Widutacą widuchową!

Lokówką?

Farelka!

Mydłem?

Grzejnikiem?

Łeeeeeeeeeeeech.....aż mi sie słabo zrobiło! Litości!

W takim razie będziesz musiał ja mocno popieścic żeby sie kobiecina spociła. no ale nie wnikam w szczegóły to juz twoja sprawa jak ja rozgrzejesz!: D

To może i lepiej, że jest dziś tylko 20'C

nie ma sprawy tylko ze sam musisz sobie ten perfum zlać do tej budeleczki! Pani Wajda po powrocie z zakupów w 30 stopniowym upale ma mnóstwo na sobie tego cennego preparaty!

Poprosze o buteleczke!

No no widze ze same komplementy mówicie o pani W. czyż ta kobieta nie byłą cudowna. Zawsze jak wychodzilismy z nią na boisko to wszelkie robactwo uciekało. można było chodzic po bagnach bez odzienia i nic się nie przyczepiło do nas. Taką ma moc perfum Wajdaspray.

Cha, cha, cha... "...kobieta gniła za życia...." - dobre, dobre,ubawiłem się niezmiernie!

Tylko zapach perfum Wajda mysial by byc w tytanowych butelkach bo szklo sie rozpuszcza od tego anielskiego aromatu. Nawiasem mowiac jak wspominam to wydaje mi sie ze ta kobieta gnila za zycia

A ja no to:bleee