Yo! Możesz coś skrobnąć!

« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 »
Nick:jachu w. Dodano:2003-12-13 12:54:09 Wpis:nie wiem co za kutas dał mój numer jakiemuś pedałowi. pprroosszzee męczci tego jabanego pedzia jego nr.606165326 piszcie mu esy głuszcie itd..
Nick:krysiu Dodano:2003-12-12 23:00:16 Wpis:ok ja wiem że jestem niedoskonały , ale czy ty o tym wiesz? chyba nie a szkoda
Nick:Grucha Dodano:2003-12-12 22:16:38 Wpis:A!CZesem mógłbyś zajrzec do słownika j.polskiego...
Nick:Grucha Dodano:2003-12-12 22:15:03 Wpis:Wiesz "KRYSIU"chyba wolę być osobą(niby)niedorosła,niż przezentowac taki prymitywizm jak ty to robisz.To wszystko!
Nick:krysiu Dodano:2003-12-12 11:37:08 Wpis:Moja opinia powstała po przeczytaniu wszystkich twoich wypowiedzi i zdania o tobie jako osoba postronna niezmienie .Nieznam cię i niemam ochoty nawet poznać , w waszej klasie jest wiele ciekawszych osób. Przykro mi tylko że sama niewidzisz pewnych żeczy może jeszce do tego niedorosłaś Grucha nara
Nick:grucha Dodano:2003-12-08 16:44:52 Wpis:A! jesli chodzi o moje podejscie do zycia i ze w taki sposob niby daleko nie zajade to...JUZ DALEKO ZAJECHAŁAM i widocznie masz jakies problemy ze soba i ze swoim postepowaniem mówiąc tak o moim zyciu.Tylko to mnie denerwuje troszke.a reszte mam w dupie.Nara
Nick:Grucha Dodano:2003-12-08 16:39:50 Wpis:Ostatnio mnie tu nie było i pewnie długo jeszcze bym tu nie zajrzała gdyby nie sugestia Klejbasa ze temat mojej osoby jest tu poruszany.Szkoda tylko,ze niektóre osoby nie potrafia wprost napisac kim sa.
Mam tylko do powiedzenia,ze:
*nie jestem twoim (kimkolwiek jestes)KOCHANIENM,wiec...
*jakbys mnie naprawde znał zmianiłbys(zmianiłabys)zdanie co do mojego wysokiego mniemania o sobie
*a po trzecie nie mam zamiaru sie kikomu nigdy i z niczego tłumaczyc bo zawsze mówiłam i robiłam co chciałam a jesli komus to nie odpowiada to trudno jesli o mnie chodzi to nie bede sie zmianiac dla kogos-w szczegolnosci dla kogos kto ponoc mnie nie zna.Wiec z reszta nie wiem w jaki sposób moze wyrazac zdanie na mój temat...?!A z reszta niech ten ktos robi sobie ch chce-to wplny kraj.Ja mam to gdzies.
Jesli pisanie tych rzeczy o mnie sprawiło komus wilka przyjemnosc-to tak dalej,nie dopomoge temu komus tym bardziej np.swoim zmartwieniem ta sprawa bo...zajmijcie sie soba!
To tyle!
Nick:***** Dodano:2003-12-08 00:24:56 Wpis:Ojojoojoj, Natalio, jeśli obce osoby mówią Ci coś takiego, to źle. Nie mówię, że ja też tak uważam, ale dla postronnych (tak wychodzi z tych wypowiedzi) jesteś negatywna. Ludzie, którzy Cię znają, wiedzą coś innego. Dlatego uważam, że nikt nie powinien się zmieniać pod wpływem komentarzy innych. Pozdro dla autora strony.
Nick:krysiu Dodano:2003-12-07 19:49:09 Wpis:ukłony dla autora strony nawet fajna . jako osoba stojąca obok , i na podstawie waszych wypowiedzi stwierdzam że jesteście nawet zgraną paczką TAK TRZYMAĆ jednak uwaga na osoby z waszego otoczenia klasowego które maja zawsze wiele do powiedzenia na każdy temat np jak szanowna pani o nicku Grucha która prawie nigdy niema racji i przekręca wszystko na swoją strone łuu jesteś STRASZNA naprawde
Nick:krysiu Dodano:2003-12-06 20:41:04 Url:########## Wpis:Grucha ty stara penero nieznam cię osobiście ale i tak już cię nie lubię.widze ze jesteś kobieta ktora ma wysokie mniemanie o sobie a w rzeczywistosci jestes brzydka kupa,ktora uzywa juz tyle tapety aby zatuszowac spieprzona robote matki natury.z takim podejsciem do zycia daleko kochanie nie zajedziesz.
