Nick:kot
Dodano:2004-10-19 15:00:30
Wpis:a tak dla przypomnienia naszym dziekanem - czyli prodziekanem jest prof. dr. Powałowski, a nie Warylewski - więc można chodzić na skarge do dziekana na dziekana
Pa
|
|
|
|
Nick:ktos
Dodano:2004-10-18 19:19:07
Wpis:do ->jjj -> skoro kupiles jego ksiazke to masz warunek. wiec swoje uwagi wyraz warylewskiemu wprost - na pewno sie ucieszy. ->maria - tyle to ja tez wiem. Nie ludze sie ze bedzie latwo.
|
|
Nick:maria
Dodano:2004-10-18 01:16:07
Wpis:Tak, wiadomo jedno Waryl udupi mase ludzi, bo on to poprostu lubi... Jak wam nie pasuje to możecie iść do dziekana na skargę heheh
|
|
Nick:jjj
Dodano:2004-10-18 00:32:48
Wpis:Czy ktoś czytał ostatnią książkę Warylewskiego? Przecież to czysta grafomania, dlaczego LexisNexis wydało taką chałę? Podręczniki Marka, Gardockiego czy nawet Bojarskiego są o niebo lepsze.
|
|
Nick:ktos
Dodano:2004-10-17 19:13:53
Wpis:czy wiadaomo cos o warunku z karnego? jakis termin albo cos?
|
|
Nick:dap
Dodano:2004-10-17 12:55:22
Wpis:Może niech najpierw wszyscy przejdą waryla i krwawego gienka, a potem będziecie myśleć o połowinkach. Ta grupa to na oko gdzieś połowa roku...
|
|
Nick:Angelika
Dodano:2004-10-15 16:33:05
Wpis:heh zaskoczylam sie propozycja zorganizowania połowinek "wyjazdowych poza trojmiastem" ...może bysmy zorganizowali te polowinki tak aby wiekszosc mogła na nie przybyc - a wiec jak najtaniej :-)wydaje mi sie ze kwestia lokalu nie musi to byc nic typu tzw "hotele" ...tam gdzie dobre towarzystwo tam dobra i udana impreza:)
pozdarwiam
|
|
Nick:jm
Dodano:2004-10-15 13:47:42
Wpis:Zachęcam do oddawania głosów w nowych sondażach na stronie głównej :)
|
|
Nick:tadzik
Dodano:2004-10-15 12:54:08
Wpis:czesc wam
|
|
Nick:grześ
Dodano:2004-10-15 11:47:21
Wpis:No dzięki "Katonie Młodszy" ...wpadłem na to ale niestety wpis w indexie mam trochę póżniej niż był termin egzaminu...więc nie rozwiązuje to mojego problemu...ale mimo wszystko dziękuje za dobre chęci
pozdrawiam
|
|
Nick:Katon Młodszy
Dodano:2004-10-14 14:39:24
Wpis:Grześ, dokładna data egzaminu z konstytucyjnego to ta, która widnieje przy dwói w Twoim indeksie ;)
|
|
Nick:Robert
Dodano:2004-10-14 13:26:45
Wpis:Sporo jest racji w tym co mówicie... Problem leży jednak w tym, iż niewiele możemy z tym zrobić. Teoretycznie możnaby próbować przeforsować w parlamencie studenckim uchwałę wzywającą władze uczelni do szczegółowego uregulowania procedury rozpatrywania odwołań od decyzji komisji rekrutacyjnej, tyle że nie wiadomo co to zmieni. Dopóki procedura ta będzie funkcjonowała w obecny sposób, nie widzę szans na większe zmiany. Zawsze mi się wydawało, że odwołanie od decyzji komisji rekrutacyjnej jest uzasadnione tylko w niewielu ekstremalnych wypadkach (np. brak jednego punktu), a rozpatrzenie takiego odwołania polega głównie na skrupulatnej kontroli dokumentów i wyników egzaminów wstępnych złożonych przez kandydata. Nie budzi bowiem większych zastrzeżeń teza, iż przy podliczaniu punktów mogła wyjątkowo nastąpić drobna pomyłka. Nagle okazuje się, iż 200 osób podejrzewa takową pomyłkę, często w sytuacji gdy brakuje im kilku lub nawet kilkunastu punktów. Okazuje się, iż w 50 przypadkach komisja znajduje powód aby odwołanie rozpatrzyć pozytywnie. Okazuje się również, że większe znaczenie dla komisji ma list z rekomendacją niż wyniki egzaminu wstępnego. Tu pojawiają się niejasności. Jakim bowiem zaufaniem można obdarzyć komisję powołaną do przeprowadzenia skrupulatnego postępowania rekrutacyjnego, jeżeli myli się w tak wielkiej ilości przypadków? Jakimi kryteriami kierują się władze uczelni przy rozpatrywaniu odwołań? Dlaczego dzieli się kandydatów na równych i równiejszych i jak to wszystko ma się do wypowiadanej przez wykładowców drżącym głosem, z błyskiem podniecenia w oku zasady równości obywateli w demokratycznym państwie prawa? Dopóki te kwestie pozostaną bez odpowiedzi, dopóty na polskich uczelniach będzie miejsce na niejasne i niekoniecznie świeżo pachnące sytuacje.