Nie pamiętam, kiedy bym tak płakał ze śmiechu. Chłopie (Ty co to napisałeś) masz wręcz idealny humor, gdy Bóg dawał Ci talent humoru to był w doskonałym nastroju. Wszytsko miodzio. A jak próbowałem powiedzieć o tym co tu napisane ojcu, to przez 2 minuty nie mogłem się wysłowić. CUDO !

Autorowi gratuluje humoru..;d A znam przypadek rzejchania rowerem z hipermarketu. 100m od niego i rozleceniu sie ramy..;D

Ja kupiłem bike'a w Selgrossie za jakies 630 zł... to bylo poltora roku temu i poki co nie narzekam ... do tej pory wymieniona zostala jedynie tylna opona, pedaly zamienilem na metalowe, i musialem wymienic przedni hamulec tarczowy, a to tylko dlatego ze nie moglem znalezc sprezynki takiej, jaka pekla... przejechalem na nim 2.500 km do tej pory i ciagle zyje, nie mialem wypadku w jakikolwiek sposob zwiazanego z konstrukcja roweru... widocznie trafilem na jeden z tych rowerow, ktorych montazowi poswiecono wiecej uwagi :) w kazdym razie jestem zadowolony! pozdro! :D

Ja też kiedyś miałem tani rower i wiem jaka to "przyjemność" być posiadaczem takiej maszyny. Musiałem co 100 metrów zakładać na nowo łańcuch bo spadał(do dzisiaj nie wiem dlaczego:( ) . Teraz mam Meride i się jeździ zarąbiście :)

Ja mam rower GRAPHITE za 309 zł z TESCO już jakieś 5 lat :D Po kupieniu trzeba było odcentrować oba koła, wyregulować przerzutkii podokręcać kilka śrubek... Po jakimś czasie używania wygięły mi się w nim przednie zębatki, mały patyk wpadł mi między szprychy w przednim kole przy jeździe z szybkością 10 km/h i połowę szprych wyrwało z felgi... no i sztyca się wygięła tak że musiałem sobie skonstruować nową...

ja kupilem rowr za 1300 , przejechane prawie 10.000 km . jedyne co wymienilem to
linki no bo wiadomo sie kończą i kierownice bo zlamalem - ale to przez to ze duzo probowalem trialowac (skakac po murkach itp itd)
rower mam prawie 2 lata .
naprawde lepiej doplacic kilka groszy m, uzbierac i sobie kupic pozadne !
GIANT !

chcę mieć ten rower!! musze go mieć!! muszę posiąść tego sprzęta!!

moj sie nazywal ragazzi :P ale trzymal 5 lat, tylko wymienilem w nim : pedaly, wspornik, kola, opony, dętki (chyba z 100 razy) , klamki, manetki, przednia przerzutke, tlumi, przedni widelec (3 razy) , pancxerze, linki, hamle, itp :)

Hmm...po przeczytaniu tego tekstu, mogę powiedzieć, że zgadzam się z tym w całej rozciągłości. Rzadko kiedy można kupić coś porządnego, dokonać wyboru któego nie bedzie się pozniej załować. Nie wiem co myslec o tych ludziach co kupują to badziewie, no cóz na tym polega cała marketingowa strategia- załapać uwagę kowalskiego zareklamować "sprzęt" buehehe :D i zachęcic do zakupu :] Pozniej przecietny głupi polaczek jak to mowi przyslowie mądry polak po szkodzie zaluje wyboru, pluje sobie w brodę i jest skłonny popełnic sepuku...Tak więc warto przeczytac taki komentarz przed zakupem rowerku bo pozniej faktycznie mozna zalowac tego przez dlugi dlugi czas.
Pozdrowienia dla Wszystkich kupujących.
GORDON

Poezaj... poprostu POEZJA !!! nic dodac nic ująć...

Piekne Piękne poprostu boskie BRWAO BRWAO BRWAO

TEkst pierwsza klasa :)))))))) Takich potrzeba wiecej. Gratuluje i pozdrawiam !!!

Rower z hipermarkietu, to brzmi dumnie. Mój Rowerek nie znosi takich miejsc, a już na pewno by się na mnie pogniewał, gdybym mu tam kupił jakąś część. N O C O M M E N T.