Nick:do wpisu urzędnika
Dodano:2010-08-13 08:38:29
Wpis:Urzędnik napisał:
"W Bytomiu pracują w godzinach: poniedziałek 7.30-17.30, wtorek - piątek 7.30 - 15.00 i jakoś sobie radzą, mimo że w poniedziałek pracują aż 10 godzin... Ten czas pracy który do tej pory występuje w Starostwie jest absurdalny w szczególności jeżeli chodzi o zmianowość."
Tak, tylko że w trakcie negocjacji w ub. roku MOZ zaproponował podobne rozwiązanie. Starosta stwierdził wtedy, że nie może się na to zgodzić bo praca ponad 8 godzin byłaby zbyt męcząca dla pracowników.
Jak widać z tego przykładu pracodawcy chodziło o to, aby się nie dogadać z MOZ.
I takich przykładów jest więcej. Przeczytajcie sobie choćby niektóre wpisy w INFORMATORZE MOZ.
|
|
|
|
Nick:admin
Dodano:2010-08-13 08:24:22
Wpis:w funkcjonowaniu forum coś już się poprawiło. można dodawać wpisy. jest jeszcze problem z wyczyszczeniem tego co jest, ale też sobie poradzimy.
|
|
Nick:kibic
Dodano:2010-08-12 17:26:36
Wpis:Ujawnił się za pośrednictwem komunikatora znawca prawa związkowego.Powiatowego.
|
|
Nick:Urzędnik
Dodano:2010-08-12 13:33:03
Wpis:W Bytomiu pracują w godzinach: poniedziałek 7.30-17.30, wtorek - piątek 7.30 - 15.00 i jakoś sobie radzą, mimo że w poniedziałek pracują aż 10 godzin. Z tego co mi wiadomo petenci są zadowoleni. Przypuszczam, ze tam także jest grupa niezadowolonych urzędników, nigdy wszystkim się nie dogodzi. Zawsze można wystapić o indywidualny czas pracy. Ten czas pracy który do tej pory występuje w Starostwie jest absurdalny w szczególności jeżeli chodzi o zmianowość.
|
|
Nick:urzędnik
Dodano:2010-08-12 13:05:50
Wpis:Nie rozumiem o co takie larum. UM w Bytomiu pracuje w godzinach: pon.7.30 - 17.30, wtorek - piątek 7.30 - 15.00; UM Gliwice, pon. - środy 8.00 - 16.00, czwartek 8.00 - 17.00, piątek 8.00 - 15.00; UM Piekary, poniedziałek 7.30 - 17.00, wtorek - czwartek 7.30 - 15.30, piątek 7.30 - 14.00. Czyli w Bytomiu pracują aż 10 godzin w poniedziałek i sobie jakoś radzą.
|
|
Nick:ZNANY
Dodano:2010-08-11 23:16:13
Wpis:TE ZMIANY NIE WEJDĄ W ŻYCIE.
|
|
Nick:poinformowany
Dodano:2010-08-11 20:36:21
Wpis:Myślę,że nie wejdzie w życie.
|
|
Nick:admin
Dodano:2010-08-11 14:50:07
Wpis:Wpis "wkurzonego" został usunięty.
Odniesienie było zbyt jednoznaczne. Nie możemy tego tutaj pozostawić.
|
|
Nick:do kibica i innych
Dodano:2010-08-11 12:58:21
Wpis:"kibic" napisał:
"Data: 11-08-2010 12:16:21
Treść: Widzę, że będzie nowy regulamin od września. Co w praktyce oznacza równoważny czas pracy?"
Kogo pytasz? Zapytaj kadrową. Proponuje tez zapytać o parę szczegółów.
Jak będzie rozliczany urlop skoro mamy pracować w jeden dzień ponad 9 godzin a w inny 6 godzin?
A w tym jak to będzie z urlopem na żądanie? Jak go wezmę w piątek to mi zostaną 2 godziny do wybrania kiedy indziej, oczywiście w trybie "na żądanie"?
Jak to się ma do zakazu pracy w różnych godzinach w tygodniu, za co nadpłacono nam dwa lata temu nadgodziny? Czy za parę lat dostaniemy taką nadpłatę za mamucie wtorki?
I jeszcze parę by się znalazło.
|
|
Nick:kibic
Dodano:2010-08-11 12:16:21
Wpis:Widzę, że będzie nowy regulamin od września. Co w praktyce oznacza równoważny czas pracy?
|
|
Nick:sko
Dodano:2010-08-11 11:12:51
Wpis:W przebiegu tych uzgodnień popełniono kilka błędów formalnych. Skutek - unieważnienie podjętych czynności i rozpoczęcie procedury od początku.
|
|
Nick:kancelaria
Dodano:2010-08-11 09:43:11
Wpis:Żaden z przywołanych linków nie potwierdza reprezentatywności organizacji , o której piszecie.To tylko wpis do KRS, nie potwierdzający reprezentatywności związku zawodowego, oraz link do zupełnie innej organizacji związkowej, aniżeli związek o którym piszecie.
|
|
Nick:kancelaria
Dodano:2010-08-11 09:31:43
Wpis:Z tą reprezentatywnością to rzeczywiście nie do końca jest tak jak ktoś z forumowiczów napisał. To sprawa bardziej złożona. A jeżeli pracodawca pisze "nie wiem czy w/w związek zawodowy jest reprezentatywny" to niestety przesyłając dokumenty do uzgodnienia i domagając się od innych związków działających na terenie zakładu pracy uzgodnienia wspólnego stanowiska, a nawet określając termin tych uzgodnień sam narusza prawo i to raczej poważna sprawa. Jeżeli więc MOZ jest rzeczywiście w posiadaniu pisma starosty , w którym potwierdza fakt "nie wiem czy zppz posiada reprezentatywność", a pracodawca uprzednio rozpoczął już z własnej inicjatywy proces uzgadniania to sprawa powinna skutkować kilkoma procesami w różnym trybie, w tym jeden o potwierdzenie reprezentatywności nowego związku. To jest problem prawny, ale pracodawca który nie udziela MOZ informacji w tym zakresie, a podejmuje działania wynikające z zapisów Ustawy o związkach zawodowych naraża się na poważne konsekwencje prawne.Tu zapewne zbędne są moje informacje , bo o ile mi wiadomo MOZ jest w tych sprawach znakomicie zorientowany.
|
|
Nick:xyz
Dodano:2010-08-11 09:11:28
Wpis:Może i po wyborach, ale może wtedy nie będzie już konieczności dochodzenia wszystkiego na drodze procesowej? A taktyka jest według mnie całkiem dobra.Jeżeli nie wykaże reprezentatywności organ do tego wezwany, niech sprawę zada sąd. Przecież wtedy sprawa będzie jasna dla obu stron.Jeżeli od powstania zppa nie wykazano jego reprezentatywności, to takie postępowanie jest oczywiste.
|
|
Nick:popieram
Dodano:2010-08-10 23:55:23
Wpis:wiem wiem... taktyka jest taka ze związki nie osiagaja porozumienia bo moz nie rozmawia z zzpaws - starosta narzuca swoj regulamin - moz zarzuca wadę formalna negocjacji w postaci braku wykazania reprezentatywności...proces... i wracamy do punktu wyjscia tyle ze po wyborach...
|
|