Przykro mi to mówić ale to opwiadanie to totalne dno. Przeczytałem tylko niecały pierwszy rozdział, bo potem zrobiło miśię niedobrze. I choć popieram pisanie fanficków (sam czasami coś popełniam), to to "coś" jesat po prostu straszne. Zastanawiam się czy przeczytałeś, drogi autorze coś poza Harrym Potterem, bo mi wydaje się, że nie. W tym pseudo dziele błąd na błędzie jedzie i błędem pogania. Nie masz kompletnie nie masz pojęcia o pisaniu, bardzo mi przykro ale taka jest prawda. Dla przykładu, podstawowy i niewybaczalny błąd (!) zmieniasz czasy! Jedno zdanie jest w czsie terażniejszym , a następne już w przeszłym, aby za chwilę znów zamienić sie w terażniejszość. Tego się nie da czytać!!! Żeby nie było, że się czepiam szczegółów (chociaż prawdziwy pisarz z pewnością nie popełniłby takiego błędu), jakiś poważniejszy błąd: rozumiem że "to coś" jest twojego autorstwa, ale jeżeli wykorzystujesz cudzych bohaterów, to zachowuj także ich charakter. Przecież Dumbledore nigdy nie zachowałby się tak jak w pierwszej scenie, o kompletnie nie jego styl. Przytoczyłem tu jedynie błędy z początku pierwszego rozdziału, bo nie chcę mi się dłużej pisać, ale jest ich o wiele wiele więcej, a podejżewam, że gdybym przeczytał całość, to znalazłbym ich na kopy (pod warunkiem, że przeżyłbym takie tortury). Wychodzę z tej strony i mam nadzieję już nigdy się na nią nie natknąć.
Aha! Jeśli miałbyś jakieś obiekcie, pytania, itp. do mojej wypowiedzi/komentarza to napisz na mojego e-maila, chętnie wytknę ci jeszcze parę błędów.