KOMENTARZE

<1234>

2006-03-25 19:26:19
Bardzo fajna strona. Zawsze interesowałem się historią i bardzo ciekawą jest informacja o Węgorzewie jako "bramie Mazur". Przed wojną wielkomiejskimi centrami były Koenigsberg i Allnstein. Dzisiaj bramą są południowe rejony Mazur.

2005-11-17 13:23:39
czlowieku moze masz i fajna strone ale nie da sie jej obejrzec z powodu "przekroczenialimitu transferu" hihi zmien serwer- powodzenia sp5azn

2005-11-01 07:41:41
Zapraszam na stronkę www.jazczarter.pl

2005-09-02 12:21:50
Hej!
Wybieram sie za tydzien na Mazury, czekam na ten moment juz prawie rok! Wtedy wlasnie odkrywalismy ze znajomymi urocze, ciche zakatki WJM. Do dzialu: ciekawe miejsca moge dodac: Zatoka Pilwa (mmm... tak tam magicznie!) Poza tym, to polecam Mazury wlasnie we wrzesniu. Pogoda utrzymuje sie jeszcze w miare wakacyjna, ludzi zdecydowanie mniej niz w szczycie sezonu (odkrylam Ameryke, hahahaha:D), a Ci co przyplywaja w tym czasie to czesto studenci z gitarka;) klimat pierwsza klasa!, a i ceny troszke nizsze. Stopy wody!

2005-07-05 09:42:21
Dzięki. Miło wiedzieć, że jest "nas żeglaży" jeszcze toszeczkę. Pozwól mi jednak zachować odrobinę anonimowości. Zawsze jednak gdy zobaczysz starego NASH-a przy brzegu, małe ognisko, gościa z gitarą który próbuje śpiewać szanty a w koło jest czysto (zawsze zanim rozłożę sie biwaczkiem to sprzątam w koło siebie) to odważnie stawaj obok. Jeszcze sie nie zdażylo żeby żeglarz odmówił żeglażowi ciepła ogniska. A jeżeli jeszcze saśpiewasz ze mną to będzie na prawdę extra. Napewno kiedyś się spotkamy. Z innej beczki (ciekawych miejsc) zajrzyjcie do zatoki Rominek na Jeź. Ryńskim. Ciekawostka dla wytrwałych poszukiwaczy. Płuniemy do końca zatoczki (uwaga sieci rybaków w połowie zatoczki). ale sie nie zrażamy, płuniemy do końca- samiutkiego końca. A na końcu niespodzianka zatoczka zakręca tworząc bardzo nie duży bąbelek (akurat na 2 jachty) ale można tam odważnie wpłynąć (raczej na pagajach). Obok duży trawiasty placyk cisza i spokój. Można bezpiecznie cumować, biwakować. Polecam dla wędkarzy, w koło sporo lasu więc i jakiś grzybek się zdarza.

2005-07-04 19:54:24
Szkoda,że nie dałeś precyzyjnieszych namiarów na siebie.Jeżeli faktycznie jesteś strażnikiem przyrody i na sercu
leży Ci, by dresy nie zakłócały ciszy i spokoju nad mazurskimi jeziorami, a Twój cytat to "Ale ostrzegam nie cierpię brudasów i idiotów, którzy zapominają, że są wyłącznie gośćmi a nie panami Mazur."
To chyba mamy po drodze.
Pozdrawiam
Jurek

2005-06-22 11:03:20
Nie bardzo mogę sie zgodzić z opisem zatoczki Rajcocha. Jestem tam częstym gościem a wybieram to miejsce z powodu możliwości dotarcia niemalże do samego brzegu. Mój NASH ma ok. 75 cm zanurzenia. Oczywiście należy stawać po północnej stronie zatoki. Nie wspomniałeś, że dla spragnionych świeżego "chleba" łatwo z Rajcochy przespacerować się do Kamionek. Taka mała odmiana dla urozmaicenia wypoczynku.
Dla nie znających Dobskiego nie polecam szarżowania po wschodniej stronie wyspy Wysoki Ostrów (W. Kormoranów) widywałem tam mocno potłuczone jachty. Niektóre kamienie wystają nawet ponad lustro wody (zależy od stanu wód) bezpiecznie jest opłynąć W. Kormoranów do zachodu.
Proponuję podać na tej stronce więcej ciekawych miesc do odwiedzenia. Na samym Dobskim można uciec od cywilizacji i spędzić miło czas bez wścipskich oczu chociażby w zatoce Pilwa.
Chęnie podpowiem kilka ciekawych miejsc na Jeziorach. Ale ostrzegam nie cierpię brudasów i idiotów, którzy zapominają, że są wyłącznie gośćmi a nie panami Mazur. Jestem strażnikiem przyrody. Do zobaczenia na Jeziorach.

