INSEKTY ONLINE

« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 84 85 86 87 88 »
Nick:tolo Dodano:2007-06-07 22:38:46 Wpis:to bedzie wesoło rychu ponoć namiot stawia na swoim rancho i kazdy bedzie mogł ta jego panienke wyprobowac hehe
Nick:04 Dodano:2007-06-07 00:53:22 Wpis:na poczontek proponuję dmuchaną pannę z latexu (nie z kauczuku) bo dłużej trzyma i gientsza jest i rozkroku !

żeby jomwypróbować proponuje hektora - alias rębajło powiatowy
Nick:04 Dodano:2007-06-07 00:48:36 Wpis:co kupujemy ryhu na panieńskie ?
Nick:04 Dodano:2007-05-19 17:15:46 Wpis:aha
Nick:Asterix Dodano:2007-05-05 09:25:41 Wpis:Mięsień dupy mie boli bo tak naprawde Maciek mie ugryzł w drodze powrotnej na co nie mam żadnych świadków.
Naszczęście napewno wszyscy mi uwierzą gdyż Maćkowy pociąg do mojej dupy jest już znany i potwierdzony zajściem w arcie przed laty.

Poza tym boli mnie jeszcze złamany paznokieć w kciuku w nodze gdyż ktoś skoczył na mnie agresywnie i spadł mi niebezpiecznie na nogę.

Chciałem wspomnieć że najważniejszym punktem meczu był przyjazd Nuli, mój, Maćka oraz Hektora (który okidał mi z pyska całą nogę) po 35 minutowej trasie z Wisły do Jankowic. Wszystko przez Maćka który zapomniał kwiatków podlać i musiał sie wracać do domu.

Oni wygrali bo pili piwo.
Nick:gorbi 04 Dodano:2007-05-05 00:25:22 Wpis:no jak zwykle nieźle ino mom pora alów:

- ale hektor jes łowny bo kiedyś chycił mojego szfagra * za żić i do dzisiaj symuluje naciągniętę mięście pośladka (jak on to określa)

- jakby Nusia i hektor (pies) byli pszejśli za bramka to wynik byłby na maszom strone skuli presji pogryzienia i zastraszenia pszeciwnika

- mecz nr 3 i ostatnia trójka była rzucona przy stanie 17:14 do dos więc za fes sie kfol

- taktyka od 3 meczu była ok - ob ino cza było trefijać a nie odbijać ball od obenczy

- jak na mecz na 10 lecie Inspektów to nieźle

- ida lygać
Nick:major Zenhorst Dodano:2007-05-05 00:12:48 Wpis:4.05.2007-kolejny jubileuszowy mecz Insektów. Tym razem chaos i ogólne zamieszanie wprowadzne przez nas tradycyjnie na boisku,,delikatne ukłucia chorej ambicji Szlabana, celne trójki, genialne asysty przez całe boisko,twarda postawa na boisku nie pomogły i Szlaban, Szpok,Aster oraz piszący te słowa przegrali serię do 4 zwycięstw 4 do 2. Pozytywy
- wyciągnięcie z 2-0 obroną strefową na
2-2 obroną każdy swego ale że takowa jest bardziej męcząca to my opadli z sił i ostatecznie przegrali.
- zwycięstwo w meczu nr.3 20 do 18 za sprawa celnej trójki zmieniającej wynik z 17-18 na 20-18 dla nas. Autorem jej był...no właśnie przez skromność nie podamy kto (sam siebie nie będę chwalić za ten celny rzut bo to nie wypada)
- obecność w roli naszych kibiców Nuli oraz maskotki Insektów Hektorka (psa bojowego rasy gończy wielkowiślański, bo łowny to on nie jest...na razie)
Dodać też należy że naszymi przeciwnikami byli tradycyjni rywale z piątkowej sali czyli Piero (znany jako Mały),Damian (znany jako Brasilia), Paweł (znany jako Młody Kondzioł) i Mariusz (znany jako Komar) a także pani Komarowa (w roli kibica,cheerleaderki oraz tego tajemniczego czynnika X mającego kluczowe znaczenie dla zwycięstwa)
Tak więc drodzy czytelnicy widzicie że grać w 4 na 5 abo i na więcej (bo Nula i Hektor byli za płotem przy aucie-gdyby byli obok boiska to kto wie...) idzie ale wygrać to nima bata (bitwa możne i owszym ale cołko wojna już zdecydowanie niy)
Relacja tradycyjnie nadeszła z centrali CK kontrwywiadu z Wiednia
podpisano (tyż tradycyjnie)
major Zenhorst
Nick:gorb 04 Dodano:2007-05-01 22:22:53 Wpis:genialne podsumowanie ! podoba mi się !
Nick:major Zenhorst Dodano:2007-05-01 12:23:19 Wpis:Co do meczu...to wczoraj czyli 30 IV 2007 na boisku "18" odbył się drugi z serii meczy jubileuszowych z okazji 10-lecia Insektów. Tym razem wystąpili my w składzie Szpok,Aster,Szczurek-Szlaban i piszący te słowa (oraz jako piąty bo my grali po 5 tajemniczy nieznajomy). Przeciwnikami były...nazwijmy ich młodze wilczki które choć nieźle wyszkolone technicznie, choć prowadziły w pewnym momencie nawet 7 pkt uległy ostatecznie sile naszego chaosu i przegrały 75-102 ( do przerwy przegrywając 44-50). Oprócz chaosu i ogólnego zamieszania do naszego zwycięstwa przyczyniły się jeszcze inne czynniki a mianowicie:
-straty piłki na rzecz przeciwników powodujące zamęt i chaos w ich szeregach (to my momy piłka??)a w konsekwencji zbytnią pewność siebie i ostateczną klęską
- efektowny poślizg Szczurka nagrodzony gromkim śmiechem brawami i tradycyjnym "pokazałeś Klim pokazałeś"
- delikatne ukłucia chorej ambicji Szlabana powodujące bodziec w postaci nieodpartego ciągu na kosz,kończenia akcji na sępa itp.
- posiadanie tajnej broni w postaci beżowych cross trainingów marki Adidas przez Szpoka ( o czarnych szczurach marki Nike od pozostałych w tym nieznajomego-czyżby jakaś sugestia o włączenie w skład Insektów?-nie wspominam bo to się rozumie samo przez się-a tak w ogóle to jego szczury były gorsze i bez to niy ma ich na zdjyńciach)
- celne trójki (Maciek ok.7 Astra ok.2 ja 3, Szlaban 0 )
- genialne asysty przez całe boisko
- twarda postawa na boisku-przeciwnicy odbijali się od nas jak od skały,filaru (trzeciego),opoki itp. lądując na ziemi zgrabnym telemarkiem PRAWIE jak Małysz
Innych czynników nie pamiętam, przygotowania do meczu są uwiecznione na zdjęciach które Astra pewnie kiedyś opublikuje
Relacja nadeszła z centrali CK kontrwywiadu z Wiednia
podpisano
major Zenhorst
-
Nick:Asterix Dodano:2007-05-01 11:17:38 Wpis:A mie nic nie boli bo moja sportowa żona przygotowała kompiel we wodzie i soli i nie mam żadnego (za)kwasu.

Również dziękuję gospodarzom za grilla oraz gościom za chleb.
« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 84 85 86 87 88 »