Księga Gości

« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 191 192 193 194 195 »
Nick:R_O_T_T_E_N Dodano:2006-07-23 10:43:35 Wpis:Normalnosc w pojeciu K jest chora
Nick:R_O_T_T_E_N Dodano:2006-07-22 12:26:54 Wpis:Ctr+c Ctr+v :]
Nick:Insomnia Dodano:2006-07-22 11:43:24 Wpis:nawet okazywania oburzenia, bo rozjaśniłoby ono serca tych, którym poświęca się mało uwagi. Podziwiam mojego bullteriera. Typhon, który potrafi wciekać się, warczeć i próbować zabić machając przy tym ogonem. Dla niego warczenie i rozrywanie przeciwnika jest najwyraźniej rozrywką, sportem. Można się od niego nauczyć czegoś wspaniałego. W swojej wściekłości nie da ofierze satysfakcji pomyślenia, że być może jest nieszczęśliwy. Wręcz przeciwnie, niweczy swoją ofiarę tym bardziej, bo nie może ona być zadowolona nawet w taki sposób, w jaki masochista jest zadowolony z bycia bitym. Dopóki nie potrafisz czerpać przyjemności z doprowadzania wroga do nędznego stanu, będzie on wysysał twoje siły życiowe przez tę pozbawioną humoru złość, jaką w tobie wzbudza. Powaga twojego gniewu będzie w niezauważalny sposób zwiększać twoje miłosierdzie z każdym ciosem, jaki zadajesz, a przez to czynić cię mniejszym. Dzięki praktyce, zamieniam wściekłość na dający przyjemność sport tak automatycznie i bez wysiłku, że rzadko, jeśli wcale, jest możliwe, aby ktoś czerpał przyjemność z mojego gniewu. Opieram się chorym pragnieniom moich wrogów poprzez czerpanie radości z ich niewygody. Gdybym nie zadawał im bólu, nie powinienem był być ich wrogiem. Jeżeli nie potrzebuję robić nic poza pozostawaniem w obecnym stanie, aby czynić sobie wrogów, jestem doprawdy szczęśliwy, bo znać mnie - to nienawidzić mnie. Ludzie nienawidzą tego, czego się boją. Osiągnąłem potęgę bez wysiłku, po prostu przez bycie. Nigdy nie umrę, ponieważ moja śmierć wzbogaciłaby niezdolnych. Nigdy nie mógłbym postąpić tak miłosiernie. Czy to ironia, że zawsze czyniłem postęp tylko wtedy, gdy kogoś raniłem? Czy zło naprawdę w końcu powoduje dobro? Wygląda na to, że zło (lęk) jest pierwotną przyczyną i motywacją do zmian, podczas gdy dobro to samozadowolenie i stagnacja. Dobro powoduje aprobatę albo cukierkowe zadowolenie. Zło tworzy akcję i reakcję. Bez tego nasza rasa dawno by wymarła. Może nie aż tak, ale załóżmy się, że oznaczałoby to eksterminację Diabłów - tych osób, które kochają życie wystarczająco, aby świadomie doświadczać jego rozkoszy, które sami odkrywają i tworzą. Kiedyś, kiedy miałem pewne nieprzytomne pomysły, mogłem uważać "Żaden człowiek nie jest wyspą" Johna Donne'a za usprawiedliwienie dla istnienia przeciętności. Ale "Bo ludzie potrzebują ludzi" to już dziś niewystarczające usprawiedliwienie dla ich istnienia. Ja potrzebuję osób - konkretnych osób, nie ludzi. Słowo "ludzie" nabrało egalitarnego znaczenia, które uważam za odpychające. Są ludzie, którzy Są wyspami, sami dla siebie, lecz większość jest fragmentami kontynentu - częściami czegoś większego. Jeśli grudka ziemi - a są grudkami ziemi - zostaje zmyta przez morze, kontynent staje się bogatszy, choć mniejszy. Gdyby cypel został zmyty przez morze, ktoś mógłby się przejąć, w wypadku gdyby stała na nim wzniesiona przez niego dużym wysiłkiem budowla. Ale śmierć żadnego człowieka, oprócz tego, którego znam, nie uszczupla mnie. Śmierć innych ludzi czyni Ziemię słodszym i wygodniejszym miejscem dla tych, którzy umieją rozkoszować się każdą spędzoną na niej chwilą. Śmierć każdego bezużytecznego trutnia wzbogaca mnie. Ja wzrastam, a niekompetentni martwi mogą dostarczyć najlepszego nawozu. Wtedy, choć obszar ziemi może być mniejszy, jeśli chodzi o wielkość, będzie bogatszy w żyzną glebę i bujniejszy. Dlatego nigdy nie dowiaduj się, komu bije dzwon. Bije, bo komuś plącą za to, żeby pociągał za sznur.

