Racja, Wrota są moje. I npamiętajcie. Nie zawsze wierzcie w to, co piszę. Czasem... kołuję, wprowadzam w błąd. Czasem serio piszę różne rewelacje, które są potem głośno krytykowane. Żeby zrozumieć Wrota już teraz musielibyście zrozumieć mnie - a tego nikt nie potrafi. Nawet ja sam :-/ Jeżeli mnie pytacie kiedy będzie ciąg dalszy Wrót, odpowiadam - nie wiem. Co się wydarzy - nie wiem. Pozwalam, by historia tworzyła się sama o tu (puka się w czoło). To chore w pewein sopsób - to akurat wiem, ale inaczej nie brałbym się za pisanie. W tekście bardzo silnie widać mój nacisk na psychikę bohaterów. Potter powoli zmienia się w kogoś, kim ja jestem, lub raczej w kogoś, kim wy nie wiecie, że jestem. Zabrzmi to jak dowód na to, że jestem megalomanem, ale używam Wrót do pokazania tego, kim mogę być, jeżeli ktoś... nieważne. Wrota to ja, ale nie bezpośrednio. Jak się skończą? Nie wiem. Nie mam bladego pojęcia. Kiedyś nawet napisałem scenariusz ostatniego rozdziału. Modyfikowałem go tyle razy, że przestał przypominaćź twó pierwotny. Teraz widzę, że ten sposób nie wypali. Wrota kształtują się tak, jak ja im każę. Bohaterowie pokazują pojedyńcze moje cechy charakteru, ale ciężko jest je wyselekcjonować, co daje mi swego rodzaju obronę prywatności. Mogę powiedzieć, że bardzo osobistym był rozdział VIII. Aha - jestem spod znaku Skorpiona, skojarzcie to. To mówiłem ja, paranoik, realista, racjonalista, sceptyk... żadno z tych określeń nie oddaje mnie w pełni. To mówiłem JA i jestem z tego dumny. A teraz pozostawię was w błogiej nieswiadomości, ponieważ pewnie nic z tego nie zrozumiecie, albo zrobicie to źle. Ale ja nie mm wam tego za złe. Wręcz przeciwnie. Cieszę się z tego. Hahahahahaha! 1. Me, me, me. 2.And Me 1.Thank You 2.My pleasure. (dialog)
|