Nick:Vejita mea culpa Grabiec
Dodano:2005-05-24 08:26:52
Wpis:No dobra. Zróbmy mały eksperyment. Zaproponujcie mi po trzy słowa. Ja się nimi zainspiruję i o ile mi sę uda - napiszę opowiadanie związane. Tylko niech to nie będą słowa w rodzaju: Pszylaszczka, malseptemia, Noralis exturnus. Wolę rozumieć o czym piszę :)
|
|
|
|
Nick:Myshorka
Dodano:2005-05-23 17:08:06
Wpis:W pełni popieram Imperka!!!
|
|
Nick:Imperator
Dodano:2005-05-23 14:39:03
Url:www.dragonlady.pl
Wpis:Sarkazm? My? Jak możesz?! Ranisz nas do zywego tak okrutną sugestią :( Na co nam przyszło - szkalowani i szykanowani staramy sie zachować resztki nadziei ;(
A co do Twojej wypowiedzi Grabcu: będe brutalny:
Człowiek przynajnije raz na miesiąc dokonuje duchowego odnowienia, odkrywa błędzy przeszłości itp itd... Książka jest niezła - ale brutalna prawda jest taka że nikt jeszcze nie wyćwiczył swego warsztatu nie robiąc nic - w obawie że coś spi****li. Taki "bezruch" ze strachu przed porażką jest trochę idiotyczny.
Grabcu, przeczytałem pewnie tysiące książek. Czytam średnio jedną na dwa- trzy dni (mało czasu, praca, czytać moge głównie w autobusach). Sądzę że Mys, Pi i inni lubiący Twoją twórczość także czytają sporo, jeśli nie więcej.
Skoro uważamy że robisz dobrą robotę (a trochę się na tym znamy), to, jeśli chcesz się rozwijać, powinieneś raczej pisać więcej a nie mniej. Tylko trneing może ulepszyć technikę...
To tyle mojego głosu w tej sprawie. Howgh!
|
|
Nick:Vejita
Dodano:2005-05-23 12:21:29
Wpis:Hm... z tym geniuszem to odrobinę przesadzacie, chyba ze nie poznałem się na sarkaźmie :). Ostatnio przeczytałem książkę Pana Feliksa W. Kresa pod tytułem "Galeria złamanych piór". Oprócz kupy radości jakiej przysporzyła mi lektura, wyniosłem dużo odnośnie Sztuki Pisania. Dla niezorientowanych - książka ta jest zbiorem felietonów skierowanych dla domorosłych pisarzy chcących pod wpływem promieniowania kosmicznego, traumatycznych przeżyć z okresu dorastania lub też innych niejasnych powodów pisać literaturę piękną dla szerszej publiczności. Z rozdziału na rozdział ocierając łzy wywołane śmiechem coraz bardziej przekonywałem się, że książka ta jest skierowana wyłącznie do mnie i Bogu dziękowałem, że zjadliwe komentarze do błędów w tekstach przysłanych F.W. Kresowi do zrecenzowania nie zaczynają się od słów: "Drogi Vejito- tym razem spartoliłeś w opowiadaniu dokładnie...Przykro mi że oszalałeś...To nie jest literatura -to bełkot". Najbardziej pocieszające było stwierdzenie, że początkujący pisarz za książkę dostanie jakieś 2 tysiące PLN i to jak będzie miał szczęście. Zdaje się, że na procent od sprzedanej sztuki nie ma co liczyć. Zapytałem kiedyś Andrzeja Pilipiuka - tego od Wędrowycza Jakuba, ile pisze rocznie. Facet stwierdził, że gdyby pisał pięć powieści rocznie to by zdechł z głodu, więc dorabia sobie pisaniem felietonów, opowiadań i coś tam jeszcze dłubie na boku. Ale co ja tu o pieniądzach będę, przecież piszę i tak tylko dla glorii i chwały :).Aby jednak na tę glorię i chwałę zasłużyć nie można pisać językiem wypracowań szkolnych z błędami dla nich typowymi. Następna sprawa to pomysł. Tu nie należy się zbytnio przejmować bo już wszystko zostało opisane. Bohaterowie literatury zabijali się na wszelkie możliwe sposoby kochali się na wszelkie możliwe i niemożliwe sposoby. przytrafiały im się wszystkie możliwe nieszczęścia oraz wychodzili z nich obronną ręką lub ginęli marnie lub bohatersko zależnie od tego czy pisarz był optymistą czy też realistą. Jedyne czym pisarz może zaskoczyć to sposób pisania, język inny od tego co się czyta wszędzie ewentualnie niestandardowa narracja, z którą tak na marginesie nie można mocno przesadzać bo nikt pisarza nie zrozumie. Mam nadzieję że przybliżyłem Wam moje dylematy które jakże skutecznie powstrzymują mnie przed napisaniem czegoś dłuższego. Dla mnie pisanie jest bardziej rajcujące niż dla Was czytanie tego co spłodzę - tego jestem pewien. Gdy piszę, bebechy mi się skręcają oceany huczą, silniki samochodów ryczą, pociągi wjeżdżają do tuneli, z jędrnych ogórków kapie rosa, wiję się ze śmiechu i wydaje mi się że jestem bogiem, przynajmniej w moim małym światku który stworzyłem sobie na czas pisania. Jeśli udaje mi sięprzekazać choć trochę stan mojego ducha w treści pisania to dobrze- znaczy że tli się w młockarni jakaś iskierka która ma szanse stać się pożarem stodoły.