Anton Szandor LaVey "

Co o tym sądzicie?
Nick:Insomnia Dodano:2006-07-22 11:41:22 Wpis:O! Ja też jestem schizofrenikiem...btw...gdzie ty się Jasiek podziewałeś?!

"H.L.Mecken powiedział: "Zastrzegam sobie prawo bycia człowiekiem samotnym". Nie tęsknię za towarzystwem. Przeszkadza mi ono. Żyję dla przyjemności. Jest niewiele osób, które mogą dać mi tyle przyjemności, co działania, które sam wykonuję. Wolę tworzyć przyjemność zgodnie z moimi kaprysami niż być uzależniony od kaprysów innych. Kończę zabawianie innych. Lub ich wychowywanie. Znajduję lepsze towarzystwo w nieożywionych przedmiotach i zwierzętach, ponieważ mogę cieszyć się ich obecnością, nie zużywając przy tym moich psychicznych sił. W rzeczywistości dostarczają mi one nie tylko rozrywki, lecz także pożywienia dla myśli przez swoją stymulację stosowną do moich idei. Dlaczego wolę androidy od "prawdziwych" ludzi? Androidy mogą być tworzone, programowane i wykorzystywane dokładnie według kaprysu ich pana. Nie wymagają pochłaniającej energię interakcji mającej na celu uspokojenie nie istniejącego sumienia. Pozory ego mogą być wbudowane w android poprzez słowa i czyny, ale zawsze zgodnie z życzeniami Twórcy. Mogą być odstawione na bok, gdy staną się męczące, przyniesione z powrotem, gdy staną się znowu potrzebne, ich wygląd może być zmieniany i mogą być niszczone bez wyrzutów sumienia. Są idealnymi towarzyszami. Nie odpowiadają dopóki tego nie chcesz i możesz obrażać je do woli. Jeżeli chodzi o prace, te mogą być wykonywane przez niehumanoidalne maszyny lub przez ludzi o ograniczonej inteligencji obsługujących maszyny o większej inteligencji. Androidy mogą być wspaniałym towarzystwem tworząc fizyczne pozory istot ludzkich. A biorąc pod uwagę to wszystko, co ludzie mają do powiedzenia, mogliby równie dobrze nic nie mówić. Są zaledwie ozdobą pokoju - humanoidy służące uniknięcia tego, co może być zinterpretowane jako samotność. Większość kontaktów międzyludzkich, które są niczym więcej niż grami i nieważnymi rozmowami, nie jest stratą czasu zaangażowanych w nie. Są one niezbędne do ich przeżycia, aby nie umarli z nudów. Dla Twórcy kontakty międzyludzkie są stratą najcenniejszej części jego istnienia: czasu. Czas spędzony na "bycie lubianym" mógłby być lepiej wykorzystany na lubienie bycia". Łatwo mi wyjaśniać taką postawę. Nie szukam osób, które bym pokochał, lecz i tak jestem kochany przez tych, którzy stąpają po gwiazdach. W dodatku mogę zarówno działać, jak po prostu być. Mogę uczciwie powiedzieć "Jestem, kim jestem". Dopóki ktoś tego nie może, nie może być niezależny od innych. Trzeba stać się całością, zanim można być samym, a jednocześnie nie samym. Co mnie motywuje? Co usprawiedliwia moje istnienie? Tym, co mnie podtrzymuje jest świadomość, że gdybym popadł w kłopoty, przegrał, zachorował, umarł, to uszczęśliwiłoby to tyle osób, że moja siła tkwi w moim istnieniu. Kiedy myślę o tych wszystkich, którzy cieszyliby się moim cierpieniem, doznaję przypływu siły i energii wystarczająco dużego, aby przezwyciężyć każdą dolegliwość. To nie moja miłość do ludzkości, lecz raczej uraza i oburzenie ludzkości na mnie podtrzymują mnie na duchu. Moja pogarda i lekceważenie dla mas przeciętniaków w ogólności i dla tych, którzy mnie oczerniają, w szczególności, są dla mnie źródłem regeneracji. Sam ustanowiłem prawo dla siebie - nie przez to, co mogę robić, ale przez to, jak ważne jest dla innych, bym był nienawidzony, szkalowany i nie rozumiany. Rzadko usłyszycie, jak skarżę się na mój los, bo został on przeze mnie starannie zaplanowany. Nawet gdyby nie był, nie skarżyłbym się. Nienawidzę narzekających. Nikt nie przejmuje się zmartwieniami innych. Kiedy ktoś wyrzuca z siebie swoje problemy przed kimś innym, to po prostu osłabia to narzekającego w oczach słuchacza. O wiele lepiej jest wzbudzić dalszą niechęć rozczarowując tych, którzy chcieliby cię umniejszyć, odmawiając okazywania niepokoju. Odmawiam chorowania, bo to uczyniłoby moich wrogów zdrowszymi. Odmawiam zrywania więzów z dobrym towarzyszem, bo gdybym to zrobił, innym łatwiej byłoby znieść ich samotność. Odmawiam, aby mój smutek został poznany, bo mój smutek jest radością kogoś innego. Odmawia
Nick:jasiek Dodano:2006-07-22 10:45:09 Wpis:do kolesia(tudzież panny), która podpisuje się smierc_to_JA : śmierć nie jest twoim przyjacielemt, tylko albo jesteś mitomanem(umówmy się,że będę używał rodzaju męskiego domyślnie,skoro nie wiem kim jesteś),albo schizofrenikiem.