Nick:XXX Dodano:2003-12-06 13:00:08 Wpis:ADDWADF
Nick:Michcio Dodano:2003-11-26 20:27:24 Wpis:stronka zostala wyludzona odemnie, przez niejakiego "michu666" z adresu michu666@o2.pl, glupek caly czas mi sie do ksiegi wpisywal juz mialem go dosyc!! jeju!!glupia maruda z niego
Nick:Grucha Dodano:2003-11-14 19:40:05 Wpis:Yo!
Troche mnie tu nie było,a widze że znów się ruszyło.I mam w związku z tym pare słow do napisania.
HANIU-nie wiem w ogóle o co chodzi.Dlaczego mieszasz mnie we wszystko gdy tymczasem ja (po waszej kłótni)mówiłam wszystkim,żeby sie w to nie wtracali bo to jest sprawa tylko pomiedzy wami.A tymczasem widze ze...
Owszem-wyraziłam(raz)swoja opinie na twój temat TU(na str.)ale chodziło mi o to,zebys po prostu czasem zauważyła,że inni tez moga mie problemy i...takie jest zycie.Wiec chyba powinnismy sie do tego przyzwyczaic.I tyle...Chyba wyraziłam sie jasno?!?!
Szkoda,ze mnie tak odbierasz.Z reszta nigdy nie darzyłaś mnie wielka sympatia(co z reszta kiedys-juz w 2 klasie-nawet napisałas na tych kartkach na lekcji wychow.na mój temat.)Ale...i tamta opinia wyrazona przez ciebie na mój temat była błedna.Szkoda,ze nie potafiłaś sie aż do teraz przekanac co do mojej osoby.Bo co jak co,ale tobie nigdy zadnej krzywdy nie zrobiłam(a jesli nawet tak,to nieswiadomie)Widac nie kazdy to tak odbiera.Ale-szczerze-nigdy nic do ciebie(coś poważnego)nie miałam i mam nadzieje ze powiesz mi kiedys prosto w oczy co o mnie myslisz(bo cie wysłucham-choc nie musze akceptowac)...a nie mieszasz mnie w sprawy całkowicie nie związane ze mna.Wiec...czekam.Rozumiem,i nie oczekuje od ludzi zeby mnie kochali,ale jesli cos im nie pasuje to niech powiedza mi to,a nie...No trudno-nikt nie powiedział ze życie(takze szkolne)będzie łatwe.
Ale...co jak co,ale mi w tej klasie mimo wszystko jest dobrze.Raczej dogaduje sie z ludzmi-przynajmniej probuje.Ale jednoczesnie zdaje sobie sprawe ze wiele moich postepowan(i nie tylko moich)jest komentowanych.Ale coz...nie bede z tego powodu płakała!
Jasiu-kupiłam ci podkolanowki.Teraz-Klejbas,Rita,Ewa,Aga C.,Ewala i ja mamy takie same :)
Ewela na dodatek(ja tez)kupiłysmy cos jeszcze... :)) ale to na własny uzytek.No moze nie az tak zawsze na WŁASNY :)
Zena-nadal podtrzymuje:ciesze sie,ze po prostu JESTEŚ(ty wiesz o co chodzi)Dzieki za wszystko i...zrób stek :)
Cieślina-opaliłaś sie cos ostatnio.Czy to aby naturalna opalenizna? :) Dzieki za obrone w wyzszej sprawie.
Ewus-ty wiesz...
Woytaz-lecz rany na rekach i moze powinienes przestac na troche "TRZEĆ"bo...to nie zejdzie.No i ODCIĄŻ troche Ritke,bo biedaczka juz nie wyrabie :)
Reszcie zycze szczerze wszystkiego naj i mniej komplikacji,bo...nie warto!Jestesmy razem tylko jeszcze pół roku.
Jutro sobota(szkoła)!Bleeeee!
A wiec...miłej soboty!Pa
Nick:Agnieszka Dodano:2003-11-14 17:43:34 Wpis:Do tego kogos *****
Nie wiem kim jestes i szczerze mowiac nie obchodzi mnie to.