Pozaczynałem troszkę opowiadań które nijak nie chcą zacząć się fajczyć, ale jak zwykle muszę tylko cierpliwie podmuchać...
Cierpliwości i Wam życzę z całego mojego chaotycznego serduszka.moje motto : Nie chcę wypuszczać bubli.
|
|
Nick:Impera
Dodano:2005-05-22 16:29:22
Url:www.dragonlady.pl
Wpis:Mys: wiesz, po zastanowieniu może lepiej ty go będziesz karmić ;P
Pi: nie idol?! Jak to nie? przecież pisząc w tej księdze automatycznie zgodziłeś się wstąpić do Grabcowej sekty, oddawać 95% dziesięcinę dochodów, i sześc razy dziennie wznosić modły za po trzykroć błogosławionego Grabca, który w swej łasce udostępnia nam te okruchy swego geniuszu?!
Chyba że nie masz zwyczaju czytać tego co napisane jest drobnym drukiem na dole ? ;}
|
|
Nick:Myshorka
Dodano:2005-05-22 14:32:53
Wpis:Imperku, ale mi chodziło o to wyżywienie... Przynajmniej jesli chodzi o moje umiejętności kulinarne... Gdyby nie moja szanowna Pani Babcia a także genialne torebki z zawartością gotowych dań, które trzeba (o zgrozo!!!) zalewać wrzątkiem, to ja juz bym nie pisała sobie tutaj, ani nigdzie indziej... Nie wiem, jak z Twoimi zdolnościami i chęcią stania przy garach, ale podejrzewam, że na równi ze mną, więc stąd wzięło się morderstwo... Choć podobno o wodzie i chlebie można wyżyć...
|
|
Nick:pi
Dodano:2005-05-22 00:25:55
Url:-> Imperator
Wpis:no ale Si nie jest moim idolem, po prostu myślę, że jego Przeznaczeniem jest pisać, i tyle ;-)
Pod groźbą utraty wiary.. w przeznaczenie ;)
|
|
Nick:Impera
Dodano:2005-05-21 23:44:43
Url:www.dragonlady.pl
Wpis:Mys: Eeeej! Nie popadajmy w skrajności! Nigdy nie myślałem o zabiciu go - martwy nie może cierpieć :) (no dobra- martwy także nic nie napisze ;'( ).
Pi - to raczej niemozliwe - wszyscy przychodzimy tu w nadziei podziwiania geniuszu Grabca, a piszemy w ramach ksiego skarg i zazalen. Gdyby to bylo na glownej, to oznaczaloby ze strona nie jest juz pomnikiem naszego idola i Grabcu musialby nam placic za pisanie tutaj...
|
|
Nick:pi
Dodano:2005-05-21 16:36:36
Wpis:a ja głosuję żeby z księgi gości zrobić stronę główną ;-)
|
|
Nick:Myshorka
Dodano:2005-05-21 10:02:45
Wpis:Hmmm... Ja mogę wypożyczyć kozę... Nie wzbudzę podejrzeń, mam nadzieję... A jeśli chodzi o to, co ugotujemy, to ja przypalam nawet wodę na herbatę w czajniku elektrycznym, więc nie pisz mi, że się zrobiłam krwiożercza, bo to Ty Imperq chcesz zabić Veja!!!
|
|