o matko każdy podnieca się że przeżył coś podobnego. hah, no rzeczywiście macie problemy. Jak się układa z chłopakiem który na pocżatku rani a potem wszystko jest okej.
SĄ WAŻNIEJSZE SPRAWY!!!

Wiesz co Ci powiem... To On ma problem a nie Ty, nie powinnaś się Nim przejmować. Skoro uważa, że Twoje uczucia to kłamstwa to znaczy, że nie jest Ciebie wart. Nie powinien być na Ciebie zły za to, że nie chciałaś z Nim być, byłaś szczera i powiedziałaś mu prawdę a to jest najważniejsze. Pamiętaj jesteś jeszcze młoda będziesz miała w życiu jeszcze nie jednego faceta, który będzie Cię naprawdę kochał, zastanów się nad tym czy On na pewno jest Ciebie wart? Skoro ranił Cię dlatego, że Ty Go "zraniłaś". Gdyby Cię kochał, nie raniłby Cię. Trzymaj się cieplutko. :)

Rozumiem Cię.. Faceci w gimnazjum sąj jeszcze szczeniakami ;|. Gdy byłam w 1 gim, zakochałam się w NIM. Był starszy o rok. W wakacje zaczęliśmy ze sobą chodzić. Nasz związek (jeśli można to tak nazwać) trwał przez 9 miesięcy. Zrywałam z nim z 15 razy, kłocilismy się, spotykał się z innymi pannami na boku, ciagle mnie okłamywał, a ja głupia mu wszystko wybaczałam i darowałam :/ . Płakałam..Ciełam się. Po kolejnym kryzysie kumpelawzięła mnie na ognisko.. to była miłość od pierwszego wejrzenia. Bylismy ze sobą 2 miesiące.. nie wyszło. Od tego czasu minęły 2 lata, a gdy o tym pomyślę.. to żałuję. Żałuję tych niepotrzebnie wylanych łez, tych smutków.. Mam teraz chłopaka o 2 lata starszego i jesteśmy ze sobą od ponad 13 miesięcy.. jest cudowny..szczery, miły, wrażliwy. Nigdy mnie nie skrzywdził. Teraz dopiero mogę powiedzieć.. że wiem co to miłość. NIE PRZEJMUJ SIE!!! Nie ma po co.. Najlepiej poszukaj innego i nie daj się tak traktować ;) Pamietaj że ludzie sie nie zmieniają.. Chyba, że bardzo im zależy. A kolesie (oczywiście nie wszyscy) w wieku gimnazjalnym nie wiedzą co to miłość ;|

Musicie byc razem wiemy ze ty go kochasz ale czy on jeszcze czuje cos do ciebie? moze mu sie juz zdaje ze ty nic nie czujesz do niego ze te uczucie juz znikło daj mu do zrozumienia ze naprawde ci dalej na nim zalezy popisz z nim pisz codziennie w dzien w dzien i na ban bedziecie razem .... Pamietaj daj mu do zrodzumienia ze dalej go kochasz.... pozdrawiam :* i zycze szczescia

wiem co czujesz ja cierpiałam prawie rok gdy o rok starszy chłopak mnie zranił tez byłam w 2 klasie a on w 3.on mnie nie chciał,cierpienie bylo ogromne byłam tak bardzo zakochana.nie wytrzymywałam jak patrzyłam na korytarzu szkolnym na niego.a dzis juz troche czasu mineło i wszystko mi przeszło tylko tzreba troche czasu i najlepeij sprwadza sie przysłowie co z oczu to z serca:)

Cześć .
Mnie zabardzo twoja historia nie wzruszyła .
Chciaż czuje coś ze zaraz popłyną mi łzy ...
Wiem że dla Ciebie jest to coś okropnego ... bardzo Ci wspułczuje ...
Chciaż coś mi mowi ze to jest bez sensu ...
Możesz to inaczej odbierzesz ,ale jezeli on Cię nie kocha ...
A chciał być z Tobą ... powinien się zgodzić ...
Każdy człowiek popełnia błędy ... nawet te z miłością ... ktor właśnie ty przezywasz ... ale gdybyś ... powiedziała mu ... ze go kochasz ... to chyba by też nic nie zrobił ... ! Myśle że nie jest Ciebie wart ... on wie że jak mu coś z inną nie wyjdzie to może iść do Ciebie - moge się mylić ... może on nie jest taki jak inni ... ale trzeba w coś wierzyć ... ty akurat wierzysz że będziecie razem ...
Jest mi Ciebie żal ... że musisz to przezywać ... jeżeli chcesz mi coś napisać ... to masz e-mail ... Pozdrawiam i wspułczuje .;(

na Twoim miejscu pocałowałabym go w odpowiedniej sytuacji.

NAWET FAJNA TA HISTORIA .

głupie

tez tak mam tzn podobnie...i mecze sie juz caly rok szkolny...on3gim ja tak jak ty2gim na poczatku bylo blisko teraz sie od siebie oddalamy i zblizamy a ja zaczynam tracic nadzieje..

mialam tak samo tak samo jak opisujesz stracilam najblizsza osobe minelo poltora roku a ja wciaz zyje nadzieja wciaz go kocham i nie moge pokochac kogos innego..:(((((

Mam Nadzieję ,ze będziecie razem ... życze wam tego Bo nieowlno miłosc odtrącac bo to moze ta jedyna? kto wie ale sprubujcie byc razem, a napewno sie uda pozdrawiam gadu _7150196

Piękna historia z życia wzięta.Wiadomo że zycie to nie bajka więc nie zawsze kończy się szczęśliwym zakończeniem ale ma morał.Szkoda że to wszystko nie jest takie proste.

No praiwe jak z zycia mojego wziete!!!! Mam identyczna sytuacje nawet klasa sie zgadza on 3 ja 2. I juz znamy sie poltora roku. Wiele razem przezylismy. Wiele klotni ale byly tez takie momenty na ktore dlugo czekalam...:) moze nam sie wreszcie uda. Normalnie historia z zycia mojego!!!

Wspaniale opowiadanie i takie zyciowe... SZkoda ze tym razem jednak nie było wesołe zakończenia :-(