« 1 2 3 4 5 »
Nick:pielegniarka aga23 Dodano:2007-04-21 16:57:48 Wpis:witam.Twoja strona Oskarku jest dla mnie natchnieniem do pisania pracy licencjackiej na temat dzieci z Twoja chorobą.Chce o ile to będzie mozliwe opiekować sie nimi( co wiaże sie z moim zawodem), dzielic sie spostrzezeniami a także patrzec że choroba dla tych dzieci nie jest wyrokiem!
Trzymaj się ciepło.Pozdrowienia
Naprawdę masz wielkich rodziców-gratuluje Wam takiego dzielnego synka!
Nick:mariola Dodano:2007-03-27 09:36:16 Wpis:20.03.07.Urodzilam coreczke z przepuklina oponowa-rdzeniowa i niewielkim wodoglowiem.Jest juz po dwoch operacjach i jest bardzo dzielna dziewczynka.Natomiast ja nie umie pogodzic sie .DLACZEGO!!!Jest mi bardzo zle, czuje wielka pustke.I dlaczego lekarz prowadzacy ciaze ukryl ze urodze chore dziecko?Prosze o kontakt.Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych te strone.
Nick:Apolcia Dodano:2007-03-22 14:43:19 Wpis:Witam wszystkich,jestem studentka fizjoterapii i bardzo interesuje mnie ta straszna choroba i dlatego chciałabym nawiązać kontakt z rodzicami dzieci z rozszczepem kręgosłupa.Jeśli chcielibyście się podzielic swoimi problemami,przebiegiem choroby i rehabilitacji waszych pociech,to piszcie, odpowiem na każdego maila.Trzymajcie sie cieplutko,serdeczne pozdrawiam :-)
Nick:dana:) Dodano:2007-02-27 17:57:29 Wpis:Jestem mama prawie 4 letniej Marysi z por . Jest Ona wspaniałym dzieckiem, wesołym i bardzo kochanym. Mieszkamy w Koszalinie i należymy do Stowarzyszenia Chorych z Przepuklina Oponowo-Rdzeniowa Chcemy nawiazac kontakt zrodzicami dzieci z por. Serdecznie pozdrawiam. Danuta z Koszalina. Podaje e-mail syna
Nick:Pielęgniarka OIT Dodano:2007-02-23 14:19:13 Wpis:Jestem pielęgniarką intensywnej terapii, mamy na oddziale dziecko z wodogłowiem i rodzice z góry założyli że nie stać ich na utrzymanie takiego dziecka. Zastanawiają się czy zrzec się praw rodzicielskich. Przechodzą rozchwianie emocjonalne. Jak można by im pomóc, gdzie skierować? Proszę o szybka odpowiedź.
Nick:natalia Dodano:2007-01-09 12:39:22 Wpis:Dawno nie zaglądałam na Waszą stronke a to dlatego ze byłam bardzo zajęta. Dnia 12. 10 przyszła na świat nasza Hania. Od razu przeszla 2 operacje. Po 2 tygodniach pierwszy raz mogłam ją potrzymac przez 2 minuty. Ale te 2 minuty zmieniły moje podejście do świata i tej choroby. Pokochałam ją od razu a teraz z każdym dniem kocham ją jeszcze bardziej a wydaje sie że juz bardziej się nie da! Cieszę się że jesteście!!! Dziękij wam przeszlam jakos przez te ostatnie miesiące ciąży. Dziękuje Oskarkowi ze daje mi tyle wiary i nadziei oraz jego rodzicom ze mają tak wspaniałego synka który optymizmem zaraża!!!
Nick:Tata Oskara Dodano:2006-12-19 21:40:57 Url:www.StronaOskara.prv.pl Wpis:Kochani, bardzo dziekujemy z Oskarem za Wasze wpisy, dają nam one dużo radości i potwierdzenie, że to co robimy w jakiś sposób Wam pomaga. Mamy jednak ogromną prośbę, podawajcie swoje maile, nie wykorzystamy ich oczywiście do żadnego spamu ale mogą się przydać dla wymiany informacji między nami. W związku z tym bardzo proszę tych którzy tego nie zrobili o przysłanie swoich maili nawet na mój adres podany w stopce. Jeszcze raz dziękujemy :)
Nick:Monika Dodano:2006-12-17 00:05:49 Wpis:Witajcie Kochani! Własnie wylałam morze łez....W mojej rodzinie przyszły na swiat dwie sliczne dziewczynki. Jedna jest chora. Ale teraz juz nie będę płakać.Dziekuję,że jesteście. Daliście mi nadzieję. Kocham te Maluszki jeszcze bardziej.
Buziaki Oskarku!
Pozdrawiam,
Monika ze Szczecina
Nick:Mama Jessici Dodano:2006-12-09 01:13:15 Wpis:Witaj Oskarku jestes bardzo dzielnym mezczyzna :-) i masz cudownych rodzicow.
Pozdrawiamy cie z Jessica bardzo serdecznie
Nick:katasia Dodano:2006-11-29 16:04:43 Wpis:Oskarku jestes wspaniałym chłopcem. Wiem co przeżywali Twoi rodzice bo sama przeszłam nie jedno z moją Julką - Kulką. mam nadzieję, że czytając jej Twoją historię będzie tak samo dzielna i wspaniała jak Ty. Kaisa, Wojtek i Julcia
Nick:Magdala Dodano:2006-11-21 01:55:21 Wpis:Dziękuję Wam Wszystkim!
