I bardzo dobrze. Tak powinno być. Żal mi tych Jp-owców i też tych na 100%. Jest to oczywisty margines, który ucieka przed policją bo zamiast się uczyć to woli alkohol, papierosy i trawę. Krzyczy tylko mały zapluty karzeł i to w dodatku moralny

oj zjechał Cie urzędas damian :D z restzą co się dziwić... urzędnicy to nie sa normalni ludzie :D

LIBER ROBI PRAWDZIWY GANGSTA RAP PWJ 200% MELDUJE SIĘ

POZDRO DLA EKIPY PWJ Z NK

No tyle, że między innymi dzięki tej obsłudze google facet wiedział, co mówi i jak przytoczyć KONKRETNE argumenty... Także IMHO to raczej tylko i wyłącznie plus;)

a dobry urzedasku to ty jestes ale tylko w obsludze google :)

nie wiem czy mnie pojechal bo okolo 3 % z tego co napisal przeczytalem pozatym nie chce mi sie

...Tylko na tyle Cię stać, po tym jak Cię pojechał równo swoim dłuuugim komentem?;)

pan jezus christ fan ma jakies kompleksy co sie tak spinasz dziewczynko :)

:)

@damian, i jeszcze coś (obiecuję wszystkim, że to mój ostatni komentarz tutaj nie na temat).

tekst, który wcześniej dumnie zapodałeś pochodzi z utworu "skręcić nie zaszkodzi" (powtórzę: "nie zaszkodzi"). dam Ci więc radę (jeśli oczywiście w ogóle powininem, bo podobno przecież nic nie wiem o życiu) - jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć o przejebanych.skutkach.ubocznych.palenia.marihuany, to nie pytaj się o to ludźi, którzy zwyczajnie sami palą...

tak ziom, Twoje cytaty jakichś pierdolonych pioseneczk napisanych na kolanie vs światowe raporty, książki, terapeuci, psycholodzy, psychiatrzy i tak dalej, ale szczerze mówiąc to podejrzewam, że Ty nawet nie chcesz o tym po prostu słyszeć, nie mylę się...?

"zwijaj" więc i "zawijaj" to gówno, w okół tego kręci się właśnie Twoje życie - tak na podsumowanie.


ps.

"poszukaj dobrego specjalisty może nie jest za późno"

"Ty nic nie wiesz o życiu"

"dla mnie to Ty jesteś Matrix, ogarniasz (a pamiętasz jakiego koloru był Matrix...?)?"


ps. II

http://www.dziennik.pl/nauka/article313742/To_pewne_marihuana_szkodzi_mozgowi.html

(patrz na datę: piątek 6 lutego 2.0.0.9.)

"To_pewne_marihuana_szkodzi_mozgowi" vs "skręcić nie zaszkodzi"

*zabija-Cię-śmiechem*
*zabija-Cię-śmiechem*
*zabija-Cię-śmiechem*

...A nie lepiej by było po prostu przestać się wyzywać i nie kontynuować tej bezsensownej dyskusji? Bo do niczego to paplanie nie prowadzi, nie wspominam już nawet, że jest w ogóle nie na temat... Ease up, man!;)

nie skminiłeś, chyba "coś" Cię za bardzo rozluźniło i mam tylko taką nadzieję, że ten Twój mega luz nie przejdzie z uhahanej głowy do niższych partii ciała, bo się kiedyś obudzisz z brązową kaką w kolorowych jak jarmarki Rodowicz bokserkach (chyba, że jadłeś tą swoją pizzę więc się spodziewaj twardej pobódki). jeszcze raz. Ty jesteś tylko dostawcą właśnie pizzy, ja jestem urzędnikiem państwowym, Ty jesteś więc uzależniomy ode mnie, bo nikt inny nie przyjmie Twojego zasranego PITu, lecz ja nie jestem uzależniony od Ciebie, bo nie jadam Twojego shitu - ka pe wu? i pamiętaj, ja się dopiero rozkręcam, a Ty jedynie rozkręcasz zawrotne prędkości na swoim skuterku śpiesząc się do głodnych klientów.

aha, i moim narkotykiem jest miłość, to o niej i tylko o niej Chrystus nauczał, to za nią i tylko za nią dał się przybić do drewna i to z niej kurwa wcześniej przegrzałeś (wiesz, że tam na Górze masz przejebane? eh, nie wierzysz w Boga? czyli co, wierzysz w "nic"? czyli według Ciebie "nic" stworzyło coś?).