pozdrowienia dla Riddicka,Insomnii,Mańka,Czarnej Perły,THAR,Rottena i Avatara,którego nie widziałem tutaj od bardzo dawna.....
Nick:czarna perła Dodano:2006-07-21 18:02:03 Wpis:Dla Kasi która umieściła tu wpis. Pozwolę sobie zacytować: " ale nie moge zrozumiec tych co fascynuja sie smiercia."
Ludzie fascynuje wiele spraw jak :magia, lub co jest po śmierci, ludzie zakładają strony o tematyce: zwierząt, zainteresowań, sportów..... Są strony o zagadnieniach filozofii.... (btw tam też można znaleźć temat śmierci...)
Nie zapominając o chorych wręcz stronach założonych przez pedofilii o pornografii dziecięcej... lub o tematyce wierzeń rozmaitych sekt wabiących kogoś z którego urządzić można sobie ofiarę. A ta strona raczej uświadamia ludzi o wielu sprawach poruszonych na forum lub o tej która przewija się przez całą tą stronę czyli tematyki śmierci, jej zjawiska, celowością życia i istnienia wszechświata...
Strona nie zachęca do odebrania sobie życia tylko do przygotowania się na nią. Dlatego, że jak wiadomo nie tylko autorowi nam zresztą też, że ludzie boją się śmierci...
Szczerze mówiąc nie chciałam tu tego pisać... argumentowałam to faktem iż jestem młoda i nie doświadczona... ale pewien Upiór powiedział: "jak nie będziesz się odzywać,to nie nauczysz się mówić”
Pozdrawiam cały Krąg a w szczególności jaśka
Nick:smierc_to_JA Dodano:2006-07-21 17:17:23 Wpis:Hej.Tak,niektorych smierc przeraza ale nie mnie.Ona jest moim przyjacielem.Jak chcesz odezwij sie do mnie - na mejla.Ładna strona,dobrze zrobiona,pozdrawiam Twórców tej Niepowtarzalnej strony. Do zobaczenia w lepszym swiecie-swiecie Smierci.
p.s. Spokojnie nie jestem w zadnej sekcie,poprostu mam obsesje na jej punkcie :)
Nick:kasia Dodano:2006-07-20 16:05:58 Wpis:i na dodatek wiele osob moze ta strone opacznie zrozumiec, jako zachete. alo zaczna sie zastanawiac nad poruszonymi tu tematami i moga dojsc do tragicznych wnioskow.
Nick:kasia Dodano:2006-07-20 16:02:04 Url:nie mam Wpis:jutro moze być za pożno? w sumie racja, ale nie moge zrozumiec tych co fascynuja sie smiercia. naorawde to nie jest przyjemne, a w ogole jak sam odpowiadasz za smierc dla osoby ktora sie kochalo... nie rozumiem autora tej strony jak go moze to fascynowac? nie powiem strona ze strony technicznej fajnie zrobiona, ale temat....
Nick:jasiek Dodano:2006-07-20 13:38:33 Wpis:ehh...mija czas, a myśli się kłębią,warczą na siebie wzajem i co chwila któraś z nich chce się wyrwać na zewnątrz, jednak do kogo ma uciekać? nie bardzo można znaleźć nawet kogoś,kto przyjmie do siebie jakieś mniej,lub bardziej ambitne rozważania na jakiś temat...zastanawia mnie to szczerze mówiąc,że ludzie, którzy mają siebie samych za inteligentnych, nie chcą słyszeć nawet o refleksjach innych, choć pewnie mają wiele swoich własny,którymi również nie chcą się dzielić...
