Hmmm...zamieszczę tu jeszcze komentarz do ostatniej części rozdziału XIII, bo wątpię, byś czytał wcześniejsze komentarze. Fajnie opisałeś lekcję eliksirów. Taak, zaprawdę ciekawe. Eliksir Rona powinien brzmieć w języku angielskim Rocket Man
. Co do XIV...To był dla mnie zaskok. Już myślałem, że zrobisz z Jamesa prawdziwie złego, oddanego Voldemortowi sługę. Wiesz, dlaczego był to dla mnie zaskok...Co do tej "układanki". Ciekawe, co to może być...Mam nadzieję, że nie kopiujesz pomysłu z Horcruxami, o których słyszałem(nie czytałem VI tomu). Co to może być...można spekulować i spekulować i można nic nie wyspekulować. Taak, te niespodzianki wzmogły pracę mojego mózgu...