Ja sądzę że autor tekstu jest za skromny!

10% to przesada na pewno nie ma tylu bullmasitffów. 1% to też przesada!

W Polsce jest tylko 1 bullmastiff!

Proszę zgadnąć kogo autor miał na myśli ha ha ha ha ha

poproszę 0 sprawdzone adresy hodowców. jestem zdecydowany. pozdrawiam bartek.

Oczywiście jak większość tutaj też mam bullmastiffa. Drogi autorze tekstu.... To że skopiowałeś artykuł i uważasz się za wielkiego znawcę, nie musisz obrażać innych bo pewnie sam należysz do tej większości ludzi którzy nic nie wiedzą o tych psach.... to co najbardziej mnie zszokowało: napisałeś, że bm świetnie czuje się na dworze o każdej porze roku.... otóż nie mój drogi... bm nigdy w życiu nie zostawia sie w zime na dworze... szkoda mi słów... już widze jakim jesteś "świetnym" hodowcą...

Aniu,bardzo wzruszyla mnie twoja wypowiedz,bardzo ci wspolczuje.Ja tez pare moich ukochanych MUSIALAM POZEGNAC.Ostatniego Lakusia pozegnalismy 2 lata temu.Moj syn Brasia 9 letniego boksera,,ktorego sprowadzil z Polski wielkim wysilkiem do Anglii gdzie mieszkamy.
Dzisiaj czekam na bullmastifke Pole,ktora ma teraz 3 tyg.i musi jeszcze byc ze swoja mama.
Wymazylam ja sobie od roku,tu ,to nie jest latwo miec psa zwlaszcza nam polakom.Ale uparlismy sie z mezem,wreszcie po wielu niepowodzeniach wynajielismy dom z pozwoleniem na psa.Dziekuje za cenne rady,bede o nich pamietala.

Maksiu żył 12 lat i 4,5 miesiąca. Był bardzo mądrym i bardzo dobrze ułozonym psem. Miał wrodzoną inteligencję. Bronił tylko w momencie zagrożenia. Gdy szliśmy w pare osób a on bez smyczy odchodził na niedaleką odległość a potem stał i czekał aż dojdziemy albo się wracał do nas. Gdy spotkał dużego psa a ten na niego warczał lub zaatakował żucał się na niego i dusił. Nigdy nie używał zębów aby oddać. z kotami żył w zgodzie z małymi pieskami też. To nie rywale dla niego. Uwielbiał suche bułki , chleb, słodkie bułeczki. Nigdy nie ruszył suchej karmy. Jako mały szczeniak pił mleko i jadł kaszkę mamnnę. Jako dorosły pies jadł psią karme w kiełbasie, korpusy z kurczaka, suche bułki , chleb ,czasem wędlinkę, a także kupowałam mu rybki wędzone. Odszedł 15.10.2009r. Zawsze będe go pamiętać. Jedna rada od młodych lat zostawiać buulmastiffa w domu. Najpierw na 5 potem na 10 i 15 minut. Potem stopniowo na duzej. Nigdy nie drastycznie od razu bo będą kłopoty. Zostawiać wszędzie drzwi otwarte aby mniej tęsknił. Mój zostawał nawet na 8 godzin i nic się działo w domu. Nic nie zdemolował. Jeśli uczy sie go chodzenia na smyczy to smycz trzymać krółtko. Z czasem sie nauczy i można wtedy spokojnie iść na całej długości smyczy i on idzie przy nodze.

są takie kochane i śliczne,szczególnie jak są małe...;)

witam swojego bullmastifa kupiłem za 500zł i jest autentyczny zaden mieszaniec wiec jednak mozna???

Kimbo przeżył z nami 9 lat. Uwielbiał krówki(cukierki), bigosem też się zachwycał. Czasem zapolował na kurę sąsiada, mord był mu absolutnie obcy (wszystkie kury przeżyły). Szczekał sporadycznie, ale za to jak! Najchętniej spał przytulony do mojej mamy. Boże, jak on chrapał. Był ogromny, piękny, budził respekt i podziw. Miał mądre, brązowe oczy.Wciąż wydaje mi się, że słyszę jego kroki, że wejdzie do pokoju i roztrzepie ślinę po wszystkich ścianach. Tęsknię za nim. Wszyscy tęsknimy.
Dla wszystkich posiadaczy bullmastiffów, obecnych i przyszłych, mam tylko jedną radę - kochajcie swoje psy, to ważniejsze niż najlepsza karma i podręcznikowe instruktaże. Kochajcie je mądrze.

To pi ękne psy!!

Bullmastify to wspaniała rasa są niesamowicie oddane i mądre. Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli chce się je nauczyć posłuszeństwa trzeba je chwalić za wykonana czynność-chwalić, chwalić i jeszcze raz chwalić a zapewniam zaowocuje to niesamowicie!
Są bardzo wrażliwe na ton głosu!!! i o tym trzeba bardzo pamiętać TO SĄ NAJWSPANIALSZE PSIAKI !!!!!

Mialam kiedys bulmastiffa ale niestety musialam go oddac... teraz chce kupic jeszcze jednego... niestety mam problem ze znalezieniem go... a naprawde chce bo kocham te psy....

a ja mam bullmastifa od tygodnia jast dziewczynka Piekna dziewczynka z dobrej hodowli !!! i swiecie wierze ze moja sunia wyrosnie na aniolka ! bo z moich informacji wynika ze bullmastif to rowniez olbrzymie poklady milosci i tak ja bede ukladal .

CHCIAŁBYM ZOBACZYĆ JAKI JEST W WALCE

Jeszcze jedna ważna rzecz. Bullmastif napewno nie jest psem dla wszystkich. Kazdemu sie wydaje,ze da sobie rade z kazdym psem ale nie mozna zapominac, ze zle ułożony bull moze byc niebezpieczny.Dlatego uwazam,ze za te psy "powinni sie brac" tylko ludzie doswiadczeni w hodowli psów, potrafiący prowadzic je silną reką i konsekwentnie.

Mam bullmastifa od czterech lat.Od 12 lat choduje psy z rodziny molosów. Nie ze wszystkimi informacjami zawartymi w artykule moge sie zgodzic, ale nie twierdze ze jest tam "sporo bzdur". Wiekszosc z Was chyba zapomniala ze oprócz cech rasy u kazdego psa wystepuja cechy osobnicze i jest niemożliwościa zeby wszystkie psy danej rasy zachowywaly sie identycznie. Jesli chodzi o żywienie bullmastifa to wazne aby dostosowywac mu ilosc i wartosc energetyczną pokarmu do trybu życia....absolutnie nie mozna bazowac na tym,ze pies ma dostawac kilogram karmy i juz; bo wlasnie takie podejscie moze doprowadzic do nadwagi i innych klopotów zdrowotnych. Faktem iż bullmastif jest psem w Polsce rzadkim raczej bym sie nie martwila, czym rasa jest popularniejsza tym gorzej. Pseudo hodowcy czując kase zaczynaja rozmnażac psy na potege i jak najmniejszym kosztem...o efektach chyba nie musze mówic.Wystarczy sobie przypomniec jak kilka lat temu rozpoczela sie moda na dobermany i rotweillery...moze co 10 byl psem "czystej krwi" a reszta..lepiej nie mowic.