No i masz, byłem pewien, że uchwycisz ten moment, a mianowicie starcie Potter-Lestrange. Po pierwsze, /Cruciatus to bardzo złożone zaklęcie czarnomagiczne i sztuką jest rzucić je poprawnie. /o ile Potterowi mocy nie brakuje o tyle nie ma absolutnie żadnej wprawy. Poza tym napisałem, że jak dotąd kontroluje swoje napady gniewu. Podsumujmy: w Harrym siedzi coś z Voldemorta, ale jednocześnie tkwi w nim pamięć po zmarłych rodzicach. Jak myślisz, kto dochodzi tutaj do głosu? A tak poza tym Cruciatus działa przez cały czas celowania różdżką we wroga. Harry strzelił zaklęciem i schował się, przez co ból trwał ułamek sekundy, jednak jego ZŁA MOC pozwoliła sprawić w ciągu tej chwili niewiarygodny ból, racja? Kolejną sprawą jest twoje zdanie : Potter silniejsy od Voldemorta. Chyba źle zrozumiałaś moje intencje. Ja pokazałem, że nawet Voldemort może popełnić błąd, kolejny błąd, który MOŻE mieć fatalne skutki. MOŻE. Harry dorównuje mu siłą, jednak wspominając jego walkę w Czarze Ognia cały czas zachował trzeźwość rozumu, a nie unosił się gniewem. I to jest zasadnicza różnica. On posiada naprawde wielki potencjał, lecz stara się od niego odciąć. Prawdopodobnie walka potoczyłaby się zupełnie inaczej gdyby Harry skierował przeciwko Riddle'owi całą swoją wściekłość. Nie zrobił tego, z sobie tylko znanych powodów. Rozumiesz teraz? A co do akcentowania wizji...racja, użyłem tego celowo, ponieważ to będzie kluczem do odkrycia bardzo wżnej rzeczy w późniejszym etapie. Jeżeli coś jeszcze pozostaje niezrozumiałe - pyrtajcie.
|