Z tego co widze to wszystkim się podobało ale niestety ja jako zawodnik (jazdy extrem) mam wiele do zarzucenia organizatorowi (niestety). szkoda że ta impreza jest nastawiona tylko i wyłącznie na wyścigi na 1/4 mili. zawody extrem to jedna wielka pomyłka: zero przygotowania, brak listy startowej, brak miejsca na rozgrzewke,itd. Z tego co mi wiadomo to miały odbyć się 3 konkursy: indywidualny , grupowy i jazdy z pasażerem, ale niestety każdy z zawodników dostał ok.6 minut na przejazd i na tym koniec. Sorry Leszek ale tak się nie robi. Ja i Moku podczas zawodów na Bemowie zaprosiliśmy kilka osób z Polski na Dajtki ale na szczęscie się nie pojawiły. pisze na szczęście bo wstyd by mi było za to że chłopaki nawet by sobie nie pojeżdzili.Ja podobnie jak i wielu zawodników z konkursu Extrem mamy wiele do zarzucenia.
|