Jestem od 2,5 roku w trakcie leczenia swojej córeczki Alusi. Wiem, że długa jeszcze droga przed nami, wzloty i upadki, łzy i uśmiechy.
Zrobię jednak wszystko, aby przeżyć te chwile w pełni, z dziecięcą ciekawością i szczerością.
Pozdrawiam Wszystkich, życzę ZDROWIA i wytrwałości. Dla nas wszystkich świeci słońce!!!
Nick:Marta, mama Asi Dodano:2006-11-08 20:04:12 Wpis:Jestem pod wrażeniem osiągnięć Oskara (a filmik z Nim jako kierowcą pamiętam, a jakże ;)) i życzę wielu wielu kolejnych. Bo w to,że się pojawią nie wątpię ani trochę - Oskar jest dzielnym facetem i nie brakuje Mu uporu w dążeniu do celu, więc napewno wiele "niemożliwego" okaże się możliwe. Szkoda tylko, że tata-Marcin tak rzadko robi uaktualnienia. Przyznam szczerze, że właśnie z tego powodu jestem u Was pierwszy raz po baaaardzo długiej przerwie. Dla całej rodzinki cieplutkie pozdrowionka, dla Oskara wielkie ciumasy (o ile jeszcze da się babie ucałować ;)), a do Marcina prośba - pisz częściej o swoim Synku
Nick:K_Ornik Dodano:2006-10-03 22:54:02 Wpis:Oskar :) Gratuluję Tobie i Rodzicom- tak trzymaj, życie ma tyle pięknych stron i jest niezwykle zajmujące. Masz czadową stronkę i musisz baaardzo dużo umieć, żeby ją prowadzić. Walcz dalej- zawsze warto walczyć.
Nick:Aga Dodano:2006-09-25 23:07:21 Wpis:Witamy! Serdeczne pozdrowienia od toruńskich Pierników! Ola ma już 10 lat i chodzi do czwartej klasy. Sukces ostatniej zimy - sama wjezdża na orczyku i umie zakrecać na nartach przy zjeździe. Chodzi na naukę jazdy konnej dla niepełnosprawnych - sama 'kieruje' koniem i potrafi kłusować. Pływa, jeździ na normalnym rowerze (trzeba ją tylko zastartować i złapać po zatrzymaniu....)W przeciwieństwie do Oskara jest bardzo nieśmiała i wstydliwa, często obrażona i 'oflagowana' - też nie wiemy po kim, bo my to mili jesteśmy i towarzyscy :). Ola nie lubi, jak mówi się o jej chorobie, nie lubi spotkań z rówiśnikami z podobnymi problemami, nie lubi stowarzyszenia w którym działamy. Z tego powodu nigdy nie powstanie jej strona, chyba, że sama ją kiedyś założy. Z tego powodu ciągle waham się, czy opowiedzieć dalszą część Olinej historii...
Pozdrawiamy wszystkie dzieciaczki i dorosłych z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem! Trzymamy za wszystkich kciuki i służymy radą,
Agnieszka, Marek, złotowłosa Małgosia i ponura Ola
Nick:kaja Dodano:2006-09-23 12:55:38 Wpis:tak trzymac!!!! jesteście wspaniali
Nick:ania,andrzej i maja Dodano:2006-09-21 12:20:40 Wpis:Jesteście wspaniali i bardzo Was podziwiamy!!!
Nick:lucyna Dodano:2006-09-20 16:39:53 Wpis:Witam nazywam się Lucyna mam 6-letniego synka Adriana ma przepuklinę oponowo-rdzeniową i wodogłowie.Ale mimo takich kłopotów radzimy sobie dobrze.Adrian zaczął chodzić do zerówki i daję sobie radę lubi się uczyć.pozdrawiamy całą rodzinkę i życzymy uśmiechu.
Nick:Justyna Dodano:2006-09-09 00:19:55 Url:lesniewscy.w.interia.pl Wpis:Witaj Oskarku z rodzinką, serdecznie Cię pozdrawiamy i życzymy dalszych sukcesów. Nasz synek Maksiu też ma RKiW i jest tak samo jak Ty bardzo pogodny i otwarty na ludzi.Twoja stronka jest świetna ale może odwiedzisz naszą, która powstała niedawno.
Oskarku motor masz super. Bądź zawsze tak radosny i nie daj się przeciwnościom losu.
Nick:Mama Marta - Martuś Dodano:2006-09-07 07:22:15 Wpis:Dzięki, że nadal piszecie o Oskarku! Czekam na zdjęcia, bo bardzo ciekawa jestem jak to kawaler rośnie i dorośleje. Pozdrawiam!!
Nick:milka Dodano:2006-09-07 00:54:48 Wpis:ŚWIETNE teksty piszesz o waszych zmaganiach z Chorobą, o codziennych doświadczeniach i sukcesach Oskara.Jestem juz po lekturze 3 cz.
Chciałabym , aby mojemu synkowi tak jak u Oskara nie zaniknęła latwość nawiązywania kontaktów i radośc zycia po prostu. Pozdrawiam! PS. Dlaczego Oskar przebywa tak długo w szkole? Czy ma jakies dodatkowe zajęcia?
« 1 2 3 4 5 »