Nick:Petersburg_333
Dodano:2010-12-08 12:53:06
Email:plept.earisrbeutrngi_@333333@_ignrtuebrsirae.tpelp
Wpis:To oddarcie z tematyki i pulsujące powtórzenia są celowe. Ten film jest wprowadzeniem do właściwego finału. Muzyka w pierwszej części nie powinna powalać.
|
|
|
|
Nick:Mefisto
Dodano:2010-12-08 01:52:41
Wpis:Także 3. Muzyka solidna, ale monotonna, przyciężka, brak jej lekkości i pazura.
|
|
Nick:Andy
Dodano:2010-12-08 00:23:16
Wpis:Nie rozumiem zachwytów nad tą muzyką. Zupełnie nie pasuje mi taka zwiewna stylistyka podszyta minimalizmem. Technicznie reprezentuje oczywiście bardzo wysoki poziom, ale jest prawie zupełnie pozbawiona treści. Poza tym, klarowność brzmienia i bogactwo instrumentacji to walory stosunkowo łatwe do uzyskania przy ostinatowej budowie utworów (te mdlące powtórzenia i ciągłe pulsowanie...), a takich jest tu najwięcej. Poważną wadą, chyba największą, jest też brak wyraźnej i porywającej tematyki, niezbędnej w takim filmie. Desplat odarł go z muzycznej osobowości. Większość tematów trąca niestety sztampą... Podczas seansu kompozycja Francuza prawie w ogóle nie robi wrażenia, może jedynie w scenie w Ministerstwie Magii. Góra 3.
|
|
Nick:Wanter
Dodano:2010-12-06 21:41:49
Wpis:30 lat i Elfman się orkiestracji nie nauczył... Nieźle, w Akademiach muzycznych w Polsce uczą się w 3 lata....
|
|
Nick:JB
Dodano:2010-12-05 16:39:19
Email:jlwpb.ep@oo@pe.bpwlj
Wpis:Jest w porządku, ale bez przesady, dla mnie wciąż numerem jeden pozostaje "Osada". Za to recenzja pierwszorzędna, od razu chce się sięgnąc po płytę. 4 dla ścieżki, 5 dla recenzenta :)
|
|