2005-05-24 19:23:46
Przeczytalem i w tym roku sprawdze w dzialaniu , wybieram sie TES32 na Sniardwy . Jedna wątpliwość to oświezanie komentarzy , POZDRAWIAM i zapraszam na Zalew Szczecinski

2005-05-05 23:29:04
Fajna strona. Trochę nie aktualna (19,6,2004), część linków nie działa. Z KOMENTARZY należy wywalić "samo odświeżanie".
Pozdrawiam

2005-01-23 12:48:10
Witam i pozdrawiam.Mieszkam w Giżycku i jestem bezpośrednio związany z branżą turystyczną.Uważam,że twierdzenie,iż poziom usług sanitarnych jest niski jest niesprawiedliwe.Nie można czegoś co było zaniedbane przez tyle lat zrobić bardzo szybko.Oczywiście najważniejsze są kwestie finansowe.Praktycznie taki dobry sezon na Mazurach ,gdzie można coś zarobić trwa ok. sześciu tygodni.Niech mi teraz ktoś odpowie w jaki sposób zarobić na życie o inwestycjach już nie wspominając biorąc jeszcze to pod uwagę,że obiekty ,które są wykorzystywane są obciążane taki mi samymi podatkami jak te dzialające przez cały rok.Dlatego często Wam przyjezdnym się wydaje,że my Was łupiemy ile się da,a to jest nie tak.Wkurza mnie też takie gadanie,że jak nie zrobimy tego czy tego to Niemcy czy obcokrajowcy nie będą do nas przyjeżdżać.Smiem twierdzić,że będzie ich przyjeżdżalo coraz więcej.Pomijając walory krajoznawcze ciągle jednak dla nich u nas jest tanio.
Kończąc chcialbym zwrocić uwagę,że kiedyś nie było GPSów,silnik był rzadkością i ludzie jakoś sobie radzil.Teraz wystarczy,że ktoś zaleje świecę w silniku i już dzwoni na komórkę,że ma awarię

Ben
2004-08-25 00:37:43
Pochodze z Niemiec, jezyka polskiego nauczylem sie tez w niemczech, dlatego przpraszam z gory za eventualne bledy. Oczarowany z reklamy o pieknosci jezior Mazurskich w internecie, zorganizowalem crew (tez Niemcy) i pojechalismy zeglowac po Mazurach. Nasz Yacht – TESS 32D byl OK, porownianie jednak tego Yachtu z Bavaria 32 nie mozna wazyc. W sumie byly Mazury dla nas ciekawym przezyciem. Natura jest jako tako zachowana, bardzo duzo mlodych, uprzejmych i z energia promieniujacych ludzie. Zaskoczyla nas ta bezposrednia serdecznosc do nas niemcow jak tez otwarta krytyka do swojego kraju, a tu szczegolnie do wladz mazurskich i organizatorow turystyki na mazurach.
W sezonie sa Mazury przepelnione nie tylko przez zeglazy ale tez przez innych turystow. W przeciagu 10 dni zeglowalismy po jez. Niegocim, Mamry, Dargin, Kisajno, Talty, Rynskie, Mikolajkie. Na Sniardwy nie pojechalismy, bo zwatpilismy w wiarygodnosc map Polskich. Nasze bardzo dobre przygotowanie na ten rejs, bylo calkiem niepotrzebne. Niepotzebnie wydalismy pieniadzie na najlepsze, przez Polski Zwiazek Zeglarski polecone, najnowsze mapy jezior mazurskich gdzie kazda glebokosc, plycizna, kamienie i inne przeszkody na Mapach zaznaczone byly. Oczywiscie mialem swoj GPS naladowany z tymi Datami. Kalibracja ze znanymi Punktami na ladzie zgadzala sie z dokladnoscia do 3m, na jeziorach jednak oprocz niektorych tych juz przez boje oznaczonych miejsc, prawie ze nic sie nie zgadzalo.
W wielu miejcach porownywalem echolotem glebokosc rzeczywista z ta na Mapie. Prawie zadna sie nie zgadzala. To samo z niebezpiecznymi miejscami: tam gdzie mialy byc kamienie nie bylo zadnych a tam gdzie na Mapie mialy byc bezpieczne miejsca, wyrastaly nagle kamienie albo mielizny. Ta Firma co te mapy wystawila: “ExpressMap Polska Sp. z Warszawy” powinna za kazde szkode, jakie Yachty poprzez uzywanie tych map na jeziorach Mazurskich ponosza, placic. Dalsze wydawanie takich map powinno byc natychmiast zabronione.

