Nick:Myshorka
Dodano:2005-05-05 23:24:07
Wpis:Imper, ale ząbki Ci zostają, nózie nieopadnięte... Jesio nadzieja jest ;) I nie zapominaj, że zawsze możesz przywalić z baniaka ;-)
|
|
|
|
Nick:Imperator
Dodano:2005-05-05 12:25:27
Url:www.dragonlady.pl
Wpis:Nie wiem, bo mi przez Grabca ręce opadają. A z takimi opadniętymi ręcami to ani żelazka ani ceraty ani nawet pilnika nie potrzymam :(
Nedza po prostu - drań nie zasługuje na takich zagorzałych fanów jak my ;'(
|
|
Nick:Myshorka
Dodano:2005-05-03 22:58:20
Wpis:Hmmm... Zmieniłam ceratę na taką, gdzie słoniki mają podniesione trąbki i w dodatku tryskają sobie bezczelnie życiodajną wodą po pleckach... A co do starego, wyliniałego i PRL-owskiego Lwa to, no cóż, szacuneczek i owszem - jest, jednakże z uwagi na fakt, iż to zwierzę ostatnimi czasy okrutnie zaniedbuje swoich zagorzałych fanów należy mu się maleńka nauczka... Żelazko nastawione na jedwab, ale jest ze spryskiwaczem (zbiorniczek napełniony kwasem solnym), więc jakoś radę dam... Ponadto z młodzieńczo-szaleńczych czasów wyszperałam na stryszku kajdanki - pozostałość po eksbojfrendzie - tak na wszelki wypadek, gdyby ofiarze przyszło do głowy się opierać.
I jesio jedno - Wielki Imperatorze, na kiedy wyznaczasz termin "pieszczot"??? Żądza krwi oraz zwierzęce instynkty zaczynają przeważać nad anielskim usposobieniem, więc zgłaszam wniosek o jak najszybsze ustalenie daty...
|
|
Nick:Vejita
Dodano:2005-05-02 13:43:58
Wpis:Ostrząc noże i sprawdzając czy żelazka są ustawione na bawełnę/len
rzućcie okiem na tę oto stronkę: http://www.aiw.cad.pl/kultowa.html ze zgrozą stwierdziłem że prawie wszystko co tam opisano znam z autopsji. Znaczy to mniej więcej iż macie do czynienia z zaprawionym w bojach weteranem. I trochę szacunku dla starego, może wyliniałego ale jednak PRL-owskiego Lwa!
|
|
Nick:Vejita aka Grabcu
Dodano:2005-05-02 13:36:40
Wpis:Słoniki są jak najbardziej akceptowalne pod jednym warunkiem - że będą miały poniesione trąby :)
|
|
Nick:Imperator
Dodano:2005-04-30 23:15:54
Url:www.dragonlady.pl
Wpis:Grabcu w swych dziełach zawsze doceniał niewlekie, oderwane od rzeczywistości elementy, które z jednej strony nadawały całej sytuacji pewnej specyficznej realności, z drugiej zaś powodowały że utwory nie były sztampowe. Myślę że w związku z tym wzorek jest bardizej niż odpowiedni. Rzekłbym "w stylu Grabca" :)
|
|
Nick:Myshorka
Dodano:2005-04-29 10:39:27
Wpis:A ja myślałam, że coś się uda wskórać "po dobroci"... Widzę jednak, że nic z tego, więc spuszczam pokornie głowę przyznając rację Wielkiemu Imperatorowi... Ale za to zaopatrzyłam się już w wielką ceratę ;-) Ni jestem jednakże pewna, czy wzorek w małe, fioletowo - różowe słoniki będzie odpowiedni do "TEGO" rodzaju przedsięwzięcia...
|
|
Nick:pinezka
Dodano:2005-04-26 21:21:04
Email:hlaps.tpaws@ieermppmreei@swapt.spalh
Wpis:Za ten defetyzm? Oszczędzić go? Przecież to już jakieś ostatnie stadium stetryczenia i marudzenia! Odstrzelić go dla dobra społeczeństwa! Nie będzie propagował negatywnych wzorców i ponurego sposobu myślenia!
|
|
Nick:Imperator
Dodano:2005-04-21 11:50:25
Url:www.dragonlady.pl
Wpis:Mys: ja jestem typowym siepaczem. Z chęcią potrzymam nożycę, pokopię leżącego lub wydam rozkaz "moi drodzy, wyjaśnijcie panu o co chodzi". Jesli jednak kolektyw uznał że Grabcowi powinno sie upiec, to co najwyzej pomamrocze pod nosem, powygrazam niebu (bezpiecznie - niebo duze i mala szansa ze cos spadnie akurat na ciebie) i poczekam az uzbiera sie kolejny tlum.
Zadny krwi, rzecz jasna...
|
|
Nick:pi
Dodano:2005-04-20 17:40:14
Url:entuzjastycznie
Wpis:Si, to było piękne! Chociaż smutne ogólnie to bardzo ciekawe. I widać, że znasz życie od podszewki. Śmierci na szczęście nie (ostatni fragment wypadł trochę bladziej, hehe ;))
|
|