hej tulipanku! sliczna historia. wiesz ja mialam jeszcze wiekszy problem ale nie bede o nim pisac. powiem tylko tyle. mam przeczucie ze bedziecie razem. mowie to ze szczerego serca. pa*

Dla mnie to ten chłopak jest nienormalny! Przecież każdy ma prawo do błędu! A skoro nie byłaś pewna swoich uczuć, lepiej było poczekać na odpowiedni moment, niż podejmować pochopne decyzje, a później tego żałować... Gdyby on kochał Cię naprawdę nie pozwolił by Ci tak cierpieć! Jakby bardzo Cię kochał i chciał z Tobą być, dążył by do tego. Szkoda tylko, że przez jego infaltywne zachowanie cierpicie oboje, bo on nie potrafi przyznać się do błędu! Według mnie on po prostu nie jest Ciebie wart!

Ja popelnilam podobny blad w moim zyciu teraz tego bardzo zaluje tylko ze ja sie zgodzilam na chodzenie ale zerwalam po jakims czasie z nim teraz tgo bardzo ale to bardzo zaluje i nie umiem sobie tego wybaczyc :(((a ta twoja historia bardzo przypomniala mi jego :(

Pierdolenie o Szopenie

Wiem jak to jest .Chłopak mnie poprosił o chodzenie a ja nie zgodziłam sie ,a teraz ja go kocham ale niestety on mnie już nie chce :(woli inna :(

chodzilo o s[przet garjacy:P

Podoba mi się to:

"a ze on byl "od sprzetu" to trudno bylo nie miec z nim kontaktu"

Rozumiem o jakie sprzęt chodzi :D

SPULCZUJE CI ALE PRAWDZIWA HISTORIA I SMUTNA-WSPOMNIEN DUZO JAK TO PRZECZYTAKAM TO MI TEZ SIE ZAL ZROBILO ALE CZUZ MOZE TAK MIALO BYC 3M SIE I POWODZENIA I ZDOBYJ JAKIEGOS CHLOPAKA [ MENA] 3M SIE I ZYCZE CI ZEBY CI SIE ULOZYLO PAPAPAP 3M SIE ;P

bardzo ladne opowiadanie przeczytalem je i zrobilo mi sie przykto wspolczuje tobie tulipanku mam nadzieje ze ci sie ulozy 3maj sie papa

ja chetnie poczytam

d0r0t4 nie jestem z tym chlopakiem... i nie bylam...mialam szanse na to ale z niej nie skorzystalam...dlaczego to juz wiesz... planuje napisac dalsza czesc mojego opowiadania.... bedzie ktos chetny aby poczytac..? pozdrawiam

Cześć Tulipanku. W Twoim opowiadoniu rozumiem wszystko, wszystko to czym go dażysz i to co do siebie czujecie. Nie rozumiem tylko jednego, właściwie najważniejszego: Czy wy ze soba jesteście w końcu czy nie? Czy to skończyło sie tylko na tym że on wie co do niego czujesz, ale mimo to dalej jest urażony twoja odmową i jego duma nie pozwala na to by poprosić cie jeszcze raz? Napisałaś że on był o ciebie zazdrosny i że były chwile kiedy byliście bardzo blisko takimi chwilami żyłaś. Od tego czasu minął już ponad rok a między wami bywa różnie... nie rozumiem tego co to znaczy że bywa różnie czy wy jesteście ze sobą w końcu czy nie? Jeśli omijacie sie szerokim łukiem, a jak sama napisałaś poświęciła byś dla niego wiele zadbaj o to by nie ta znajomość nie wygasła lecz raczej by przerodziła się w jakieś większe uczucie. Życzę powodzenia :)))))

Bardzo dobrze rozumiem, bohaterke tego opowiadania, sama jestem w podobnej sytuacji, odrzuciłam jednego chłopaka, którego teraz kocham, tęsknie za nim, gdy o nim myslę chę mi sie płakać, wiem o tym , ze wtedy kiedy sie spotykalismy , zależało mu na mnie, teraz gdy go widzę wymieniamy, wzroki, ja bolący, on wnikajacy w moje serce, w p[rzeciwieństwie do autorki, nie odważyłam sie by mu to powiedzieć, nie mam odwagi, poprostu nie potrafie,, nie mogę o nim zapomnieć, wszystko mi sie z nim kojaży, radze Tulipankowi, zeby sie nie poddawał, jesli naprawde jej na nim zależy, powinna mu to okazac w niezwykły sposób który zaskoczy wszystkich, radze Ci to , lecz sama nie umiem tego zrobić.

tak już w miłości jest,raz upadeki raz wzloty,ale widać że kochcacie sie naprawde choc chyba dobrze sie nie rozumiecie