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że choć takie sytuacje są na porządku dziennym na wszystkich polskich uczelniach, po raz kolejny medialny swąd skandalu unosi się nad Uniwersytetem Gdańskim. Na dodatek wszystko wskazuje na to, iż unosił się będzie jeszcze długo, ponieważ decyzja władz uczelni to jakby nie było decyzja administracyjna, która może być zaskarżona do sądu administracyjnego. Z doniesień GW wiem, że kilka osób już z tej możliwości skorzystało, a kilka następnych z pewnością skorzysta. Dodajmy do tego równania śledztwo prokuratorskie i kilka podobnie nagłośnionych afer, ujawnionych niedawno na naszym wydziale, a po stronie wyniku otrzymamy zapewnienie, że żywiącym się takimi skandalami mediom nie braknie jadła przez długie miesiące. Najśmieszniejsze jest to, że to nie 'studenci z prawem we krwi' mogą mieć potem problemy z pracą w zawodzie... Tacie-pracodawcy nie bedzie przeszkadzał dyplom ukończenia uczelni o nieświeżej reputacji...
|
|
Nick:grześ
Dodano:2004-10-14 13:09:17
Wpis:mam głupie pytanie ale jest to dla mnie bardzo ważne...nie pytajcie dlaczego...czy pamięta może ktoś z was dokładny termin egzaminu poprawkowego z prawa konstytucyjnego z trzeciego semestru?
|
|
Nick:penetrator
Dodano:2004-10-13 15:51:57
Wpis:ja również zastanawiam się nad tym czy dobre studia wybrałem, ale dyskusja na temat moralności prawnika to temat rzeka, moralność prawnika jest inna, punkt widzenia prawnika jest inny, poza tym są prawnicy i prawnicy, nie można generalizować, na pewno jest to specyficzny zawód, trzeba mieć to coś żeby być w tym dobrym i niekoniecznie chodzi tu o fakt bycia kłamcą i oszustem bo to też jest błędnie wyrobiony pogląd..a przede wszystkim jak to już wcześniej poruszyłem jak ktoś myśli że zostanie prawnikiem, skończy aplikację, położy się brzuchem do góry i pieniądze same będą płynąć to się myli...wiele osób zapewne miało spaczone spojrzenie na rzeczywistość wybierając się na ten kierunek...no łącznie ze mną...dwa lata wystarczały żebym to zrozumiał...no nic, pozdrawiam
|
|
Nick:kot
Dodano:2004-10-13 14:37:47
Wpis:Kiedys na forum byl temat załatwianych studiów poruszany, nie pamietam chyba jak byliśmy na pierwszym roku. Mnie straszliwie wkurza myslenie, że nic nie da sie zrobić, myślę, że jeżeli wielu z nas zachowa postawę taką jaka teraz deklaruje to może w końcu będzie normalnie. Tzn bez załatwiania. My na razie możemy tylko pisać i dawać znac mediom, ale kiedyś może nasze wpływy będa większe i coś zmienimy. Ja niestety czasami mam ogromne poczucie wstydu, za tzw. "środowisko prawnicze" i czasami mam wrażenie że jednak niepotrzebnie na prawo się zdecydowałem. Może nie powinieniem być prawnikiem skoro mam poczucie uczciwości i praworządności?. Nie wiem czas pokaże. Ps do Penetratora - wiem że wkurza Cię moja pisanina, ale ja wcale nie byłem zdziwiony faktem korupcji czy załatwiania dot. naszego wydziału tylko strasznie mi ta sprawa leży na wątrobie i dlatego o niej napisałem. Kurcze mam nadzieję że więcej jest takich jak Ty -cięzko pracujących i uczciwych. Naprawdę. Pozdrawiam
|
|
Nick:Pure
Dodano:2004-10-13 14:09:16
Wpis:Teraz się z kolegą zgodze ... no poza jednym zdaniem Wydaje mi sie ze ten proces jest znany od dawna ale dopiero teraz rozdmuchali go dziennikarze i dlatego tyle szumu m.in na forum.
