Gala - Pogoń 3-2. Mecz stał na nie najwyższym poziomie, choć wynik może wskazywać na co innego. Trzeba przyznać, że Gali sprzyjało szczęście i w czwartym secie... sędziowie.
Pierwszy set wygrała Gala, pomimo tego, że Pogoń prowadziła 22-17. Drugi i trzeci set, to dość łatwe zwycięstwa drużyny gości. W czwartym secie Gala szybko uzyskała kilkupunktową przewagę, by potem ją roztrwonić. Set zakończył się zwycięstwem gospodarzy na przewagi (dokładnego wyniku nie pamiętam). W końcówce seta sędziowie nie odgwizdali ewidentnej siatki w bloku zawodników gali. Nie oskarżam sędziów o wypatrzenie wyniku meczu, ale błąd w końcówce seta był poważny... Piąty set to łatwe zwycięstwo gospodarzy 15-7.
Ciekawostki: Pogoń zagrała bez swojego jedynego rozgrywającego, który pojechał na imprezę... Tym samym gra środkiem została wyłączona z użycia już przed meczem.
Dlaczego nowy trener gali nie był wpisany do protokołu??? (Tak mi się przynajmniej wydaje, bo o przerwy prosił zawsze kapitan zespołu)
|