Nie no gratsy :) Od paru lat zajmuje sie pisaniem tekstow z racji wykonywanego zawodu, ale w zyciu nie napisalem czegos takiego. Gratulacje! Pozdrawiam
Ł.P.

Gratulacja naprawde dobry text :) niesamowicie sie uśmiałem ,ale teraz nachodza mnie refleksje jaki ja głupi bylem smiejąc sie z tego, bo przeciez to jest nieskalana prawda ! I co ja teraz powiem dziecku jak spodoba mu się rower w hipermarkecie ?!
hehe.... masakra. Pozdrawiam serdecznie. T.B.

jeden z najlepszych art jakie czytałem :D:D

Gratz dla kogoś kto napisał ten Zajebisty Tekst :D , jak to czytałem to duzo razy sie usmiechnałem jezdze w dircie , street i jak jestem na miescie i widze taka Hipermarkeciana Machine teraz to przypomina mi sie ten takst ! pełen Respect !! pzdr ;-)

zajebisty tekst... gratulacje dla autora...to jest przestroga dla wszystkich majacych taki rower, lub tych ktorzy chca takie cacko zakupic....
wszystkim serdeczne odradzam takie sprzety...chyba ze chcecie jezdzic na nim na rynek po swierze buleczki dla babci
zeby rowerek dobrze sie sprawowal trzeba dac min. 2000 zl(unibike underground), sam jezdze takim i polecam wszystkim!!!! doskonale sprawdza sie w DIRCIE i lekkim DH, FR.

pozdrawim

coś pięknego...popłakałem się:) mistrzostwo świata...nie rower tekst:)

No to tak hehe własnie (niestety poszkodowany) autor tego tekstu przedstawił nam śliczne realia zajebistych rowerów z hipermarketu,one są wprost wyśmienite slinka mi cieknie jak takiego widze one są tak cool że potrafią sie same zezłomować,jedyne co musisz zrobić aby to sie stało to tylko wsiąść i i i no właśnie i sie zabić połamać albo wogle.pozdrawiam wszystkie hipermarkety i inne sklepy typu szmelc za te piękne produkty,one są tak bezpieczne i wytrzymale że o kilka lat wyprzedzają normy ISO.I życze każdemu wycieruchowi dzięki któremu ludzie dają sie nabrać i kupują taką lipe by sam sie na tym przejechał,a siadełko z wdziekiem i przyjemnym zgrzytem wbiło mu sie w dupe.Pozrdawiam!!!

Wspaniały tekst. Jeden z dowcipniejszych tekstów jakie czytałem wogóle. Pozostaję równiez pod wrażeniem poczucia humoru autora, którego serdecznie pozdrawiam.

Serdecznie dziekuje autorowi teogo tekstu bardzo wysmienity.I pozdrawiam wszyskich ktorzy maja tanir rowerki.

kurde felus. no nie........ text jest poprostu do kabaretu!!!!! kiedys jak bylem maly i glupi to chcilem taki rower z HITa za 200 zl ale na szczescie babcia mi dolozyla i rodzice kupili mi lepszy ;)

Masakra....hehehe motyw ze zlodziejem i skutecznym wyhamowaniu do 18 km/h jak rowniez licznik z dokladnoscia do 10km/h mnie tak rozbawil ze smieje sie nadal piszac ten tekst :)
Pozdrawiam

ja mam taka perłę za 380 z geanta i najgorszemu wrogowi bym nie polecił

Hehehehehehe Ale sie usmialem... hihih

hehe jak kupowalam sobie taki rower to opona pekla nim zdązylam dojsc do kasy. przed paroma laty nabylam podobnego bike'a made in poland o nazwie JOCKER BEST, firmy cross na dodatek . Po wymianie wszystkiego oprócz ramy da sie jezdzic :)Ps.Gratuluje talentu, text jest zajefajny:}Niezle sie brechtalam

witam ja rowniez bylem szczęśliwym posiadaczem roweru za 400 zł firmy Dema. Przez 6 lat jezdzilem powoli i spokojnie [typowy trekking] ale w te wakacje 4 dni temu. Rozpedzilem sie do 45 km/h i zachamowalem. tylnie kolo wpadlo w poslizg i udezylem w latarnię. Koło do centrowania i hak do prostowania. No i plastikowa przezutka do wymiany. Wczoraj postawilem na tylnie kółko rower i przejechalem imponujące 10 metrów po czym gdy zachamowalem tylnim hamulcem przód roweru opadł delikatnie na asfalt. Widocznie było to bardzo mocno bo widełki w huja odpadły z przednim kołem. Jako ze mam kase na nowy rower to się nie przejełem zbytnio wiec z kumplami postanowilem zamontowac widelki na sile ale bez oponki. Jazda swietnia tylna opona sie kreci bo pedalowalem rowno a z pod widelek lecialy piękne iskry poprostu cudenko. polecam wszystkim jazde na jednym kółku [to znaczy z jednym kołem]