwiek własnego robala, czy zająca upolowali niewiadomo jak i w przyprawach go .. i w ogóle... MOGĄ SIĘ DO MNIE NIE ODZYWAĆ!!!
WEGETRIANIE GÓRĄ!
Zblulwersowana Mrówa
Nick:Albin Dodano:2003-11-07 21:51:52 Wpis:No tak... w końcu harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać. A czym jest powodowane zjadanie kręgowców i innych bezkręgowców, jak nie miłością do nich i chęcią ochrony tych małych bezbronnych istot w swoim brzuchu:)? A przy okazji harcerz ma możliwość poznania przyrody za pomocą smaku!
Już widzę nowe metody zwiadów przyrodniczych jako obowiązkowe zajęcia obozowe:)
"Polak Potrawi"
Albin
Nick:kangurek Dodano:2003-11-07 19:52:11 Wpis:Siedze właśnie na infie i tak czytam i ..
uuuuuuuu........
te wszystkie opowieści o jedzeniu zwierząd są niestrawne!!!
Choć nie miałam pojęcia że pewien druch zjadł swojego ulubieńca i od tego pochodzi nazwa kluch które jemy! blee..
Choć te wspomnienia o dawnych obozach są szalenie ciekawe więc wszystkie przeczytałam z wielką uwagą! Szkoda że ja nie mogę się jeszcze pochwalić takimi opowieściami choć może za kilka lub kilkanaście lat gdy wszyscy Ci Druhowie którzy teraz raczą nas opowieścimi nie będą już nic pamiętać=) Ja będe wspominać=) ZObaczymy=) Oby tak dalej druhowie=)
KAngurek
Nick:yanek Dodano:2003-11-07 15:42:26 Wpis:w kwesti technicznej, zajac ktorego zjedlismy byl niesmaczny, choc caly dzien lezal w przyprawach i ...muchach, a co do sposobu jego "zdobycia" to byla legenda jakoby dh Zetor gonil tego zajaca po polu jakims samochodem (jakimś? UAZ-em, a jakim innym by zetor mogł jezdzic ...) az go nie rozjechal...po spozyciu zajaca wiem, ze go nie rozjechal, żebra byly cale... a co do dzdzownicy ktora Zetor zjadl,fakt, bylo tak, ale trzeba dodac ze ja najpierw ...wycisnął z piasku jaki bym w niej w srodku...
Nick:Drużynowa Dodano:2003-11-07 11:38:06 Wpis:Nio tak... a ja przed obozem borykałam się z problemem jak tu wypersfadować co niektórym, że harcerze na obozach nie polują wcale na gołębie i ich nie jedzą po usmarzeniu! :)) Teraz już wszystko jasne! To nie gołębie! :PP
Nick:Kiermanycz Dodano:2003-11-07 11:30:46 Wpis:Cóż historyjka bedzie Skrzydłowa ale odpowiadająca na pytanie.. Dh Zetro nasz Drużynowy /90-93/ na obozie nad Czarnym 97, gdzie prowadził Druzynę Gniazdo siedząc sobie wieczorkiem w zgrupowaniu złapał ćme i ją zjadł! A była duża i obleśna! Innym razem Zetro zjadł gąsiennice! Ale żeby nie było tylko o Skrzydlatych opowiem historyjkę o druhu z Czaty! Dh Gracjo na obozie nad Brdą 94 miał przyjaciela Kubusia /włochata glizda taka co chodzi po drzewach!/ chodził z Kubusiem wszdzie przez kilka dni! Druh Michał Zalewski /mały misiek/ założył się ze Gracjo nie zje Kubusia, a jak zje to da mu pojeździć swoim samochodem /fiat 125p/. Tego dnia na obiad były kluchy z kiełbasą i sosem pomidorowym /no takie obozowa/ Gracjo wziął Kubusia pożegnał się z nim wkroił go do kluch i zjadł! Od tego czasu sa to Kubusiowe kluchy! :) wiec harcerze jak widać wszystko zjedzą:)
M
« 1 2 3 4 5 ... 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 ... 33 34 35 36 37 »