uhuhu dawno mnie nei bylo! kazdy zawsze pisze glupoty o to si nie martw:)) A ja akerat tego artykulu nie kojarze a z tego co mi sie wydaje to on 2 lata (a moze i juz nawet trzy) byl z ta nieszczesna fujowata franka-sranka, hih:) nawet mi sie o moje szpiczaste uelfio-hobbickie uszy nic nie obilo a to dziwne bo zawsze stoja w szpic i sie wszystkiemu pilnie przysluchuja:) A skoro tak to nie moglo byc nic waznego bo by lepiej slychac bylo. no co, po prostu sie odbior zaklocal z Miasta Aniolow (albo i jednego ANIOLA:))) jak narazie nie mylic z Aniolkiem:)) )no ale miejmy nadzieje bylo minelo i nasz Woodzik przejrzalna swoje boskie oczeta:)) Dzis mialam angielski z nowa babka kttora przychodzi mnie ambitnie dokszalcac w domciu i bardzo podobal jej sie moj pokoj i kilkusiedziesioma wizerunkami Elijaszka i nei tylko na scianach:))) pozneij rozmawialysmy sobie po angielsu o fimlach itp, a ja co drugie zdanei mowilam po francusku (Aniolku, lacze si ew bolu! neidlugo mam sprawdzian z le completement premons d'object direct et indirect czyt: lekompletemą preną dobrze direkt e ą/ędirekt:))))))) aha, no bo ona by sie bardzo chciala uczyc ale nei ma czasu, za to ona jest rozwiez germanistka wiec mamy niezle esperanto i jest fajnie! :)) W ogole mloda babka,z araz po studiach, spoko sie z nia gada:))) Ok, teraz dalej! widze ze wy narzekacie bo macie zimno. ja za to jestem mega wqrzona bo na zime to chyba bede do kwietnia czekac az w koncu bedzie po jablkach. kiedy u innych jush po 8, 7 stopni u mnie jest SIEDEMNASCIE!! no skandal!!! ja naprzyklad lubie jak jest zimno bo zawsze sie mozna do kogos bezkarnei poprzytulac pod tym pretextem:)))) no i poza tym snieg, swieta, koledy!!!! aaa! ja jush planuje z qmpela zakupy swiateczne jak corocznej tradycji! zawsze po calodziennych zakupach, koniecznie z odrobina sniegu, udajemy sie na sfinalizowanie dnia do pizzy hut coby poczuc cala atmosfere, wypic ciepla herbatke a wracajac poogladac pieknie roziskrzone swiatelka na wystawach, w oknach i migajacymi na czarnym niebie platkami czystobialego puchu:)))))))mmmmmmm, ludzie, dajcie mi swiat:))))) no a jeszcze wracajac do spraw przyziemnych to dzis jakos naprawde wybitnie wyrobilam i po prostu bylam w szoku! mialam TYLKO POLSKI dzis! to znaczy dwa. ale lekcji cztery. ale opuscilismy francuski i wuf bo nasza babka od franca zapytala czy nei bylibysmy chcetni odstawienia jakiegos krocioootkiego spektaklu dla kombatantow na ogolnopolski czy nawet swiatowy dzien kombatanta:))) no i nie mielismy dwoch lekcji i opuszczamy caly osmiogodzinny ustawowo dzien nauki:)))))) miooodzio:)))) ale to jedyny ostatnio pozytyw bo jak tu Fredzia zauwazla wieeelkimi krokami zbliza si ejesienna jush nawet nie chandra ale deprecha, bu bu:((( no ale nei bede tu o tym pisac, kazdemu wlasne problemy wystarczaja w nadmiarze:))) takze trzymajcie sie cieplutko jak komu zimno!! myslcie i snijcie o Elijaszku do czego nikogo stad zachecac chyba nie musze! i duzo zdrowka dla Klary zycze! w ogole wam i nam wszystkim:)))))))) a ze dawno nei przesylalam to teraz to czynie! uwaaagaa! 666 buziakow dla wszysktich! lapcie bo poleca:)) i to proosto do Lijka:))) papatki!
|