« 1 2 3 4 »
Nick:Admin LOGOS Dodano:2004-11-08 15:30:30 Url:http://logos.pomorze.pl/forum Wpis:Po analizie strony http://www.nadzieja.prv.pl mam następujące spostrzeżenia i uwagi, a także oczekiwania od administratora tej strony.
1. Jest to strona założona podobno przez dziewczynę przy pomocy jej chłopca (anonimowe postacie).Adres jest przekierowany na http://fibi80.webpark.pl
2. Faktycznie nad przyciskiem "forum" jest wejście do "czata". Przycisk "forum" umożliwia wejście na forum tow. Logos pod adresem : http://users.nethit.pl/forum/forum/logos do tematu fobia społeczna.
3.Taka konstrukcja strony : www.nadzieja.prv.pl sugeruje ,że forum jest prowadzone przez admina tejże strony, co jest nieprawdą.
4. Uczciwość nakazuje , aby przycisk nosił nazwę "Forum Tow. Logos".
5. Proszę admina tej strony (fibi80@wp.pl) o natychmiastową zmianę nazwy linku " forum" na "Forum Tow. LOGOS" oraz o kontakt ( biuro@logos.org.pl) w celu wyjaśnienia sprawy) .
Nick:Katie Dodano:2004-11-01 18:45:42 Wpis:Witaj;) Ciekawa stronka...nie Jesteś sama;) Też mam podobne objawy...ale nie leczę tego, bo wiem że to i tak nic nieda. Mam znajomego On ma głębsze objawy ale sobie radzi...bardzo mu pomagam bo wiara najbardziej pomaga;) W Ciebie też wierzę...wierzę że będzie dobrze nie Jesteś sama;) Pozdrawiam cieplutko;)
Nick:justa Dodano:2004-10-29 16:54:30 Wpis:Hej Basiu!
Nie wiem na ile aktualne jest to co napisałaś o sobie i czy jeszcze tu zaglądasz ale trzymaj się. Ja jestem ta drugą strona - mój chlopak choruje na cos w sumie mocno podobnego do twoich problemów. To jest naprawdę bardzo cieżkie.
pozdrawiam wszystkich
Nick:Ramzes Dodano:2004-10-09 20:57:09 Wpis:Świetna stronka.
Obawiam się, że też zaczynam chorować na tą fobie :( Najchętniej siedziałbym zamknięty w domu... Moim największym problemem jest to, że trzęsą mi się ręce jak u starego dziadka i chyba dlatego często nie wychodze z domu :(
Pozdrowionka
Nick:5ak Dodano:2004-10-05 19:46:50 Wpis:Pozdrawiam i życze dużo sił!
Nick:KOJOT Dodano:2004-09-28 22:37:30 Wpis:WITAM!!CHCIALBYM Z TOBA POROZMAWIAC.MAM CHYBA TEN SAM PROBLEM ALE NIE JESTEM PEWIEN.
Nick:beata Dodano:2004-09-06 11:06:27 Wpis:hej tak depresja to duzy klopot leczylam sie siedem lat najpierw szlam w wyparte i uwazalam ze mi nic nie jest rezultat taki ze pograzylam sie okrutnie .najgorsze bylo przyznanie sie przed sama soba ze jest cos nie tak. ogromny wstyt i niechec do wlasnej osoby
Nick:gandzia Dodano:2004-09-01 19:14:08 Wpis:wiesz.....zawsze mówiłam że tacy ludzie ktorych męczą takie choroby są ułomami,ale teraz kiedy sama zaczęlam spadac na dno wiem co to znaczy byc chorym czlowiekiem....nie będe o tym pisała jak to sie zaczęło itd.ale wiem że dla mnie nie ma miejsca wśrod cywilizowanych ludzi,zawsze będe odludkiem chowającym sie we własnym ograniczonym umyśle.....nie dość że stronię od ludzi to na dodatek moim jedynym powiernikem i przyjacielem jest alkohol-jemu mogę wszystko powiedzieć i nigdy nie odwży sie na mnie podnieść głosu.....najgorsze jest to "żeby przestać trzeba wiedzieć po co a ja tego nie wiem"
Nick:Krysia Dodano:2004-07-28 12:20:05 Wpis:Wreszcie znalazłam coś o fobii społecznej, nawet nie wiedziałam, że jest taka specjalna strona, a szukałam dokładnych informacji co to takiego jest, bo chociaż wiem, że boję się ludzi, to lekarka nazwała to fachowo SOCJOFOBIĄ.Ta nazwa mi się nie podoba wcale!