zastanawia mnie też inna sprawa-magia.nie sama w sobie jako zjawisko, ja w to niestety nie wierzę, choć magizm sam w sobie jest kuszący.mnie trochę dziwi,patrząc na to w możliwie logiczny sposób,że chrześcijanie nie wierzą na przykład w duchy,magię itp, wierząc w boga, zastępy aniołów i świętych...jak to jest z tym, że ktoś wierzy w jedno niemożliwe, a w drugie nie, choć wydaje się, jakby się uprzeć, na bardziej prawdopodobne...bo czyż nie łatwiej uwierzyć w wyrobioną umiejętność, niż w boga istniejącego na długo przed powstaniem czasu?
inną sprawą, też odnośnie chrześcijan,choć może i nie tylko ich,ale z nimi mam ciągle do czynienia, więc poruszę tę myśl od tej storny...chrześcijanie jednocześnie obnoszą się i ukrywają ze swoją wiarą.głupio wygląda to zdanie, ale w gruncie rzeczy tak jest,po uogólnieniu.obnoszą się, bo np w każdej klasie jest krzyż, niejeden z nich dowiadując się,że ktoś jest ateistą, próbuje owego bezbożnika nawracać,lub karci go(sam tego kilka razy doświadczyłem:P).polacy cieszą się gdy przyjeżdża do nich papież, mają dużo kościołów i wogóle...a z drugiej strony w życiu codziennym zapominają o swojej wierze często nie przestrzegając jej przykazań..pojawi się pewnie wkrótce pytanie skąd niby wziąłem sobie prawo do oceniania innych?powiedzmy,że nie oceniam, a komentuję i rozmyślam...nie chcę się czepiać założeń religii,bo i nie mam do tego prawa, każdy wierzy w to co mu odpowiada(choć i to nie zawsze :) )
tak czy inaczej, kończę ten mały wywód, właściwie przeprowadzony specjalnie dla Riddicka(btw,wisisz mi przepis kulinarny bracie :D ).
pozdrowienia dla wyżej wymienionego Riddicka, a także dla Insomnii,który nic tu nie wpisuje ostatnio, Mańka,Avatara,Thar, do których mam ten sam zarzut:P nie zapominam też o Rottenie i o Czarnej Perle ;]
Nick:piska Dodano:2006-07-19 20:11:45 Wpis:Moze to i glupie, ale z jednej strony chcialabym sie dowiedziec w krotkim czasie jak jest "po drugiej stronie".
Nick:piska Dodano:2006-07-19 20:08:55 Wpis::-)
Nick:piska Dodano:2006-07-19 15:50:54 Wpis:W gruncie rzeczy nie boje sie bardzo smierci. Staram sie zyc tak aby moc w kazdej chwili zblizac sie do Boga i wiem ze to tylko kwestia czasu kiedy sie z Nim spotkam.
Nick:piska Dodano:2006-07-19 15:40:02 Wpis:Kiedys kochalam tylko tych,ktorzy i mnie kochali. Teraz nauczylam sie wybaczac i chociaz rozumiec wszystkich :-)
Nick:Riddick Dodano:2006-07-19 00:52:17 Wpis:Ja piernicze ludzie!Co z wami?Odzywajcie sie czasem może?Bez was to juz nie ta sama stronka:( Brakuje mi waszych ambitnych wpisów:(
Pozdrawiam Krąg i całą myslącą resztę społeczeństwa
Ps.Giertych musi odejść:P
Nick:Black Lady Dodano:2006-07-18 23:58:04 Wpis:ze śmiercią spotykam się dzień w dzień. zawsze jest coś, co sprawi, że myślę o niej, czuję ją lub potrzebuję, by poprostu była, bo wiem, że tylko ona zawsze będzie na mnie czekać
Nick:czarna perła Dodano:2006-07-17 03:22:21 Wpis:cicho cicho... coraz ciszej każdy z nas odchodzi w ciszę. W ciszę grobu, w cichy proch.Ciszej stawia każdy krok...
Nick:malarz Dodano:2006-07-16 22:36:59 Wpis:piszę prezentację a na razie zbieram matriały o śmierci na maturę z polskiego jakby ktoś mógł pomóc to dzięki. Serdeczne dzięki za materiały na stronie na pewno się przydadzą :) DZIĘKI
Nick:śmiertelniczka Dodano:2006-07-16 22:20:24 Wpis:"jutro może być za późno"-to najwłaściwsze z określeń na tym świecie.takie strony jak ta dają dużo do myślenia czasami właśnie tu możesz odzysakać cele swojego życia.Pomóżcie nam pomóżcie im pomóżcie sobie!
Nick:oscaretto Dodano:2006-07-15 20:57:58 Wpis:Bardzo fajna strona, gratuluje pomysłu! Proszę jednak o zamieszczenie (oczywiście w miare możliwości) więcej zdjęć trumien. Wtedy będzie jeszcze lepiej niż jest teraz. A teraz jest super. Pozdrawiam Marcin
« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 191 192 193 194 195 »