Ciach, nie sciemniaj, nie bylismy u Pasqudy bo tylko ty wiedziales gdzie jej szukac, a to tez tak nie do konca. Inna strefa klimatyczna co wszyscy powinni dobrze wiedziec panuje na Warszewie - tam tez zostalismy zaskoczeni przez blota i ogolny gnoj; ledwo tam wjechalismy i od razu mokro. Inna sprawa, ze woń jaka wydaje z siebie dzielnica Polic jaka jest Msciecino (co dowiedzialem sie z przydroznych znakow - prawdopodobnie imitacji cywilizowanych drogowskazow) jest raczej przykra, ale to nie przeszkodzilo w skonsumowaniu - jak slusznie Cookies zauwazyl - pysznej babki oraz rownie doskonalego kompotu - i jak wierze, rownie dobrej kawy na hmm... wolnym powietrzu (jakiekolwiek inne okreslenie nie ma tu racji bytu - badz ze wzgledu na bon ton, badz prawde). Wkrotce zmontowny bedzie krotki filmik, choc nie wiem, czy nie lepiej urzadzic w tym celu inna wyprawe. Zegnam przypominajac o chujowym przestawieniu zegara przez ktore bede spal godzine krocej, a Ciacho bedzie spal pewnie jak zwykle.
|