Nick:marta Dodano:2004-07-25 12:02:37 Wpis:fajny pomysl z ta strona tez cierpie na fobie i jest mi z tym naprawde bardzo ciezko moja sytuacja jest bardzo podobna do twojej a chyba rozni sie tylko tym ze jeszcze jak na razie jestem ze swoim facetem ale to chyba kwestia czasu bo jestem po prostu straszna a najgorsze jest chyba to ze nie potrafie nad tym wszysstkim zapanowac
Nick:Piotrek Dodano:2004-06-30 19:47:30 Wpis:TEz jestem chory na fobie społeczną tylko ja mam 15 lat a wtym wieku tez jest to denerwujące.
Nick:Wiki Dodano:2004-06-29 21:42:40 Wpis:Fajna strona! Bede tu czesciej zagladac jako ze ten temat mnie tez dotyczy (niestety) Trzymajcie sie!!
Nick:Sopelek Dodano:2004-06-26 12:39:50 Wpis:Przypadkiem natknęłam sie na tę stronkę i cieszę się, że jest taka o ludziach i dla ludzi, którzy boją się a jednocześnie chcą być z innymi ludźmi. I cierpią... Fobia utrudnia mi życie w tym sensie, że czuję się strasznie wyizolowana, ciągle siedzę w domu, ten lęk i jego objawy (problemy z oddechem, żołądkiem, nudności) przeszkadzają mi w kontaktach z ludźmi, utrudniają poszukiwanie lub utrzymanie pracy... po prostu niszczą moje życie. A wiem, że jestem osobą ciepłą i przyjazną i wiele mogłabym dać. Może ktoś kto ma podobne problemy napisałby do mnie. Mieszkam na Górnym Śląsku. Pozdrawiam cieplutko
Nick:plastusia Dodano:2004-06-25 21:58:17 Wpis:Dziękuję Ci za tę stronę. Bardzo dobrze, że ją utworzyłaś. Weszłam tu przez link z innej podobnej strony. Zmagam się z depresją, w którą wpadłam rok temu, jestem DDA, z fobią społeczną, bardzo trudno mi się żyje. Co prawda pracuję, wychodzę z domu, ale zawsze czuję się skrępowana, myślę że inni ciągle mnie obserwują, że wyglądam głupio itd. Panicznie boję się publicznych występów. Paraliżuje mnie na myśl o tym, że musiałabym coś powiedzieć przed dużą grupą osób. Słyszałam, że aby poradzić sobie z lękiem przed czymś, najlepiej się z tym zmierzyć. Wpadłam na "wspaniały" pomysł żeby zmienić wydział w pracy na taki, gdzie będę musiała np. szkolić ludzi. Teraz widzę, że to był niedobry pomysł, bo od 3 miesięcy ciągle chodzę spięta i zdenerwowana, budzę się z kulą w gardle, chociaż jeszcze nie prowadzę szkoleń. Jednak myśl, że będę musiała je prowadzić, a nawet to że będę musiała powiedzieć trzy zdania przed szerszym gremium - paraliżuje mnie. Nie wiem co zrobię - czy odejdę z tej pracy żeby pozbyć się tego nieznośnego ciągłego napięcia, czy spróbuję się z tym zmierzyć. W tej chwili czuję że nie dam rady. Kiedy się tak bardzo denerwuję dostaję tików nerwowych, drżenia mięśni twarzy. To głupie, ale nawet własne imieniny w pracy są dla mnie koszmarem, gdy pomyślę że przyjdzie do mnie kolejka z życzeniami. Biorę leki przeciwdepresyjne i pomagające w przypadkach fobii społecznej, ale nie widzę efektów. Będę walczyć, byle sił starczyło. Dzięki za tę stronę, spróbuję zastosować kilka ćwiczeń, o których napisałaś. Życzę Ci żeby Twoja fobia stała się tylko niemiłym wspomnieniem, wszystkim innym którzy mają podobne problemy też tego życzę, może i dla mnie kiedyś tym się stanie. Pozdrawiam cieplutko:-))
Nick:Michał Dodano:2004-06-01 17:40:43 Wpis:Naprawdę bardzo fajna stronka. Sporo dowiedziałem sie o swojej fobii. Pozdrawiam Autorkę i wszystkich nieśmiałych!!!!