Twoim z kolei narkotykiem jest coś, co jakiś polski rasta z niehigienicznymi dredami na głowie hoduje w doniczce podlewając ją parującym moczem, tak jak mój stary podlewa własnymi szczochami warzywa w szklarni - bo tak robi każdy szanujący się działkowicz, a później wystarczy je jedynie wymyć pod kranem (masz też oczywiście do wyboru pryskane chemikaliami owoce i warzywa w sklepie) - a że nie wierzę, iż palisz byle jaki towar, to pewien jestem, że ten Twój troskliwy dostawca czegoś, co pewnie cenisz sobie wyżej nawet niż poranny chleb, robi po-po-po-podobnie.

ponadto z Twoich zaledwie kilku komentarzy wywnioskowałem, że jesteś zwykłym, pieprzonym, nieogolonym leniem:
- rozmawiając ze mną wcześniej jako "damian" podpisujesz się dnia następnego jako "d", widzę więc, że nawet Ci się kurwa nie chce ruszyć swojej "d" i zostać przeze mnie tutaj zauważonym,
- Twoje posty są tak chaotycznie napisane, wręcz nafajdane jakbyś miał we wszystkich 10-ciu palcach ADHD, że muszę je czytać po kilka razy (dzięki, a ja się tak staram, patrz nawet piszę do Ciebie z dużej litery mimo, że z trudem przytrzymuję wtedy "shifta"),
- znam Cię od 3 komentarzy, a już o Tobie wiem, że się nie możesz obejśc bez skręta w gębie oraz, że zarabiasz (za) dużo rozwążac zaledwie ostygłe żarcie po dzielnicy.

ps.

wiesz z czym mi się kojarzy trawa? - z psimy gównami. a wiesz z czym mi się kojarzy marihuana? - z Tobie podobnymi mongołami. i tak jak trawę szpecą czwornogi, tak ludzi szpecą narkotyki, narkotyki miękkie, narkotyki twarde, czyli zupełnie jak z gównami pod blokami - miękkie, twarde i tak dalej, lecz co ja Ci będę tłumaczył, nie raz pewnie w jakieś wdepłeś, jedne schodziły łatwiej z buta, drugie trudniej, lecz pamiętaj, pamiętaj ziom, my mówimy tutaj o psychice, a nie o podeszwie Twoich oryginalnych "adasi".

"toniesz w stercie papierow na biurku wiesz co pierdol sie szczurku"i nie pisz juz kolezanko bo ty nie istniejesz:)poszukaj dobrego specjalisty moze nie jest za pozno:)

errata :podziekowac za pomoc w charakterze pisma o warunkowe umorzenie postepowania karnego :)

w przeznaczenie, wiedze ,rozwoj ducha ,"ufo" ,w siebie,juz nie bede tobie odpisywac meczysz mnie ...:)
moje wpisy nie maja nic wspolnego z idea pjw czy jak tam ani jp nudzi mi sie wieczorami ale typowy policjant jak zwykle ciekawski, najlepsi sa ci jakich tam wolaja wywiadowcy wmawiaja ze masz dragi zebys im oddal "co gdzie masz dragi , dobra dawaj sprzet bo i tak znajdziemy....goraca chcialbym pozdrowic dwoch panow z kp wawer ktorzy pol roku temu pokrecili mnie z 0,8 jointow na ul.Tytoniowej niebieskim fiatem bravo no moze bardziej granatowym ...jutro mam trzecia rozprawe i czeka mnie dzisiejszej nocy kolejna konsternacja...tak sobie pomyslalem ze jak tu chlopaki w blekicie wchodza to napisze moze przeczytaja ...chcialbym wam podziekowac za bardzo pozytywna opienie w protokole i funkcjonariuszowi ktory przedstawial mi zarzuty o "warunkowym umozeniu postepowania" pani sedzia tez nie chce zrobic mi krzywdy wiec jak zwykle ..."mi przejdzie bokiem nie napada slyszysz":) obiecuje ze juz nigdy nie dam sie zlapac z jointami:)pozdrawiam