Nick:werna
Dodano:2009-01-26 22:14:54
Wpis:1. Ja nie powiem - "Na co komu historia" ;)
2. Zmiany bywają dobre, chociażby dlatego żeby się przekonać, że bez zmian lepiej.
3. GG? Trzeba znaleźć specyficzną nić porozumienia [bo sam komunikator to za mało]. Mi przez cale życie tylko z dwiema osobami się dobrze rozmawiało [ale jedna osoba przepadła wchodząc w związek małżeński, druga odkąd się wyprowadziła zza ściany, już nie ma wspólnych tematów...]
3. Nie spodobał mi sie fragment o pracownikach naukowych ;/ Znam takich, którzy pracują głową, siedzą w zimnie, marzną im ręce i nic z tego nie mają ;/ No po za zmęczeniem i przeziębieniem naturalnie :]
|
|
|
|
Nick:pewna osoba.
Dodano:2009-01-20 12:56:21
Wpis:czyli jednak moje słowa są to. Więc czemu 'poetka'? o.O coś Ci się kochana najprawdopodobniej pomieszało. Ale wspaniałomyślnie Ci wybacze ;)
|
|
Nick:meg
Dodano:2009-01-16 22:51:49
Wpis:Też miałam problem ze znalezieniem tego komentarza, jest parę notek niżej, pod 29 listopada, tam gdzie były linki do komiksów. Łaskawie wybaczam Ci tę zniewagę. A długie komentarze są jak najmilej widziane, rozpisuj się gdy tylko masz na to ochotę ;)
|
|
Nick:pewna osoba :P
Dodano:2009-01-16 13:31:35
Wpis:Uwielbiam gdy się rozpisujesz. Szukałam komentarza o Megowej Meg ale nie znalazłam, chciałam się upewnić, że podpisane to było moim imieniem, słowa należą do mnie ale stwierdzenie, iż napisała je poetka skłania mnie ku stwierdzeniu, że podpowiedziałam je Taśkowi i sygnowane są jej imieniem... cóż, bywa.
Pamiętniki wciąż przechowuje, "Pamiętnik Gimnazjalistki", "Pamiętnik Licealistki" i wciąż tworzony pamiętnik po prostu Martuchowy. Akurat tak się złożyło, że zawsze mieściłam w jednym zeszycie trzy lata. Mówiąć szczerze wolę wspominać wpisy z pierwszego pamiętnika, życie wtedy mnie aż tak nie zaskakiwało, nie było aż tylu problemów które pojawiły się w latach późniejszych. Ale też mogę stwierdzić z pewnym rozczuleniem, że "rany, jaka ja byłam głupia". ;)
Komunikator- dobra rzecz ale fakt faktem potrafi drzaźnić niemiłosiernie, szczególnie gdy mamy nadzieję na to, iż ktoś napisze a nikt nie pisze... ale mają też swoją dobrą stronę, można się za darmo dogadać na przykład o zrobić ze sweterkiem ;)
Zwracam honor co do Sylwetrowych nieporozumień, mam nadzieję, że mi wybaczysz me haniebne oskarżenia.
Wybacz długość komentarza.
|
|
Nick:meg
Dodano:2009-01-16 00:35:45
Wpis:Jeżeli stwierdzasz, że byłaś wtedy głupia, to chyba dobrze, bo znaczy, że się zmieniłaś i jesteś zadowolona z tej zmiany. Ja też mam mieszane odczucia, bo nigdy nie wiadomo, czy się człowiek wzruszy, pośmieje, zdołuje czy tylko powspomina dawne czasy. W pewnym sensie - taka niepewność ma chyba swój urok. Zazdroszczę takiego podejścia do gg. Miałabym pewnie dużo lepszy kontakt z ludźmi, gdybym tak potrafiła. I nie wiem, czemu nie potrafię, ojciec od zawsze próbował mi wpoić, że do zachodu słońca trzeba pracować, zimą oczywiście trochę dłużej, a potem można z czystym sumieniem odpoczywać. Więc na wychowanie zwalić nie mogę...
|
|
Nick:Wiefioorah
Dodano:2009-01-15 23:05:17
Wpis:Jeśli chodzi o pracowników naukowych i szacunek dla odśnieżających ludzi-w jakiś sposób poprawiłaś mi tym samopoczucie..miło, że ktokolwiek jeszcze tak myśli.Akapit nr 2: mam mieszane uczucia co do czytania starych pamiętników...co prawda miło się wspomina, jaką było się kiedyś i co się robiło...ale zawsze wychodzi na to że "K...ale ja byłam wtedy głupia..." Ja niestety jestem jedną z tych osób siedzących na gg po ciężkim dniu, przedtem nie mam czasu, potem nie mam siły na coś więcej.