Nick:Princesska Dodano:2004-05-23 22:26:48 Url:http://blog.tenbit.pl/princesska Wpis:Witaj:).. Czytalam Twoja historie i doszlam do wniosku ze mam ten sam problem ale jakos nie umie sobie ztym poradzic ... Tak samo trzesa mi sie rece ... nawet nie moge u kogos poslodzic spokojnie herbaty ze wzgldu na moje rece .. tabletki juz biore i mi nie pomagaja ... i zastanawiam sie co robic... Twoja stronka bardzo mi sie podoa i duzo sie zniej dowiedzialam
Nick:anonim Dodano:2004-05-20 18:41:10 Wpis:Ja tez mam fobie społeczną i lecze sie na nia od pół roku. Zrobilem olbrzymie postepy ostatnio i bardzo mnie cieszy że ktoś zrobił taka strone. Potrzeba takich stron więcej w obecnym świecie. Sam znam takie osoby jak ja. Wiem co czuja ludzie z ta choroba szczerze wspolczuje
Nick:Kupido Dodano:2004-05-01 09:59:00 Wpis:Bardzo podoba mi sie ta stronka, gratuluje pomysłu...Jeśli ktos chce porozmawiać na trudny temat fobii to zapraszam.Pozdrowiam Was!
Nick:amazonka Dodano:2004-03-29 21:41:00 Wpis:stronka ta potrafi pomódz.mam ten proble prawie od zawsze i nie umiem sobie z nim poradzić.otrzymuje dużo pomocy ale to na nic.niestety takie życie.ale się ciesze że ją znalazłam.wciąż mam jednak wiare!!
Nick:światełko(on) Dodano:2004-03-20 01:23:35 Wpis:Na fobie społeczna choruje 3 lata temat doskonale wiec mi znany przeszedlem cala mase roznych terapi od indywidualnych z psychiatra po hipnozy itp. ostatnio cos jednak sie zmienilo na poczadku zaczolem od kosciola jak by to ujac wiara i moje wlasne zaangarzowanie w nia odsunely odemnie smutek i mysli samobojcze przestalem myslec o tym co bedzie jutro czesto o tym myslalem bo zawsze to jutro bylo takie jak dzis czyli czarne teraz juz tak nie mysle po miesiacu uczeszczania do kosciola trafilem za namowa internetowej kolezanki na oaze bylem juz tam 2 razy okropnie sie balem sala po brzegi wypelniona ludzmi ok 60 osob i ja tam wsrod nich ale jakby to ujac pojawily sie osoby ktore chca mi pomoc tam wlasnie w tej oazie ciesze sie z tego bardzo bo panuje tam cudowna admosfera mimo leku jestem w stanie po 3 latach przesiadywania w domu wytrzymac z nimi ok 2 godzin(bo tyle trwa spotkanie) dlatego jesli komus przyda sie w jakis sposob to co napisalem to naprawde bede szczesliwy bo zycie jest piekne mimo tych wszystkich smutkow lekow odosobnienia ono jest cudowne wlasnie tam na tej oazie to odkrylem. Na dzien dzisiejszy nie mysle co bedzie dzialo sie jutro bo ufam i wierze ze Bóg juz moje jutro zaplanowal. KOCHANI CIERPIENIE I NASZE LEKI POWIERZMY MU BO TYLKO W NIM JEST NASZ RATUNEK.
« 1 2 3 4 »