"Ale jak tobie przyjdzie do głowy zinterpretować moje stwierdzenie głębiej" to moze sie domyslisz o co mi chodzilo.A co do tego ze "wam wyjdzie trochę (dużo) mnie.... " to hmm...Ale nie odzywaj sie (nie pisz) jak nie wiesz co ktos mial na mysli-to taka rada na przyszlosc.Moglabym tu jeszcze duzo napisac ale nie mam zamiaru sie nikomu tlumaczyc,jak ktos czegos nie rozumie to juz nie moj problem. To tylko kilka slow do tej osoby.
Tak na marginesie: brak ci odwagi ze sie nie podpisales/as???
Nick:Jachu Dodano:2003-11-14 10:35:46 Wpis:Uwielbiam uczyć sie rysować na J.Polskim. Pozdrowienia dla dziobaka:jesteś FAŁSZYWY!!!(wiesz o czym mówie) i nie umiesz dochować tajemnicy(ja też,ale tobie sie nie wymskło)nie wiem po *** *****olisz takie rzeczy na forum klasy. DAWID-dzięki za impre :-) :-) :-)
Nick:***** Dodano:2003-11-13 22:59:42 Wpis:Roz***ało mnie stwierdzenie Agnieszki, że nudno w tej szkole, bo "NIKT SIĘ NIE KŁÓCI", "nie ma się Z KOGO pośmiać", "po co my tam chodzimy?" Jesli komuś przyjdzie do głowy zinterpretować to stwierdzenie głębiej, to wyjdzie nam trochę (dużo) Agnieszki....
Nick:michu Dodano:2003-11-12 22:06:40 Url:www.3h.any.pl Wpis:Hmmm... "Ferdydurke"... Pytanie o to, kto to przeczytal proponowalbym poprzedzic pytaniem "kto to w ogole wypozyczyl?" :D
1) sa male trudnosci z dostaniem tego stuffu
2) a po co to czytac? ;)
Przyznam sie uczciwie: co do "Przedwiosnia" to nie przeczytalem nawet streszczenia ;)
Nick:Agnieszka Dodano:2003-11-12 19:08:04 Wpis:Yo!
Wlasnie przeczytalam wpis Hani.Nie bede tego komentowac bo mi sie nie chce.Nie wiem tylko czemu Hania przeze mnie czepia sie Gruchy,no ale coz.
Ale nudy w tej szkole, nikt sie nie kloci, nie ma sie z kogo smiac,po co my tam chodzimy??
No tak, uczymy sie rysowac na jezyku polskim. W koncu za pol roku matura!!!!Wezmiemy kredki, pisaki i zdamy celująco!!!
No nic. Ide sie ponudzic.
Kto przeczytal Ferdydurke??? :)
Pozdrawiam wszystkich
papa
Nick:HANIA Dodano:2003-11-12 17:05:47 Wpis:Nie zamierzalam w zaden sposob powracac do tego,co nas poroznilo pomimo,iz nie czuje sie dobrze w zaistnialej sytuacji.Jednak Wasze slowa kierowane do mnie za posrednictwem klasowej strony internetowej,sklonily mnie do sformulowania odpowiedzi.Nie wiem ,dlaczego nie uslyszalam bezposrednio od Was tego,co zostalo tu tak obszernie rozpisane.Nie sadze,aby zabraklo Wam odwagi,gdyz na pamietnej lekcji piatkowej mialyscie jej bardzo wiele.Ale nie bede w to wnikac.Po prostu dorzuce to do wielu innych punktow,ktorych w calej tej sprawie nie rozumiem i juz pewnie zrozumiec nie zdolam.
Nie mylilam sie,Agnieszko.Nie znasz mnie wcale.Nawet "ciut"-jak sie wyrazilas.Twoja wypowiedz tylko utwierdzila mnie w tym przekonaniu.Ale nie winie Cie za to.Przeciwnie.Wiem,ze wina w tej kwestii lezy we mnie,bo nigdy tak naprawde nie pozwolilam Wam sie poznac.Moze gdybym przebywala z klasa czesciej,zobaczylabys,ze nie jestem taka zla,za jaka mnie uwazasz?Niewazne.Teraz to jest tylko "gdybanie".Niedlugo sie rozejdziemy i byc moze tak bedzie lepiej.Tylko smutno rozstawac sie w niezdrowej atmosferze...Ale to taka moja dygresja.