Pozdrawiam.
|
|
Nick:penetrator
Dodano:2004-10-13 13:29:35
Wpis:hmm...no to powiem tak,nie mam nikogo w rodzinie z wykształceniem prawniczym, ciężko pracuję, nigdy nic nie ukradłem i nikogo nie oszukałem przez co niejednokrotnie sam byłem oszukany, wkórza mnie też to że po znajomości ludzie nic nie robią i mają wszystko...weżmy przykład synka pana........(cywilne)...wieczna zabawa ale spoko bo tata ma kancelarie notarialną, ale chyba nie rozumiecie na czym polega praca prawnika, prawnik nie kłamie i nie oszukuje...on nagina prawde, kiedyś to zrozumiecie, wyobrażcie sobie sprawę przed sądem w której wiecie że wasz mocodawca to ściemniacz...to jest nieważne, wy w to nie wnikacie, prawda jest po waszej stronie.....mnie po prostu wkórzyło wielkie wasze zaskoczenie na temat faktu który był znany od dawien dawna, rzeczywiście może to było troche za ostro zatem jak kogoś uraziłem to uprzejmie przepraszam....ja również popieram walkę z korupcją ale wiem że ci co najbardziej krzyczą z regóły pierwsi po takie środki sięgają, ale co zamierzacie zrobić więcej poza to że sobie o tym na forum napiszecie?.....
|
|
Nick:Pure
Dodano:2004-10-13 13:05:21
Wpis:Uwazam ze Twoj post kol. "Penetrator" nie byl zbyt kulturalny i daje wiele do zyczenia. Zreszta powiem Ci tylko tyle ze wlasnie przez takich jak Ty na naszej (i nie tylko) uczelni ... a co wiecej - w panstwie jest tak jak teraz. A jak jest to kazdy widzi. Znam wielu ludzi na prawie zaocznym ktorzy maja w rodzinie "prawnicze wsparcie" i maja sposobnosc dostac sie na dzienne ale przyswieca im fakt ze skoro chca byc prawnikami to chca to osiagnac bez kumoterstw, a czas rekrutacji na studia jest ich pierwszym krokiem do prawego zycia. Zreszta wola miec czyste sumienie i nie chca by smrod z czasow studenckich ciagnal sie w ich swiadomosci przez cale zycie. Szkoda tylko ze Ci ludzie to mniejszosc.
Dlatego mam wiekszy szacunek dla studentow zaocznych.
Pozdrawiam
|
|
Nick:kot
Dodano:2004-10-13 12:05:26
Wpis:co z tego że taka jest rzeczywistość, to mamy sie zgodzić i dać takim patałachom wolna reke - niech robia co chcą?!! A właśnie że nie i sądze że czas pokaże ze cos się zmieni, już samo to że cos w prasie sie pojawiło. A to nie tylko uniwerak nasz ale wszytkie w szanownej ojczeźnie powinny być prześwietlone. A co do przyszłości moich pociech, to nigdy bym nie pozwolił na to by zaczynać doroe w dorosłym zyciu od ściemnienia i oszukiwania, niestety taki mam charakter i tak mnie wychowano, i tego nic nie zmieni, jest tyle pięknych zawodów. Ja tez skończyłem inne studia a teraz dopiero jestem na wymarzonym prawie, a wierz mi penetrator znam mnóstwo prawników i mam nawet dwóch w rodzinie i nigdy by mi do mojego kociego łba nie przyszło wykorzystywac to. Bo wiedzy prawniczej nie wyssie sie mlekiem ojca czy matki.Pozdrawiam ps myśle że jest więcej takich osób, i im ich będzie więcej tym mniej smrodu na uczelni będzie czego sobie i Tobie życzę.
|
|
Nick:penetrator
Dodano:2004-10-13 10:31:01
Wpis:co do tematu dotyczącego sytuacji na uczelni......ludzie!!!wy spaliście, byliście ślepi, głupi.....czy tylko udawaliście!!! a co wy myśleliście że dzieje się na tej uczelni, i myślicie że coś zmienicie?że te artykuły cokolwiek zmienią?ukręcą łeb temu/tym dziennikarzom i będzie znowu cisza w eterze...jak zawsze, to jest dziedzina w której albo się dostosujesz albo cię wygryzą, myślicie że zawód prawnika jest taki za***isty, dobrze płatny, łatwy itp? ****a jeśli tak myślicie to się grubo mylicie, czeka nas charówa 22 godziny na dobe jeśli chcemy coś osiągnąć a i tak nie mamy pewności.....no chyba że ktoś ma tatusia prowadzącego kancelarie notarialną itp, a co do przyjmowanych studentów po koneksjach.....tak było, jest i będzie...i tego nie zmienicie...a swoją drogą jestem ciekaw co wy zrobicie jak kiedyś dopracujecie się szanowanego stołka i wasz synek/córka będzie chciał się dostać na studia i mu nie wyjdzie....****a już to widze że mu powiedzie "*****ol się darmozjadzie...za rok może ci się uda".......pomyślcie czasami zanim coś powiedzie...taka jest rzeczywistość...czy nam się podoba czy nie
|
|