Słuchajcie, co byście powiedzieli na to, żeby pokusić się o podsumowanie I rundy. W końcu dobiegła ona szczęśliwie końca. Ja osobiście zwróciłbym uwagę na parę spraw. Pierwsza z nich - to dominacja dwóch drużyn, które wyraźnie uciekły rywalom. Wydaje się, że skutecznie i nikt ich nie dogoni. Wawel - zagrał tę rundę rewelacyjnie, sety stracił jedynie w meczu z Wandą. Wanda zaś ....cóż może nie tak mocno, nie tak przekonująco i chyba trochę lekceważąco tym jednak - przegrała jedynie z Wawelem i to po zaciętym 5-cio setowym meczu, goodnym dwóch najlepszych (zaraz mnie zabiją za to stwierdzenie
) drużyn. Ciekawe czy ktokolwiek postawiłby na to, że którakolwiek z pozostałych drużyn czołówki Krzeszowice, Nowy Sącz czy Trzebinia (o ile powtórzą "wątpliwy" mecz i rozstrzygną go na swoją korzyść) jest w stanie dogonić? Ja nie - nie mam tyle pieniędzy, żeby trwonić a szansa jest mizerna.... co najmniej jedna drużyna z pościgowej trójki musiałaby wygrać z obiema drużynami W
. Więc wydaje się, że sprawa zwycięstwa i drugiego miejsca jest już rozstrzygnięta (no chyba, że Wawel "zgubi" co najmniej dwa sety - wtedy jeszcze Wanda może walczyć o prymat).
Sprawa kolejna - paradoksalnie nie rozstrzyga to kwestię awansu. Sądząc po wątpliwościach przedstawianych na tym forum - Wanda może nie móc awansować. Więc miejmy nadzieję na emocjonującą walkę na finiszu choć przykro byłoby, gdyby kwestia awansu nie rozstrzygnęła się na boisku (ale to moje zdanie).
I ostatnia sprawa, na którą zwróciłem uwagę to rola sędziowsko-związkowa. Trochę razi opieszałość, żeby nie powiedzieć nieudolność MZPS. To wprowadza niepotrzebne nerwy. Także postawa sędziów pozostawia dużo do życzenia. Zdarzają się mecze sędziowane bardzo dobrze - czysto i zdecydowanie ale aż za dużo jest sędziowania nieporadnego i nerwowych decyzji. Co nie zmienia faktu, że zawodnicy również przesadzają bo zawsze łatwiej stwierdzić, że sędzia oszukał niż przyznać się do własnego błędu.