|
|
Nick:JJDruid
Dodano:2009-01-15 11:44:06
Email:wmwowc..jsjsderrupiddr.owwo.rddipurredsjsj..cwowmw
Wpis:A ja tam lubię moje głosy^^ Opowiadają mi o sobie i światach z których pochodzą. Pieszczą mnie słowami, a kiedy wracam z zajęć czule witają w pokoju... Ehhh...
|
|
Nick:Wiefioorah
Dodano:2009-01-12 23:23:41
Wpis:Głosy...słyszałam je kiedy wracałam do domu autobusem ze szkoły w liceum. Dwie Wiewióry kłócące się ze sobą. Dwie lampki białego wina i głosy znikły...taka dygresjai przypomnienie sobie starych czasów:)
|
|
Nick:meg
Dodano:2009-01-12 22:24:31
Wpis:Oj, nie, nie, nie, uśmiech występuje niemal wyłącznie w towarzystwie, wtedy, gdy słowa drugiej osoby zastępują głosy z własnej głowy
|
|
Nick:Wiefioorah
Dodano:2009-01-12 21:12:42
Wpis:I tyjem:D Smacznego.
Zazdroszczę samozaparcia. Ja jeśli mam nastrój do rozjebania sobie łba, absolutnie się nie uśmiecham...
|
|
Nick:werna
Dodano:2008-12-27 19:24:27
Wpis:Ja znam jeszcze Milczenie-bo-tak-jest-wg-mnie-dla-ciebie-lepiej
:>
|
|
Nick:Martuch
Dodano:2008-12-16 15:17:52
Wpis:"Tych kilka koncertów i sabatów to wszystko, co w życiu miałam." jejku... a ja myslalam, ze sabaty to dla Ciebie tak naprawde jakis tam drobiazg, ze Ty zawsze masz wszystko gdzies i tak naprawde jest Ci obojetne czy bedzie czy nie bedzie... kocham Cię Megus ;* i przepraszam, ze tak myslalam ;) glowe dam, ze komentarz ten nie zostanie zauwazony, trafisz nań kiedys jak sie o niego potkniesz czyli jaokos przez przypadek ;)
|
|
Nick:Martuch
Dodano:2008-12-16 15:04:38
Wpis:Meg jakie stare fotki... teraz wygladasz ciut inaczej ;)
|
|
Nick:azure
Dodano:2008-12-11 22:47:47
Wpis:jeszcze chciałam coś dodać. gratuluję tych trafnych wyborów. ja nie dokonałam ani jednego trafnego. do gimnazjum poszłam tam gdzie kazali, do liceum poszłam tam gdzie już byłam w gimnazjum, szkołę muzyczną ciągnęłam na siłę, a teraz chodzę do policealnej bo nie wypada porzucać nauki w ogóle w dzisiejszych czasach. chociaż z drugiej strony pojęcia nie mam co innego powinnam wybrać. ehh ja.
|
|
Nick:azure
Dodano:2008-12-11 14:12:27
Wpis:XD no cóż przynajmniej coś... ja już nie wiem co jest dla mnie najważniejsze i pogubiłam się trochę ;/
|
|
Nick:meg
Dodano:2008-12-10 20:01:10
Wpis:Tez tak kiedys myslalam, wczoraj przypomnialam sobie jednak, ze nad ludzmi wazniejsze jest dla mnie dobre jedzenie, a dzis, ze najwazniejszy jest moj komputer.
|
|
Nick:azure neris
Dodano:2008-12-10 10:40:34
Wpis:...rzeczywiście ludzie są dla Ciebie ważni, czasem mam wrażenie że najważniejsi
|
|
Nick:Wiefioorah
Dodano:2008-12-09 22:20:24
Wpis:Prawda jest taka, że słuchając zarówno głosu serca, jak i rozsądku, można wiele stracić. Może niecierpliwość w tym przypadku jest zrozumiała...chociaż ja decyzje podejmuję zazwyczaj nagle, pod wpływem impulsu. Tak się nauczyłam i inaczej nie umiem (ADHD-owiec?:P i albo cholernie się potem cieszę, albo kurewsko żałuję. Natura nie lubi półśrodków... A gdy chodzi o ludzi-chyba nie zawsze warto. Czasem warto przeczekać, aż to Oni zatęsknią...
|
|
Nick:azure neris
Dodano:2008-12-07 12:48:27
Wpis:chorzy na depresję doskonale udają, że są szczęśliwi, jednocześnie nie chcąc wyjść ze swojego wewnętrznego stanu smutku
|
|
Nick:Martuch
Dodano:2008-12-04 12:52:46
Wpis:Faktycznie swietny ten komiks ale mi tam bardziej przypadly do gustu Twoje paski na smoczym. I dobrze, ze sie nie zmieniasz bo byla bys mniej Megowa. A mniej Megowa Meg to juz jak nie Meg. O!
|
|