Nastepna niespodzianka dla nas byly urzadzenia sanitarne. Bylismy na przystaniach w Wegorzewie, Piekna Gora, Gizycko, Mikolajki i Ryn. U nas na zachodzie jestesmy do tego przyzwyczajeni, ze jak sie za cos placi to musi tez sie jakosc zgadzac. U was we wszystkich tych Portach gdzie my bylismy cena w porownaniem z jakoscia sie nie zgadza i jest duzo duzo za wysoka . Przede wszystkim jest za malo ubikacji, za malo prysznicow, wszystko bardzo prymitiwne, malo higieniczne i brudne.
Jest mi przykro o tym pisac i prosze to potraktowac jako przyjacielska rade: Jezeli chcecie na Mazurach miec turystow z zachodniej europy i pozytywne opinie dostac, to musicie od urzadzen sanitarnach zaczac. Nastepne to sa restauracje. Jest ich przede wszystkim za malo. Na kelnera czeka sie za dlugo i jezeli cos w menü piszecie to musi tez byc do dostania. Takie slowa jak „nie mamy“ albo „nie ma“ nie powinne w restaracji istniec doputy potrawa w menü napisna.
Polski Zwiazek Zeglarski powinien zobowiazac wszystkich wlascicieli przystanii Yachtowych oraz wlascicieli ktorzy besposrednio z turystiki mazurskiej korzystaja do odpowiedniego europejkiego standartu i jakosci sprzedawanych uslug a zabronic dziadowania jak do tej pory. Schlaki zeglarskie na jeziorach powinne byc w koncu precyzyjnie oznaczone a wydawane mapy jezior dla zeglazy prezyzyjne (nadajace sie tez dla GPS) ze wszystkimi potrzebnymi znakami (boje, miejsca niebezpieczne i.t.d.)

2004-08-07 15:03:17
Bardzo dobra strona, którą chyba będe regularnie odwiedzał. Mam nadzieję, że rozbudowa jest tylko kwestią czasu. Czekam niecierpliwie...
Gratuluje pomysłu

2004-07-31 09:51:09
strona fajna. dodajcie wiecej informacji na temat mało uczeszczanych miejsc, np : przejscie z Niegocina w dół na jez. Wojnowo i dalej. Pare lat temu poszedłem tam Makiem 606 lecz daleko nie dopłynałem. Za niski most w połowie drogi. ale fajna wyprawa dla niedużych łódek z zaprawiona załogą.

2004-07-30 02:56:02
fajna strona, pozdrowienia dla calej braci od zeglazy ze slaska, trzymajcie ten kurs. ad komentarz na temat tes32 kiepskiej tancerce majtki tylek gniota, dobra szkola dla kazdego kto wybiera sie na jakis wiekszy rejs wieksz lajba po wiekszych wodach. Hej pozdrawiamy

2004-07-22 14:46:08
Strona bardzo fajna dobrze, że ktoś się tym zajął. Jestem posiadaczem GPS-a Garmin etrex vista. I do żeglowania po mazurach jest on naprawde fajnym urządzenierm, niestety nie miałem do niego mapy próbowałem w ozim kalirować zwyczajne 50-ątki ale nie miało to dobrego odzwierciedlenia w rzeczywistości. W tym roku też wybieram się na mazury mam nadzieje że twoja mapka się sprawdzi.