Nick:michael
Dodano:2007-02-24 16:50:16
Wpis:...Ileż razy,każdy przyzna,grając partie w klanie,...ofa,rywal zbeształ Cię okrutnie,za to żeś mu setkę schował.Albo nawet 80,mając same marne karty,spasowałeś aby nie wpaść,a przeciwnik,woj zażarty,zbluzgał Cię jak burą suke pisząc słowa obraźliwe,inni patrząc też się uczą , bo to bardzo zaraźliwe.Tyle słów już o kulturze napisano w tym kurniku,że by można tymi słowy,tapetować ścian bez liku.Stąd się biorą wszelkie złości,uprzedzenia między nami wielu z nas uważa przecież,że jest mistrzem nad mistrzami.I gdyby mu tylko rywal,napisał prostymi słowy,co też w kartach swych posiada,to zwycęstwo mamy z głowy.Ale rywal również czeka na podobną deklaracje,ja mu karty swe opiszę,a on mnie zje,... jak kolację.Powie ktoś,upraszczam sprawę,niekoniecznie moi drodzy,a słusznośc swych myśli zaraz ,spróbuję Wam udowodnić.Czymże jest gra w karty przecież,tysiąc nie jest tu wyjątkiem,ano jest strategią wielką,sztuczek róznych jest zaczątkiem.Jakaż dla nas satysfakcja,wygrać walkę gdy nam rywal,powie dziś mam słabe ręce,bom się z piwem w nocy kiwał.Albo,że go głowa boli i z myśleniem ma kłopoty,wygrać z takim to łatwizna,jak dla cieśli stawiać płoty.A wracając do tysiąca,gdy mam przymus licytacji,bo meldunek mam czerwony,rywal myśli,nie bez racji,że ja chyba pomylony,za debila go osądzam czyniąc takie podpowiedzi,sam jest mistrzem, więc odgadnie jaka karta u mnie siedzi.Gdy mistrz z mistrzem stawa w szranki,wyższość okaż swą a jużci,rywalowi co grał kontrakt,do ugrania nie dopuścić.Bo to jest tysiąca solą,by rywala"zminusować",a nie grać w karty otwarte i na przemian punkty dodać.Czasem wszak i krupier"ziółko" tak jednemu karty "wali",że szanse nasze maleńkie,jak gwiazdeczka w sinej dali.Ale nawet wówczas przecież,gdy nasz rywal hen odskoczy,szanse mamy żeby wygrać,a on przejrzeć na swe oczy.Szansa taka niezbyt duża,przyznam tutaj bez krępacji,ale aby ona była musi być haust "konspiracji"Bo gdy rywal się zapędzi,mając dwa meldunki czarne,licytując 160 aby partie skonczyć już,my ze setką spasujemy,grzebiąc w niwecz jego zamiar,konto mu zminusujemy,sami mając duży plus.Gry karciane wszelkiej maści,piszę to bez zbytniej zwady mają udowodnić światu,że głowę masz nie od parady.A fortele i podstępy w mądrych głowach wszak się kocą,to jest takie ozywiste,jak że księżyc świeci nocą.W żadnych księgach,jestem pewien,co o kartach prawią słowa,nie znajdziesz takiego wersu co "czerwonych" broni chować.Jest to"pomysł"słabych "graczy",którzy miast grać intelektem,liczą na "krupiera"tylko a nie błysnąć swym talentem.Przy okazji "przepis" taki jest przyczynkiem do zwad wszelkich,jedni grają tak jak trzeba,innym chować bronią "szefy".Hej szefowie wszelkch klanów,co w kurniku jest ich kupe,zbierzcie się na jakimś forum,bo jak nie,to kopne w d...
I na forum tym ustalcie jednym głosem raz na zawsze,że "czerwone"wolno chować,dając mi tym satysfakcje.Lub ustalcie do cholery,że w kurniku ful gawiedzi,a więc "trza" im podpowiadać kiedy u mnie setka siedzi.Gdy tę drugą ewentualność uradzicie,trudna rada,przestanę tu grywać w karty,tak mi rozum podpowiada.Nie jednostka ale ogół musi satysfakcję mieć,ja z łatwością się poświęcę,wszak nie jestem jakiś cieć.Ważne żeby ten dylemat,można chować czy też nie,cały kurnik miał za dogmat,a wówczas nie będzie źle.Mniej awantur,wyzwisk,fochów,screenów wszelkich itd.,chcę kultury więcej trochę,niech ktoś powie mi,że nie!
Więc szefowie i prezesi klanów,klubów itp.zróbcie wojenną naradę i zaproście również mnie.GG swego nie podaję,znajdzie każdy ten co chce,w klanie "ewda"teraz grywam,czasem dobrze,czasem źle.Jedno tylko Wam podpowiem,jeśli chęci macie duże,żeby problem com opisał przestał istnieć raz na zawsze,musicie go tak rozstrzygnąć,myślę ,że nie będzie trudne,aby wynik "głosowania"podjęty był przez aklamacje.Jeśli jednak nie dojdziecie do consusu w tej materii,jedni poprą moje racje inni bronić chcą"lebiegi",zwróćcie się z problemem owym do kurnikowego GURU,mówiąc prościej niech rozstrzynie głos Marka Futregi.
Wszystkich klanów które znam,gdy pominę sorry,księgi gości swoim wpisem,zbrukam
|