a o jake wynik kaman ??
kiedy nastepny zlot w weekend mojawy cos jest??

po dłuższym czasie znowu zaglądam i nic. Startowałem drugi raz, poszło o wiele lepiej, a w wynikach siebie,ani jednego z kolegów brak. A Nissanem nie jechałem

tyle to wiem

wspomiane meski to 124 500E stali bywalcy ;d

Na marginesie do organizatorów nic nie mam super inicjatywa i aby tak dalej po prostu tylko cos wam czasem „zawodzi „

Pomiar z przed lat jest pomiarem ale chodzi o taktykie startów startują 3 auta dwa Mercedesy i audi S4 po samej liczbie koni i startach testowych wiadomo jeden z Merców jest najmocniejszy (jak dobrze pamiętam srebrny) natomiast drugi Merc (czarny) jest słabszy od S4 ale wyścig zostaje tak rozplanowany by audi startowa z mocniejszym, czyli ogólnie wiadomo co się wydarzy i kto walczy o 1 i 2 miejsce
zaobserwowałem to jak kibic oraz kolega kilku osób startujących miedzy innymi S4
nie podobało się ludziom w moim otoczeniu ale skoro kierowca S4 odpuścił daliśmy sobie spokój, a teraz jest okazja to wypominam

W poniższej wypowiedzi powinno być "za wyjątkiem edycji sierpień/2008", bo widzę że jakieś mordy powklejało

Do Ridersa: Bieżacy rok mnie nie interesuje, nie będe komentował. Mam natomiast prośbę, abyś przybliżył z łaski swojej przypadek "przekręcenia" wyników w klasie maxi w ubiegłym roku. Tak się składa, że akurat byłem jedną z trzech osób odpowiedzialnych za sprzęt pomiarowy na wszystkich poprzednich edycjach Moto - Pikniku (za wyjątkiem edycji sierpień/200. Będę wdzięczny za dalsze informację, ponieważ zawsze czuliśmy się odpowiedzialni za jakość pomiarów na poprzednich edycjach imprezy. Ze swej strony mogę zapenić Ci dostęp do schematów i oprogramowania aparatury, tak byś mógł prześledzić cały proces pomiarowy od zainicjowania startu do końcowego wydruku. Mam nadzieję, że skorzystasz z okazji do wyjaśnienia tej sprawy i że podstawy do zamieszczenia Twej opinii były nieco inne niż tylko żale niespełnionego uczestnika wyścigów.

riders chłopaku, co Ty w ogóle gadasz ? Co jak co, ale układów i układzików odnośnie wygranych i przegranych to nikt nam nie może zarzucić i uważaj z takimi oskarżeniami, ok? Organizujemy to dla Was, dla Waszej zabawy i frajdy, nie dla siebie. Ja osobiście zapraszam tych co tak dosadnie krytykują organizacje do tego żeby pomogli, żeby chociaż raz zobaczyli jak to jest zrobić taką imprezę z garstką osób, bo rzeczywistość jest taka, że są 2-3 osoby które załatwiają wszystko od początku do końca i kolejnych kilka które pomagają na samej imprezie. Oczywiście jak najbardziej Wasze zdanie na temat niedociągnięć nam pomaga, zwraca uwagę na to co jeszcze musimy poprawić, ale zastanówcie się zanim zaczniecie pisać głupoty. Odrobina myślenia i zrozumienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła, na prawdę

Ogólnie nie było źle. Troche potknięc z czasami przejazdów typu ET: 5 sek i tak jak kolega niżej pisze są niedopuszczalne. Psuje to całą rywalizację. No i na kielbaski trzeba długo było czekac Jak dla mnie było fajnie pozdrawiam i czekam na następną imprezę.

Co czub odjebał to swoja droga organizacja może nie była zła, trochę chaosu,
ale gdy gościu który wyprzedza rywal o 50 metrów na mecie ma czas koło 18 sekund i 320km pod maska a rywal 14 i dojeżdża dużo późnie to cos tu nie tak, ale i rok temu się spotkałem z machlojkami w klasie maxi jest 2 pewniaków którzy musza wygrać a organizator o tym wie …. I to zaczyna się nie fer

najłatwiej jest krytykować innych, nie zdajecie sobie sprawy ile Leszek z Bikera wkłada serca w przygotowanie imprezy która mogłaby wypromowac miasto, zrzeszyc ludzi o podobnych zainteresowaniach. Ile imprez przyniosło straty to już nie wspomne, a on nadal działa i sie nie poddaje bo wierzy że wreszcie coś sie zmieni. Jak wiadomo sponsorów nie ma lub jest ich za mało. Ryzykuje wiec własnym dorobkiem i tworzy następne Moto-Pikniki. Ze swojej strony chce powiedziec, ze podziwiam Leszka za wytrwałość, za siłę walki i wiarę jakiej nie ma wielu. Dobrze ze rozmawia sie o błędach wynikajacych z organizacji lub z braku finansów, to pokazuje organizatorom co jeszcze nalezy zmienić, abyśmy wszyscy mogli w jak najbardziej komfortowych warunkach sie bawić i rywalizowac miedzy sobą na torze. Wspierajmy takich ludzi jak on i jego stowarzyszenie, bo szkoda aby zniknęła jedna z lepszych imprez w naszym mieście. Pozdrawiam wszystkich motomaniaków oraz całą ekipę Bikera. Dziekuję za możliwośc bycia i przezycia tylu wrazeń na Moto-Pikniku. Pozdro.

prosze zwrocic uwage na wyniki kwalifikacji motocykli klasa b w ktorej koles na gsxr wykrecil niby czas 9.3 i na mecie mial 270 km/h gdzie ten sprzet fabrycznie rozpedza sie do 260 i dodam ze zaden 1000 czy nawet haya stuningowana nie miala takiej predkosci na mecie. Cos chyba nie zadzialal dobrze sprzet tylko szkoda ze nikt nie zauwazyl takiego duzego bledu bo bylbym polfinale

Nie powiem sobota organizacjia ok ,ale niedziela chyba organizatorzy za ostro pobalowali ?oOrganizacjia do bani dopuścili za dużo aut ,nie było równiez możliwości jazd na próbe aby zapoznać sie z torem tak jak przed rokiem czy dzień wcześniej jak miały miały motocykle !!! Jestem zawiedziony i nie zadowolony z tegorocznego motopikniku .A co do incydentu tego czubka co poprzerywał kable bez komentarza ,ale to jest efekt popuszczenia zadużej ilości aut i złej organizacji !!!

kiedy będą wyniki????