Artykuł jest ciekawy. Tylko też zastanawiam się po co sataniście jakieś msze czy obrządki itp. Ja jestem człowiekiem wierzącym w Boga i na pewno nie nazwę się satanista tylko dlatego, że nie zgadzam się z tym co wyprawia kościół katolicki. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest dla mnie to... czemu ktoś kto nie chce nikogo krzywdzić, nie popiera wandalizmu i jest człowiekiem rozumnym, wrażliwym przechodzi powiedzmy na tą "drugą stronę". Po co? Czy Wy powiedzmy, "prawdziwi sataniści" jako istoty rozumne naprawdę twierdzicie, że Bóg byłby zadowolony z inkwizycji czy wyłudzania od starszych ludzi ostatniego grosza w celu postawienia sobie nowego domu czy tez kupienia sobie luksusowego samochodu? Religia to dla mnie narzędzie wykorzystywane przez człowieka do manipulowania innymi. Tak się dzieje od bardzo wielu lat i nic tego nie zmieni. Wiec tworzenie jakiegoś alternatywnego kościoła czy też religii jest moim zdaniem sprzeczne z Waszą ideą wolności. Czytam tutaj, że msza jest dokonywana w celu "oczyszczenia umysłu". Oczyszczenia? I jak to oczyszczenie wygląda? Przychodzi "rozdarty wewnętrznie" katolik a Wy wpajacie mu, że jest tak a nie inaczej? Przepraszam ale dla mnie to przechodzenie z deszczu pod rynnę, kolejna próba manipulacji. Jeśli człowiek chce poczuć się naprawdę wolny to nie przechodzi z jednego kościoła do drugiego tylko decyduje o sobie sam, bez pomocy kolejnego uzurpatora "kapłana" czy innego autorytetu. Szatan jest ukazywana często jako postać "romantycznego buntownika" jak to powiedział Nergal(i tak gościa szanuje,Apostasy to świetny album) , a Bóg to niby postać, która wszystko narzuca i trzeba się podporządkować. Ja tego tak nie odbieram ponieważ wszyscy wiedzą (nawet sataniści), że to Bóg dał nam wolną wolę a nie żaden szatan. Wiec dla mnie Bóg wierzył w mądrość człowieka i On dla mnie jest postacią godną podziwu. Skoro Bóg dał nam wolna wole to przeciwko czemu szatan miał się buntować? No właśnie niczemu... Dla mnie to po prostu postać żadna władzy i niczego innego. Idąc dalej tą myślą twierdze, że to co reprezentuje szatan to "roztrzepany dzieciak w okresie dojrzewania". Co do postaci romantycznej stawiam bardziej na Jezusa, który umarł na krzyżu za to w co wierzył, za ludzi których kochał. Czemu nikt nie widzi romantycznych, buntowniczych cech u Jezusa? Kościół zniszczył całe piękno jakie leży w postaciach świętych. Czy św. Franciszek został męczennikiem bo ktoś mu kazał? Nie, zrobił to ponieważ wybrał SAM taką drogę... bo to dało mu szczęście. Jeśli Wam satanistą daje radość wyznawania takiej wiary to powodzenia, przecież dokonaliście wyboru, ale nie próbujcie udowadniać światu, że jesteście lepsi bo jesteście wolni, dla mnie sami sobie zaprzeczacie. Tworząc inną religię jesteście takimi samymi niewolnikami jak ślepi wyznawcy Rydzyka(nie oszukujmy się, Ci ludzie już w Boga nie wierzą) bo katolicyzmem to ja bym tego nie nazwał. Ja nie czuję się lepszy, ale przynajmniej staram się żeby nikt nie narzucał mi swojej racji na temat wiary, ponieważ mam swoją wizję Boga, który cieszy się z tego, że jestem wrażliwy na cierpienie innych, cieszy się ze mną kiedy bezinteresownie zrobię coś dla kogoś oraz z tego jak zrobię coś dla siebie i będę sam z tego dumny. Czym jest życie dla samego siebie? Jak dla mnie jest po prostu totalną pustką. Każdy potrzebuje miłości, a w szczególności potrzebowały jej te dzieciaki, które dewastowały cmentarze i krzywdziły zwierzęta a teraz niszczą Wasze "dobre" imię. Pozdrawiam.
|