Nie zamierzam zmieniac Waszych pogladow.Macie do nich absolutne prawo,a ja mam obowiazek je uszanowac-jakkolwiek bylyby one dla mnie przykre.Chce tylko dopowiedziec kilka rzeczy,juz ostatnich,choc osobiscie nie odpowiada mi sposob komunikacji przez Was wybrany.Uwazam,ze sprawy pomiedzy nami sa, tylko i wylacznie,naszymi sprawami,a nie interesem wspolnym calej klasy.Dlatego dziwia mnie zarzuty,ze to ja stalam sie prowodyrem calej afery i spowodowalam klasowe klotnie.Przypominam,ze to Wy poruszylyscie ten temat przy wszystkich i robicie to nadal,umieszczajac swe wypowiedzi w miejscu powszechnie dostepnym,jakim jest niewatpliwie niniejsza strona.Nie zrozumcie mnie zle.Nie obawiam sie konfrontacji z jakims szerszym gronem.Nie musze szukac sobie sojusznikow ani chowac glowy w piach przed oponentami.Nie zrobilam bowiem nic zlego.Moja jedna,jak sadze grzeczna uwaga,zostala zrozumiana jako najdotkliwsza i najbardziej zlosliwa obelga.Zinterpretowalyscie moje slowa po swojemu,wypaczajac ich prawdziwy sens.To Wy nie umialyscie przyjac mojej uwagi normalnie i "rozdmuchalyscie" cala sprawe powodujac ogolne zamieszanie.Wy-a nie ja,Natalio Gruchalska-bo takie zarzuty kierujesz pod moim adresem,a sadze,ze wypadaloby najpierw uswiadomic sobie,jaka role Ty sama odegralas w calej tej historii.Przypomnij sobie,bo ja pamietam.I to dobrze.
A co do mojego meczenstwa...To,ze tak mnie odbieracie jest dla mnie kolejnym dowodem na to,ze mnie po prostu nie znacie.Ja nie placze na pokaz,nie wyciagam lez z kieszeni na zawolanie.Taka aktorka jeszcze nie jestem,a chcialabym,bo moze wtedy byloby mi latwiej i nie przejmowalabym sie sprawami,ktore nigdy nie byly i nie sa tego warte.A powodow mojego placzu nie musze nikomu wyjawiac.Jesli ktos nie potrafi zrozumiec i wlasciwie odczytac moich prostych slow,nie zrozumie tez moich lez.Lzy bowiem tez nalezy nauczyc sie interpretowac,ale ja nikogo tego uczyc nie bede.Nawet mi sie nie chce.I nie zycze Wam zle,naprawde,ale moze gdybyscie przezyly choc namiastke tego,co ja przezylam w swoim dotychczasowym zyciu,potrafilybyscie odroznic amatorskie aktorstwo od wrazliwej natury ludzkiej.W moim przypadku-zbyt wrazliwej,co(jak widac)nie wychodzi mi na dobre.Moze wtedy pojelybyscie tez,ze delikatne traktowanie mojej osoby(nazywane przez Was "cackaniem")nie musi byc wcale wyrazem litosci i ubolewania nad "biedna,pokrzywdzona Hania" tylko naturalnym rewanzem za delikatnosc,ktora ja staram sie okazywac w kontaktach z innymi.Nie twierdze jednak,ze zawsze mi to wychodzi,a juz na pewno nie uwazam sie za ideal-jak Ci sie wydaje,Agnieszko.Popelniam wiele bledow.Byc moze wiecej,niz Wy wszyscy razem wzieci.I za wiele rzeczy siebie nie lubie.Bledy sa jednak czyms jak najbardziej ludzkim i stanowia nieodlaczny element zycia wraz z cala gama walorow dydaktyczno-wychowawczych.Nie sztuka jest zatem uwazac sie za nieomylnego.Sztuka jest uznac swoja omylnosc.Dlatego przyznaje:pomylilam sie.Popelnilam duzy blad,ze od poczatku nie wypowiadalam glosno swoich opinii.Ludzie przywykli do tego,ze Hania stoi gdzies na uboczu-jak pokorne ciele,ktore nikomu zlego slowa nie powie,ktore mozna urabiac jak ciasto i odpowiednio ksztaltowac w zaleznosci od potrzeb.O,nie!To,ze nie wypowiadam swego zdania na forum klasy,nie oznacza wcale,ze go nie posiadam!!!Ale widac moje zdanie akceptowane jest jedynie pod postacia komplementow.
Reasumujac-moze to i lepiej,ze wyniknela taka sytuacja?Przelknelam gorzka pigulke(nie pierwsza w zyciu,Natalio),stawiam kropke,odwracam karte i zaczynam od nowa.Bo na takie idiotyzmy szkoda tylko moich mysli,nerwow i czasu.
Hania
Nick:Slawecki Dodano:2003-11-07 21:37:41 Wpis:Ale nowatorskie... :-)
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 »